WYSPIARZ niebieski
Sport

Baltic Home w Barlinku

16 sierpnia w Barlinku, świnoujscy kolarze z grupy Baltic Home

Świnoujście, stanęli na starcie kolejnej edycji Gryf Maratonu MTB.

 

Tym razem w pełnym składzie: Dariusz Bielenis, Tomasz Jaworski, Radosław Kubacki, Grzegorz Szymecki, Mateusz Szymecki i Piotr Walczak. Jak na złość, przez całą imprezę panował upał, utrudniając i tak już wymagającą, ponad 80 kilometrową trasę. Mimo tego drużyna pojechała bardzo dobrze o czym świadczy m.in. szóste miejsce Darka i piąte Mateusza w swoich kategoriach wiekowych. O pechu może mówić jedynie Radek, który na 65km doznał kontuzji kolana, odpadając od grupy, w której jechał z wcześniej wspomnianymi Darkiem i Mateuszem.Drużyna zajęła szóste miejsce w klasyfikacji drużynowej, umacniając się na tej pozycji w klasyfikacji końcowej. Była to przed ostatnia edycja Gryf Maratonu.

Następna, finałowa już 13 września w Szczecinie!

 

 

MKS Kluczbork – Flota 0:2

Trzeci mecz, trzecie zwycięstwo!

0:1 Andraszak 33’

0:2 Rusinek 86’

Flota

Prusak – Fechner, Mazurkiewicz (58’ Chrzanowski), Jarun, Kubowicz – Andraszak (71’ Skwara), Niewiada, Chi-Fon, Uchenna (77’ Rusinek) – Staniszewski, Polak

Dziewięć punktów, siedem strzelonych bramek i żadnej straconej. Taki bilans mają podopieczni Petra Nemeca po 3 kolejce spotkań 1. ligi. Bilans dodajmy, dający im na dzień dzisiejszy fotel lidera pierwszoligowej tabeli. Po dwóch zwycięstwach u siebie , w sobotę wyspiarze pokonali na wyjeździe debiutujący na zapleczu ekstraklasy MKS Kluczbork. Początek spotkania należał do Floty. Piłkarze z wyspy Uznam dłużej utrzymywali się przy piłce, nie pozwalając gospodarzom zbliżyć się w okolice swojego pola karnego. Niezłą okazje do zdobycia gola miał w 20 minucie Charles Uchenna, ale minimalnie chybił. Na prowadzenie Flota wyszła niecały kwadrans później. Na bramkę MKS – u uderzył Chi-Fon, futbolówka odbiła się od obrońców, a w siatce umieścił ją Andraszak. Do przerwy działo się już niewiele. Drużyna Petra Nemeca kontrolowała przebieg boiskowych wydarzeń a gospodarze w dalszym ciągu nie mieli pomysłu na sforsowanie jej defensywy i doprowadzenie do wyrównania. Obraz gry zmienił się po zmianie stron. Piłkarze z Kluczborka przejęli inicjatywę i już w 56 minucie w świetnej sytuacji znalazł się Patryk Tuszyński. Jego strzał z bliskiej odległości obronił Sergiusz Prusak. Po początkowym zrywie miejscowych gra się wyrównała. Najbliżej wyrównania stanu zawodów gospodarze byli w minucie 82. Tym razem od straty bramki po strzale Sobotty uchronił Flotę słupek. Cztery minuty później potwierdziło się stare piłkarskie porzekadło, że nie wykorzystane sytuacje się mszczą. Drugiego gola dla wyspiarzy zdobył, wspaniale strzelając pod poprzeczkę zza pola karnego, Krzysztof Rusinek. Wynik meczu się już nie zmienił i wyspiarze po jego zakończeniu mogli dopisać do swojego dorobku kolejne trzy punkty. Wspaniała passa trwa i byłoby fantastycznie gdyby piłkarze Floty podtrzymali ją w zbliżającym się meczu, który z pewnością zapełni stadion przy ul. Matejki do ostatniego miejsca. W sobotę o g. 17 lider ze Świnoujścia podejmie Pogoń Szczecin.

 

 

Flota liderem

Wypunktowali beniaminka. Flota – Sandecja 3:0 (2:0)

1:0 26 Staniszewski

2:0 31 Polak

3:0 83 Kret

 

Przyjeżdżając do Świnoujścia na ligowy mecz z Flotą zespół z Nowego Sącza ustanowił rekord w długości piłkarskiego wyjazdu pokonując w drodze na wyspę Uznam ponad 800 km. Przed sobotnim spotkaniem nie wiadomo było właściwie czego po gościach można się spodziewać. Tydzień wcześniej, na inaugurację, Sandecja zremisowała u siebie z mocnym Podbeskidziem i wydawało się, że może również Flocie postawić trudne warunki. Wyspiarze zaczęli spotkanie niemrawo i to piłkarze z Nowego Sącza osiągnęli na początku zawodów nieznaczną przewagę. Po piętnastu minutach mecz się wyrównał i przez jakiś czas tylko sędzia z Gdańska szastający na lewo i prawo (a właściwie tylko w jedną stronę) żółtymi kartkami dostarczał kibicom dużych emocji. W 26 minucie dość niespodziewanie padł gol. Piłkę na lewą stronę dostał Polak, lekko dograł do Damiana Staniszewskiego, który strzałem z woleja tuż przy prawym słupku pokonał bramkarza gości. Nie minęło pięć minut, a golkiper Sandecji ponownie wyjmował piłkę z siatki. Tym razem przepięknym uderzeniem w okienko, z narożnika pola karnego, popisał się Łukasz Polak. Po drugiej bramce Flota zaczęła grać jeszcze bardziej agresywnie. Oba zespoły walczyły w środku pola o każdą piłkę i o każdy metr boiska, a sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo. W 38 minucie kontaktowego gola mogła zdobyć Sandecja, ale wspaniałym refleksem popisał się Prusak, przenosząc nad poprzeczkę bardzo mocny i niesygnalizowany strzał zza pola karnego. Zaraz po zmianie stron świetną okazję do podwyższenia wyniku miał Andraszak, ale w trudnej sytuacji strzelił zbyt lekko i piłkę sprzed bramki wybili defensorzy z Nowego Sącza. Wydawało się, że ta groźna sytuacja będzie zapowiedzią kolejnych spięć, i tym samym dużych emocji, tymczasem przez długi czas na boisku działo się bardzo niewiele. Minuty upływały pod znakiem twardej walki, fauli i strat z obu stron. Nieznaczną przewagę miała Flota, ale nie potrafiła wypracować sobie czystych sytuacji strzeleckich. Dużo ciekawiej było na trybunach, kiedy niemal wszyscy kibice popłynęli na ,,fali meksykańskiej’’, dając wyraz radości z wyniku i atmosfery piłkarskiego święta. Jeszcze przyjemniej zrobiło się, gdy 10 minut przed końcem meczu Flota podkręciła tempo i kilka razy zagroziła bramce gości. Najpierw Damian Staniszewski z bliskiej odległości trafił w słupek, chwilę później z lewej strony mocno uderzył Andraszak, ale górą okazał się bramkarz Sandecji. To, co nie udało się wyżej wymienionym, udało się Sylwestrowi Kretowi w minucie 83. Napastnik Floty zamknął świetne dośrodkowanie Krzysztofa Rusinka i strzałem głową w długi słupek rozwiał marzenia gości o wywiezieniu ze Świnoujścia choćby jednego punktu. Wynik 3:0 usatysfakcjonował Flotę i zdeprymował gości i nic więcej się nie zdarzyło. Okazałe zwycięstwo, wobec innych rezultatów 2. kolejki spotkań, dało Flocie fotel lidera pierwszej ligi. Wyspiarze wyprzedzają lepszą różnicą bramek GKP Gorzów i Widzew Łódź. Kolejny mecz zagrają w sobotę 15 sierpnia w Kluczborku z tamtejszym MKS.

 

 

Trzy punkty na inauguracje. Flota – Motor 2:0 (1:0)

Przed niedzielnym spotkaniem chyba każdy kibic świnoujskiej Floty zastanawiał się jak będzie wyglądała gra jego zespołu w meczu o stawkę po wielkich zmianach kadrowych, jakie zaszły w klubie latem. Los sprowadził na inauguracje do Świnoujścia przeciwnika może nie najmocniejszego, ale dla nas dosyć niewygodnego. Przypomnijmy, że w zeszłym sezonie, rozpaczliwie broniący się przed spadkiem Motor zdołał zdobyć w dwumeczu z Flotą dwa punkty. Wyspiarze od początku niedzielnych zawodów narzucili przeciwnikowi swój styl gry, i już w 5 minucie po wejściu w pole karne Omara Jaruna i błędzie debiutującego w tej klasie rozgrywkowej siedemnastoletniego Mateusza Oszusta było 1:0. W 14 minucie po rzucie wolnym bitym przez Chi-Fona wynik mógł podwyższyć Uchenna, ale piłka po jego strzale głową minimalnie minęła słupek. Chwilę później jedną z niewielu okazji do zdobycia bramki mieli goście – mocny strzał z obrębu pola karnego instynktownie obronił Prusak. W 23 minucie kibice zgromadzeni na stadionie przy ul. Matejki przekonani, że padł gol poderwali się z miejsc i zaczęli bić brawo by chwilę później zachodzić w głowę, jakim cudem Andraszak po dośrodkowaniu z lewej strony Polaka nie zdołał umieścić piłki w siatce. Pięć minut później lubelska bramka znalazła się pod ciężkim ostrzałem – swoich sił próbowali Polak, Jarun i Andraszak. Piłka po ładnym strzale tego ostatniego odbiła się od słupka i wyszła w pole. Do przerwy wynik się nie zmienił, natomiast tuż po niej, przez jakiś czas, na boisku działo się niewiele. Szansę na podwyższenie prowadzenia, zaraz po zmianie stron, miał po błędzie lubelskich defensorów Uchenna, ale z pojedynku z nim obronną ręką wyszedł bramkarz gości. W 59 minucie od straty bramki uchronił Flotę Prusak świetnie wychodząc do wbiegającego w pole karne Oziemczuka. W minucie 72 nieco znudzone przebiegiem gry trybuny wyraźnie się ożywiły – na boisku po półrocznej dyskwalifikacji pojawił się Grzegorz Skwara. Kibice najpierw przywitali środkowego pomocnika rzęsistymi brawami by 120 sekund później oklaskiwać jego świetne podanie do Sylwestra Kreta, które otworzyło debiutantowi drogę do bramki, a Flocie pozwoliło podwyższyć skromne prowadzenie. Po tym golu gra zrobiła się ciekawsza. Motor musiał się odsłonić, natomiast Flota mogła się rozluźnić. Efektem takiego obrotu spraw było kilka interesujących podbramkowych spięć. W 83 minucie indywidualną akcję zwieńczoną strzałem w słupek przeprowadził nowy nabytek klubu z wyspy Uznam, Tadeusz Tyc. W 86 w fantastycznej sytuacji znalazł się Damian Staniszewski, ale strzelił wprost w lubelskiego bramkarza. W 89 sędzia mógł wskazać na ,,wapno’’, ale nie zauważył przewinienia obrońcy Motoru, który zagrał piłkę ręką w polu karnym. Do regulaminowego czasu arbiter doliczył trzy minuty, które nie przyniosły zmiany rezultatu. Skończyło się na 2:0.

 

Jako kibice Floty możemy być chyba zadowoleni i z tego wyniku i z gry, jaką pokazali w niedzielę piłkarze Petra Nemeca. Trudno oceniać nowych zawodników zaledwie po jednym meczu, ale większość z nich pokazała się z dobrej strony biorąc pod uwagę czas, jaki mieli by się ze sobą zgrać. Gdy tego czasu trochę upłynie i drużyna się ,,scementuje’’, przyjdzie czas na ocenę letnich posunięć transferowych klubu. Na razie największe brawa należą się trenerowi, za to, że praktycznie nową jedenastką zdołał wygrać pierwszy, ważny mecz. Następny, z beniaminkiem pierwszej ligi Sandecją Nowy Sącz, w sobotę 8 sierpnia o godz. 17.00.

 

1:0 5 min Omar Jarun

2:0 74 min. Sylwester Kret

 

Flota: Prusak – Fechner, Mazurkiewicz, Jarun, Kubowicz – Andraszak, Niewiada, Chi-Fon (72 Skwara), Staniszewski – Uchenna (62 Tyc), Polak (68 Kret).

 

Foto: A. Kubasik

 

Towarzysko w Szczecinie. Pogoń – Flota 1:0

Pojedynki drużyn z tego samego miasta, bądź choćby województwa, niezależnie od rangi i szczebla, na jakim są rozgrywane, zawsze przynoszą kibicom dodatkowe emocje. Nie inaczej było w przypadku sobotniego starcia pomiędzy Pogonią Szczecin i Flotą Świnoujście, dwoma najwyżej notowanymi piłkarskimi ekipami naszego regionu, które już niebawem powalczą o pierwszoligowe punkty i prymat w zachodniopomorskim, a 27 czerwca sprawdzały swoją formę w sparingu. Od początku zawodów wyraźną przewagę uzyskała Pogoń. Świetne okazje już na początku meczu mieli Koman i Witomski, ale z pojedynków z nimi obronną ręką wyszedł testowany Laskowski. W 10 minucie po efektownej wymianie podań w poprzeczkę bramki świnoujścian strzelił Prędota. Flota zagroziła bramce Pogoni w minucie 19 – ładny strzał Łazara z trudem wybronił Pyskaty. Kilka chwil później kolejną szansę na zdobycie bramki miał Prędota, który znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Floty. Tym razem piłka minimalnie minęła słupek. Pogoń, ku wielkiej uciesze miejscowych kibiców, wyszła na prowadzenie w 33 minucie. Świetne podanie z głębi pola wykorzystał powracający do Szczecina, świetnie znany sympatykom Pogoni weteran polskich boisk Olgierd Moskalewicz. Fantastyczną okazję do wyrównania miał jeszcze przed przerwą przymierzany do Floty Piotrowski, ale naciskany przez bramkarza portowców nie trafił do pustej bramki. Druga połowa nie przyniosła spodziewanych emocji. Gra przeniosła się do środkowej strefy boiska, dużo było walki, a niewiele klarownych sytuacji bramkowych. To jednak Pogoń była bliższa podwyższenia rezultatu, niż Flota jego wyrównania. Niezłą okazje w 67 minucie zmarnował Mysiak, natomiast trochę szczęścia zabrakło Ferdinandowi Chifonowi, po którego strzale piłka obiła poprzeczkę bramki Floty. Mecz zakończył się zwycięstwem Pogoni 1:0. Jak będzie w spotkaniach o punkty przekonamy się niebawem. Oba mecze w ramach rozgrywek pierwszej ligi zapowiadają się pasjonująco.

 

PIŁKA NOŻNA - XXV PUCHAR LATA

W poniedziałek 6 lipca o godz 18:30 przy boisku OSiR z nawierzchnią syntetyczną ul. Matejki, odbędzie się spotkanie organizacyjne XXV PUCHARU LATA w piłce nożnej drużyn 7-osobowych w kategorii OPEN.
Na środę i czwartek (8/9.07.) planowane są gry eliminacyjne , natomiast runda finałowa z udziałem 8 zespołów (6 z eliminacji, plus obrońca Pucharu - FOGT TEAM z Piły i finalista z ubiegłego roku zespół NIE MA LESZCZA ) rozgrywana będzie w sobotę 11 lipca, od godz. 15:30 .
Wszystkich sympatyków piłki nożnej w wydaniu amatorskim serdecznie zapraszamy.
Druga część PUCHARU LATA , XVII memoriał im. Romana Barczyka - turnieje drużyn OLD BOYS w kategoriach 45 + i 35 + rozegrane zostaną w sobotę 18 lipca.

 

Wolinianie wśród najlepszych w kraju

ZWYCIĘSKI ZESPÓŁ Z WOLINA

Wolińscy gimnazjaliści (chłopcy)15 czerwca 2009 r., w Stargardzie Szczecińskim

w ramach wojewódzkiej „Gimnazjady Lekkoatletycznej startowali w wojewódzkim finale „Pucharu Humberta”. „Puchar Humberta” to bardzo wymagająca konkurencja lekkoatletyczna. Każdy z zawodników musi wystartować w jednym z bloków lekkoatletycznych (skoki, rzuty, płotki, sprinty, biegi średnie oraz w dodatkowej konkurencji, ale w innej niż konkurencje wiodące) Na koniec odbywa się sztafeta szwedzka: 100 m, 200m, 300 m i 400 m.

Suma zdobytych punktów określa miejsce drużyny. Wolinianie wygrali wojewódzką rywalizację z ilością 445 pkt. druga była drużyna ze Złocieńca 424 pkt. i reprezentować będą województwo zachodniopomorskie na finałach krajowych, które odbędą się w Białymstoku. W półfinale startowało 19 reprezentacji powiatów z naszego okręgu. Wolinianie wraz z trenerem Adamem Wielechowskim otrzymali złote medale oraz puchar.

Gratulujemy zawodnikom i ich trenerowi!

 

Mityng wieczorny w Szczecinie

Padły nowe rekordy życiowe młodych sportowców z MKL Maraton na mityngu w Szczecinie: Aleksandra Hołda 200 m (r.ż.29, 87) , Mateusz Chrzęstowski 400m ( r.ż.54,78), Bartłomiej Cytowski400m (r.ż.54,78). W zawodach startowały również Monika Matfiej na dystansie 1500m (5.11,93) i Monika Bucewicz dystans 800m (2.19,09).Nasza reprezentantka Renata Pliś na Drużynowych Mistrzostwach Europy poprawiła swój rekord życiowy na dystansie 800m (r.ż.2.02,44).

 

A W STARGARDZIE

Młodzi z MKL MARATON w minioną sobotę sprawdzali się w XVII Stargardzkim Biegu Ulicznym. Dziewczęta spisały się znakomicie.

W biegu – rocznik '98 - ADA SZMYGIN zajęła I miejsce, SARA KONOPKO – II miejsce.

Rocznik '96 – I miejsce ALEKSANDRA HOŁDA.

Gimnazja (rocznik '95 – 93) : I miejsce AGATA JĘDRUSIK, V miejsce – Monika Łabo. Tu warto dodać, że Agata Jędrusik wywodzi się z „olimpijskiej rodziny”, albowiem jest bratanicą Tomka Jędrusika świnoujskiego olimpijczyka – czterystumetrowca. Może więc tak coś po wujku?...

 

SUKCESY WOLINIAN

Szymon Nowak został brązowym medalistą w skoku w dal Samsung Athletic cup, które odbyły się podczas memoriału Kusocińskiego w Warszawie. Adam skoczył na odległość 5,91. Szymona na co dzień trenuje Adam Wielechowski.

Natomiast 9 czerwca w Koszalinie odbyły się indywidualne mistrzostwa w lekkiej atletyce szkół gimnazjalnych „Gimnazjada 2009”. W zawodach tych startowało 680 lekkoatletów z 22 powiatów. Gimnazjaliści z Wolina zdobyli trzy medale:

ŁUKASZ KLAPA we skoku w dal poszybował na odległość 6,32 zdobywając tytuł mistrza województwa,

PIOTR WOŁOSZCZYK w biegu na 300 m z wynikiem 37,31 uplasował się na trzecim miejscu,

wspaniale spisała sztafeta 4 x 100 m chłopców w składzie: SZYMON NOWAK, PIOTR WOŁOSZYK, BARTOSZ PYCHOWSKI, ŁUKASZ KAPA, która osiągnęła wynik 46,41 i spośród 19 sztafet uplasowała się na II miejscu.

Poza tym Mariusz Rydz w skoku wzwyż zajął ósme miejsce, a Bartosz Pychowski (indywidualnie) w biegu na 100 m dziewiąte miejsce.

 

Międzynarodowe Mistrzostwa Pomorza Zachodniego Karate

W minioną sobotę 13 czerwca br., najmłodsi zawodnicy ze Świnoujskiej Akademii Karate Kyokushin, wzięli udział w Międzynarodowych Mistrzostwach Pomorza Zachodniego World Karate Federation Dzieci i Młodzików. Był to ich ostatni start przed wakacjami, podczas który po raz kolejny wyjada na obóz sportowy do Pszczewa gdzie będą przygotowywać się do zawodów w nowym roku szkolnym.

W zawodach w Szczecinie łącznie wzięło udział 130 zawodników startujących, zawodnicy Akademii podczas mistrzostw zdobyli łącznie 7 medali - 1 złoty, 4 srebrne i 2 brązowe, zajmując tym samym drugie miejsce drużynowo.

Medaliści Akademii; Weronika Radecka złoty medal w kata dziewcząt 10-11 lat oraz srebrny medal w konkurencji tor sprawnościowy dziewcząt 10-11 lat, Natalia Saczuk srebrny medal w konkurencji kata dziewcząt 10-11 lat, Marcin Sadowski srebrny medal w konkurencji kata chłopców 10-11 lat,Dawid Husiak brązowy medal w konkurencji kata chłopców 12-13 lat, Kacper Chmiel srebrny medal w konkurencji tor sprawnościowy chłopców 5-7 lat, Martyna Schroeter brązowy medal w konkurencji tor sprawnościowy dziewcząt 5-7 lat.

 

50 lecie w biegu

W niedzielę (14.06) o godz. 16.00 na Forcie Zachodnim odbył się bieg na trzech dystansach; 10km, 6km, 3km. Byłyto biegi, w którym zawodnicy uczcili 50 rocznicę urodzin swojego kolegi, znakomitego świnoujskiego maratończyka Piotra Andrzejewskiego.

 

Udział wzięło blisko 30 biegaczy (z Polski i Niemiec), i choć zawody miały wymiar głównie rekreacyjny rywalizacja była zacięta, a wyniki wyśrubowane.

Na głównym dystansie 10km (3 okrążenia) zwyciężył Adam Wielechowski (35,07) przed Grzegorzem Swędrowskim (35,26) i Aleksandrem Borkowskim (36,26). Wśród pań wygrała Emilia Wolińska (41,58) przed Beatą Kałamańską (43,13) i Alicją Mickiewicz (51,07).

Dystans 6km (2 okrążenia) pokonali -Mateusz Chrząstowski, Radosław Poteralski i Mieczysław Zaworski. Dystans 3km (1 okrążenie) Kacper Mickiewicz i symbolicznie jubilat Piotr Andrzejewski.

Po biegu w imieniu biegaczy, upominek jubilatowi wręczyła Beata Kałamańska, a cała impreza zakończyła się wspólnym „rodzinnym” ogniskiem przy dźwiękach akordeonu (Krzysztof Swędrowski).Oprócz 50 rocznicy urodzin Piotra Andrzejewskiego (na zdjęciu) świętowano 100. Maraton Aleksandra Borkowskiego jaki miał miejsce w Rotterdamie.

 

Strzelanina na zakończenie. Flota – Zagłębie 2:3

Pierwszy pierwszoligowy sezon piłkarski Floty za nami. W zamykającym go meczu podopieczni Petra Nemeca podjęli w Świnoujściu beniaminka ekstraklasy i mistrza Polski sprzed dwóch lat, Zagłębie Lubin. wiadomo było, że oba zespoły nie potraktują potyczki ulgowo. Goście przegrali jesienią z Flotą 0:1 i rewanżem za tamtą sensacyjną porażkę chcieli przypieczętować swój tegoroczny awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Wyspiarze natomiast, poza walką o szóstą lokatę, dobrą grą i wynikiem, mogli pożegnać się z kibicami, Od początku spotkania to Flota dłużej potrafiła utrzymać się przy piłce, i gra toczyła się głównie na połowie gości. W 12 minucie golkiper Zagłębia Aleksander Ptak ładnie obronił strzał z dystansu Łazara. Pięć minut później groźnie zrobiło się pod bramką Floty.. Utrata gola podziałała na zawodników Floty tak deprymująco, że już 3 minuty później mogło być 0:2. Na szczęście dla wyspiarzy sędzia nie uznał bramki Micanskiego dopatrując się pozycji spalonej bułgarskiego napastnika. Do przerwy rezultat się nie zmienił, ale tuż po niej zdecydowanie do ataku ruszyła Flota, spychając Zagłębie do głębokiej defensywy. Pomimo tego drugą bramkę zdobyli goście. Była 56 minuta i stało się jasne, że o wymarzone zwycięstwo nad utytułowanym rywalem będzie Flocie bardzo trudno. Dobrą okazję do strzelenia kontaktowego gola miał w 63 minucie Andraszak, ale strzelił po ziemi prosto w lubińskiego bramkarza. Stadion umilkł, gdy dwie minuty później zrobiło się 0:3. Tym razem Prusaka bez problemów pokonał Micanski wykorzystując doskonałe podanie Pawłowskiego. W 68 minucie sędzia ponownie nie uznał bramki – tym razem zdobytej przez Flotę. W polu karnym gości faulowany był Burliga, a jedenastkę na bramkę zamienił Jacek Magdziński. Gdy wydawało się, że ostatnie minuty meczu upływać będą bez większych emocji w 86 minucie Flota zbliżyła się do Zagłębia na odległość gola. Ptaka strzałem z bliskiej odległości pokonał Andraszak. Pomimo ambitnej gry do ostatniego gwizdka sędziego wyspiarzom nie udało się wyrównać stanu zawodów i mecz zakończył się ich porażką 2:3.

Sezon 2008/2009 przeszedł do historii. Sezon, dla nas kibiców ze Świnoujścia, obfitujący w piłkarskie emocje i niezapomniane sportowe wydarzenia. Trudno wyróżniać poszczególnych zawodników, bo jak podkreśla trener Nemec i kibice chyba się z nim zgadzają, Flota to przede wszystkim drużyna, kolektyw, bazujący głównie na zgraniu, zrozumieniu i zaangażowaniu wszystkich graczy w każdym meczu. Nie wiemy, co oczywiste, jak wyglądać będzie zespół w przyszłym sezonie, ale miejmy nadzieję, że uda się zatrzymać w Świnoujściu trzon ekipy, i ewentualnie wzmocnić słabsze na dzień dzisiejszy pozycje. utrzymać dotychczasowy charakter drużyny, a o wyniki nie będziemy musieli się martwić. Na razie gratulujemy trenerowi i piłkarzom bardzo udanego roku, i życzymy im i sobie podobnych pozytywnych emocji w sezonie następnym.

Flota

Prusak – Fechner, Hrymowicz, Burliga, Rygielski – Pietruszka, Łazar, Niewiada, Andraszak – Magdziński, Buśkiewicz ( 43 Bikanov ( 75 Morawski ))

 

Czołówka tabeli pierwszej ligi na zakończenie sezonu 2008/2009

  1. Widzew 72 awans

  2. Zagłębie 69 awans

  3. Korona 61 baraż

7. Flota 53 pkt.

 

Międzynarodowe Mistrzostwa Pomorza Zachodniego Karate

W minioną sobotę 13 czerwca br., najmłodsi zawodnicy ze Świnoujskiej Akademii Karate Kyokushin, wzięli udział w Międzynarodowych Mistrzostwach Pomorza Zachodniego World Karate Federation Dzieci i Młodzików. Był to ich ostatni start przed wakacjami, podczas który po raz kolejny wyjada na obóz sportowy do Pszczewa gdzie będą przygotowywać się do zawodów w nowym roku szkolnym.

 

W zawodach w Szczecinie łącznie wzięło udział 130 zawodników startujących, zawodnicy Akademii podczas mistrzostw zdobyli łącznie 7 medali - 1 złoty, 4 srebrne i 2 brązowe, zajmując tym samym drugie miejsce drużynowo.

Medaliści Akademii; Weronika Radecka złoty medal w kata dziewcząt 10-11 lat oraz srebrny medal w konkurencji tor sprawnościowy dziewcząt 10-11 lat, Natalia Saczuk srebrny medal w konkurencji kata dziewcząt 10-11 lat, Marcin Sadowski srebrny medal w konkurencji kata chłopców 10-11 lat,Dawid Husiak brązowy medal w konkurencji kata chłopców 12-13 lat, Kacper Chmiel srebrny medal w konkurencji tor sprawnościowy chłopców 5-7 lat, Martyna Schroeter brązowy medal w konkurencji tor sprawnościowy dziewcząt 5-7 lat.

 

 

ZAPAŚNICY

Bardzo dobrze zaprezentowali się młodzi zapaśnicy z wolińskiego klubu zapaśniczego „Wiking Wolin” którzy startowali 6 czerwca br. w zawodach o Puchar Burmistrza Świdwina.

 

Drużynowo wolinianie (na dziesięć startujących klubów) zajęli drużynowo trzecie miejsce.

Indywidualnie „Wikinga” reprezentowało dziewięciu zawodników, z których każdy zajął miejsce w pierwszej trójce.

Michał Kotlewski w kat. 25 kg (młodzik) – I miejsce,

Kordian Skrzyński w kat. 30 kg (młodzik) - I miejsce,

Kamil Kranz w kat. 42 kg (młodzik) - II miejsce,

Aleksandra Kotlewska w kat .48 kg (młodzik) – II miejsce,

Bartosz Banaszczak w kat. 50 kg (kadet) – III miejsce,

Kordian Kućko w kat. 53 kg (młodzik) – II miejsce,

Adam Maciejewski w kat. 58 kg (kadet) – II miejsce,

Patryk Kotlewski w kat. 59 kg (młodzik) -III miejsce,

Mateusz Kwieciński w kat plus 73 kg (młodzik) – I miejsce.

Trenerem wolińskich zapaśników jest Artur Sobolewski.

 

Wyniki z „IX Ultramaratonu Rowerowego im. Olka Czapnika – Świnoujście 2009”

W dniach 23-24.05.2009 Klub Sportowy „UZNAM” Świnoujście zorganizował „IX Ultramaraton Rowerowy im. Olka Czapnika” najdłuższą imprezę w tegorocznym Pucharze Polski w Szosowych Maratonach Rowerowych. Uczestnicy imprezy mieli do wyboru cztery trasy o długości 87 km, 150 km, 266 km oraz 400 km.

 

Na starcie tegorocznej imprezy ponownie został ponownie pobity rekord uczestnictwa bo startowało aż 247 miłośników maratonów rowerowych Polski oraz z Niemiec w tym 23.

 

Najlepsi na dystansach

400 km wśród mężczyzn zwyciężył Zdzisław Kalinowski z Choszczna z czasem 11:41:08, kobiety nie wystartowały,

266 km najlepszym zawodnikiem okazał się Jacek Banasik z Kołobrzegu z czasem 07:38:18 wśród kobiet najlepsza była Joanna Liczner z Wrocławia w czasie 09:12:27,

150 km najlepszym był Rafał Dykcik z Koźmina Wlkp. z czasem 04:03:06, wśród kobiet Magdalena Migalska z czasem 05:38:36,

87 km najlepszymi okazali się wśród mężczyzn Jakub Dec z Goleniowa w czasie 02:20:08 i wśród pań najlepsza była Aleksandra Wrębiakowska ze Świnoujścia z czasem 02:32:26.

 

Dobrze spisali się mieszkańcy naszego miasta oraz zawodnicy KS „UZNAM” Świnoujście;

Złote medale zdobyli: Anna Harkowska, Aleksandra Wrębiakowska, Kamil , Kowalewski Stanisław Wieczorek.

Srebrne medale zdobyli: Łukasz Grzybek, Stryczyński, Waldemar Kwiecień, Dariusz Borzymowski, Zenon Tarnawski oraz Jan Wesołowski.

Brązowy medal zdobył; Mateusz Wyszyński.
 

Od redakcji

Pełne wyniki od organizatorów po licznych poprawkach otrzymaliśmy dopiero wczoraj (poniedziałek 8 czerwca)

 

 

Międzynarodowy turniej karate

W dniach 30-31 maja w Hali Sportowej Gimnazjum Publicznego nr 1 przy ul. Witosa 12 w Świnoujściu, odbył się V Międzynarodowy Turniej Dzieci i Młodzieży w Karate Kyokushin.

Organizatorem zawodów była Świnoujska Akademia Karate Kyokushin. Honorowy Patronat nad zawodami objęła m.in. Ambasada Japonii. Współorganizatorami byli: Urząd Miasta Świnoujścia, Urząd Marszałkowski Województwa Zachodniopomorskiego, Okręgowy Zachodniopomorski Związek Karate, OSiR "Wyspiarz", Miejski Dom Kultury.

W turnieju wzięło udział 346 zawodników i zawodniczek z 21 ośrodków, 5-ciu krajów Unii Europejskiej. Startujący rywalizowali ze sobą w konkurencjach kata, kumite, light contact oraz kumite full contact powyżej 18-go roku.
Sędzią głównym zawodów był członek Zarządu Polskiego Związku Karate sensei Andrzej Kłujszo 2 Dan. W klasyfikacji drużynowej zwyciężyła reprezentacja Świnoujskiej Akademii Karate Kyokushin wyprzedzając tylko o 2 punkty ekipę z Koszalina, trzecie miejsce zajęli zawodnicy z Ustki i Sosnowca. W klasyfikacji narodów pierwsze miejsce zajęła Polska wyprzedzając Niemcy i Czechy. Medale dla Świnoujścia zdobyli: Juskowiak Julia – złoty medal w kat. kumite lekki kontakt dziewcząt 10-11 lat, Giese Laura – srebrny medal w kat. kata dziewcząt 12-13 lat, Radecka Weronika – brązowy medal w kat. kata dziewcząt 10-11 lat, Świętczak Paulina – srebrny medal w kat. kata juniorek młodszych, Kuźma Lubomira – brązowy medal w kat. kumite juniorek młodszych +55kg, Ilczuk Magdalena – złoty medal w kat. kata kobiet, Wypych Marta – brązowy medal w kat. kata kobiet, srebrny medal w kat. kumite lekki kontakt kobiet, Lelek Beata – złoty medal w kat. kumite lekki kontakt kobiet, Winiarska Beata – brązowy medal w kat. kumite full kontakt kobiet, Sadłos Monika – brązowy medal w kat. kumite full kontakt kobiet, Szczepaniak Mateusz – złoty medal w kat. kata chłopców do 9 lat, Wieczorek Paweł – srebrny medal w kat. kata chłopców do 9 lat, Guzik Dawid – brązowy medal w kat. kata chłopców do 9 lat, Sadowski Marcin – brązowy medal w kat. kata chłopców 10-11 lat, Jurczyk Bartosz – złoty medal w kat. kata młodzików oraz złoty medal w kat. kumite lekki kontakt młodzików -65kg, Antczak Jacek – srebrny medal w kat. kumite full kontakt mężczyzn, brązowy medal w kat. kata mężczyzn.

 

Korona Kielce – Flota Świnoujście 2:1 (1:0)

Z Kielc na tarczy

1:0 Łatka 3 ; 2:0 Andradina 78 ; 2:1 Pietruszka 91

 

Sobotni mecz pomiędzy Koroną i Flotą zapowiadał się bardzo ciekawie. Zespół z Kielc cały czas liczy się w walce o ekstraklasę i każda strata punktów eliminowała by go z grona pretendentów do awansu. Flota, co prawda, po remisie z Motorem, zachowała tylko iluzoryczne szansę na baraż, ale w dalszym ciągu walczy o utrzymanie świetnej szóstej lokaty w ligowej tabeli, i na punktach, pomimo końcówki sezonu, bardzo jej zależy. Mecz zaczął się najlepiej jak mógł – niestety, dla gospodarzy. Już w 3 minucie bramkę po podaniu z autu Szyndrowskiego zdobył Łatka. Dwie minuty później mogło być 2:0, ale w sytuacji sam na sam z Gawęckim świetnie zachował się Prusak. Gol dodał piłkarzom z Kielc skrzydeł i to oni w pierwszej połowie dyktowali warunki gry. Okazje do podwyższenia rezultatu mieli m.in. Kiełb, ale piłka po jego strzale otarła się o słupek, i Gawęcki, którego w groźnej sytuacji uprzedził golkiper Floty, zdecydowanie wychodząc na przedpole. Wyspiarze poważnie zagrozili Koronie pod koniec pierwszej części gry, kiedy na bramkę Cierzniaka mocno uderzył Pietruszka. W drugiej połowie inicjatywa nadal była po stronie gospodarzy, ale mecz był generalnie wyrównany. W 77 minucie wybiegającego na czystą pozycję Gawęckiego faulował przed polem karnym Jarun. Sędzia zgodnie z przepisami pokazał stoperowi Floty czerwoną kartkę, dodatkowo jednak podyktował dla Korony rzut karny. Jedenastkę na bramkę zamienił Edi Andradina i było 2:0. Pomimo gry w osłabieniu to Flota w końcówce meczu atakowała. Ambicja wyspiarzy została nagrodzona w doliczonym czasie meczu, kiedy po sprytnie rozegranym rzucie wolnym kontaktowego gola zdobył Przemysław Pietruszka. Ostatnie minuty zawodów przyniosły niespodziewanie duże emocje. Flocie udało się nawet strzelić wyrównującą bramkę, sędzia nie uznał jej jednak, odgwizdując, według wielu obserwatorów niesłusznie, pozycję spaloną Burligi. Chwilę później arbiter zakończył mecz. Ostatnie spotkanie tego sezonu Flota rozegra w piątek 5 czerwca o g. 17. 30. Jej przeciwnikiem będzie Zagłębie Lubin. Zapowiada się świetne widowisko na zakończenie tego jakże udanego dla wyspiarzy piłkarskiego roku.

Czołówka tabeli 1 ligi po 33 kolejce spotkań

  1. Widzew 69

  2. Zagłębie 66

  3. Podbeskidzie 58

  4. Korona 58

  5. Znicz 57

  6. Flota 53

 

 

Cztery brązowe medale z Mistrzostw Polski !!!

16 maja w Ciechanowie odbyły się Młodzieżowe Mistrzostwa Polski w Taekwondo Olimpijskim. Klub Pomorze Świnoujście reprezentowało pięcioro zawodników: Marta Chudy, Żaneta Chuchro Arkadiusz Mitręga, Wiktor Szornak i Bartosz Błażejczyk. Prawo startu w tych zawodach mieli zawodnicy z roczników 91-88, którzy zakwalifikowali się w jednej z dwóch eliminacji. Bardzo dobry występ zanotowali na swoim koncie Wiktor i Bartosz – obaj startujący w tej samej kategorii do 80 kg. Wiktor uległ tylko reprezentantowi Polski – Łukaszowi Śmigajowi, a Bartosz medaliście Mistrzostw Juniorów Europy z przed dwóch lat - Kamilowi Kołodziejczykowi. Pozostałe walki kończyły się dużą przewagą naszych zawodników. Marta Chudy przegrała z kolei półfinał tylko jednym punktem. Bez medalu powrócił z tych zawodów tylko Arkadiusz Mitręga. W Zawierciu odbyły się w tym samym czasie Mistrzostwa Polski Seniorów w Kickboxingu, skąd wróciła również z brązowym medalem nasza jedyna reprezentantka – Eliza Kuczyńska. Za tydzień świnoujscy juniorzy klubu startują w Lesznie w Mistrzostwach Polski w Kickboxingu.

 

Flota - Motor 1 : 1

0:1 Maciejewski 23 , 1:1 Pietruszka 33

 

Z kilku względów wiadomo było, że spotkanie z Motorem nie będzie dla piłkarzy Floty łatwe. Drużyna z Lublina broni się przed spadkiem i każdy punkt jest dla niej na wagę złota. W spotkaniach u siebie z teoretycznie słabszymi rywalami ekipie Petra Nemeca szło jak dotąd ,,jak po grudzie”. Zawody zdecydowanie rozpoczęła Flota, czego efektem były dwie niezłe sytuacje Piotra Dziuby. W pierwszej strzelił głową zbyt lekko, w drugiej nie zdołał uderzyć piłki mocno wstrzelonej w pole karne przez Pietruszkę. W 10 minucie goście po raz pierwszy na poważnie zagrozili bramce Gołębiewskiego. Mocny i efektowny strzał z dystansu Syroki golkiper Floty obronił ,,na raty’’. Chwilę później znów musiał interweniować, kiedy uderzał Hempel. W 12 minucie po starciu z obrońcą Motoru na murawę upadł Dziuba. Przez chwilę wydawało się, że nic napastnikowi ze Świnoujścia się nie stało, z każdą minutą jednak z coraz większym trudem poruszał się po boisku i w 20 musiał je opuścić. 160 sekund później w polu karnym Hempela faulował Gołębiewski. Jedenastkę na bramkę zamienił Michał Maciejewski. Radość gości mogła trwać bardzo krótko, bo chwilę później fatalny błąd popełnił Mierzwa podając piłkę Buśkiewiczowi. Ten mając przed sobą bramkę, a obok próbujących ratować sytuację defensorów, uderzył zbyt lekko. Stracony gol podziałał na Flotę jak płachta na byka i w kolejnych minutach podopieczni Petra Nemeca całkowicie zdominowali Motor. Dobre okazje mieli Fechner i Magdziński, w obu jednak na wysokości zadania stanął lubelski bramkarz. W 33 minucie po faulu na Buśkiewiczu sędzia przyznał Flocie rzut wolny z okolic pola karnego. Piłkę potężnie uderzył Pietruszka, ta odbiła się jeszcze od zawodnika Motoru i wylądowała pod poprzeczką bramki gości. Wyspiarze wyrównali stan zawodów i mecz zaczynał się od początku. Pod koniec pierwszej połowy gra się wyrównała. Sygnał do zejścia na przerwę dał w 46 minucie Magdziński strzelając z woleja wysoko nad bramką. Tuż po zmianie stron mogło być 2:1 dla Floty, ale głębokie dośrodkowanie Sojki minimalnie minęło bramkę Mierzwy. W tym okresie gry świnoujska drużyna pokazywała przyjemną dla oka piłkę – dużo było szybkich zagrań na jeden kontakt i ciekawych akcji kombinacyjnych. Mecz toczył się na połowie gości, ale okazji do strzelenia gola wyspiarze nie mieli. W 70 minucie po ładnej wymianie podań w pole karne Motoru wpadł Burliga, zbyt długo jednak zwlekał z oddaniem strzału i został zablokowany przez lubelskiego obrońcę. O dużym pechu mogą mówić piłkarze Floty, bo po rzucie rożnym, który był konsekwencją poprzedniej akcji piłka trafiła w słupek bramki Mierzwy i wyszła w pole. Kilka minut później z groźną kontrą wyszli goście. Strzał z bliskiej odległości napastnika Motoru w ostatniej chwili zablokował Hrymowicz. W 77 minucie po dośrodkowaniu Pietruszki z rzutu wolnego piłka ponownie obiła słupek lubelskiej bramki. W końcówce meczu działo się już niewiele. Motor ograniczał się do obrony rezultatu, natomiast zmęczona ciągłym rozgrywaniem piłki Flota nie była w stanie stworzyć zagrożenia pod jego bramką. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1. Trzeba przyznać, że sobotni mecz był zaskakująco dobry, zwłaszcza w pierwszej połowie, kiedy Motor prowadził bardziej otwartą grę. Jeden punkt to na pewno sukces ekipy z Lublina, ale nie można powiedzieć, że porażka Floty. Teraz przed naszymi piłkarzami dwa bardzo trudne pojedynki, których stawką będzie miejsce w czołówce pierwszej ligi. Najpierw wyjazd do Kielc na mecz z walczącą jeszcze o baraże Koroną, a na koniec zamykające sezon starcie z będącym już w ekstraklasie Zagłębiem Lubin.

 

 

 

 

 

 

 

Spodziewane trzy punkty po niespodziewanie trudnym meczu. Flota – Odra 2:0

Po wyjazdowym zwycięstwie odniesionym w Płocku piłkarzom Floty przyszło zmierzyć się w środę 13 maja z przedostatnią w ligowej tabeli Odrą Opole. Mecz zaczął się zgodnie z przewidywaniami. Odra cofnęła się oddając inicjatywę Flocie. Pierwszą groźną sytuację stworzyli wyspiarze w 5 minucie, kiedy potężnie na bramkę gości uderzył Pietruszka. Zabrakło bardzo niewiele, bo piłka odbiła się od poprzeczki, gdyby jednak wpadła do siatki, to i tak gol nie zostałby by uznany, gdyż wcześniej sędzia odgwizdał faul Buśkiewicza. Ostrzeżenie dla Floty przyszło kilka minut później, kiedy z ostrego kąta Prusaka pokonać próbował Uchenna. W minucie 15 w ofiarny i efektowny sposób dośrodkowanie Buśkiewicza próbował wykończyć Dziuba, ale jego strzał ,,szczupakiem’’ obronił Jakub Bella. Kilka chwil później znów dał o sobie znać bardzo aktywny tego dnia i sprawiający sporo kłopotów świnoujskiej defensywie Uchenna. Tym razem po wejściu w pole karne strzelił obok Prusaka, a piłkę wolno zmierzającą w kierunku bramki wybił Jarun. Po początkowej przewadze Floty, coraz odważniej zaczęła poczynać sobie Odra, ośmielona dość dużą swobodą pozostawioną jej na połowie gospodarzy. Efektem takiego obrotu boiskowych spraw były dwa rzuty wolne dla gości tuż zza pola karnego, które zdołali wywalczyć w przeciągu zaledwie dwóch minut. Flota odpowiedziała w 28 minucie mocnym strzałem z dystansu Chrzanowskiego. Później obu drużynom gra zwyczajnie nie wychodziła, wiele było strat, nieprzemyślanych i nieprzygotowanych podań. Flota rozpoczęła drugą połowę z dużym animuszem, ale pierwsi okazję do zdobycia gola stworzyli sobie Opolanie – w 50 minucie minimalnie obok bramki strzelił Kowalczyk. W 56 minucie wyspiarze wyszli na prowadzenie. Podanie w poprzek pola karnego wprowadzonego po przerwie Burligi wykorzystał Pietruszka. Stało się jasne, że po stracie gola Odra się odsłoni i tym samym ułatwi Flocie konstruowanie ofensywnych akcji. W 64 minucie świetnie przedarł się w pole karne gości Dziuba, ale nie zdołał opanować piłki. W 72 minucie podobnie przebił się przez opolską defensywę Pietruszka i naciskany przez piłkarzy Odry upadł na murawę. Sędzia nie zdecydował się podyktować rzutu karnego. Kilka minut później było 2:0. Błąd popełnił zawodnik Odry, tracąc futbolówkę niedaleko swojej bramki, tę odzyskał Łazar i oddał do Buśkiewicza. Napastnik podholował ją trochę, przygotowując sobie pozycję do strzału i posłał w długi słupek bramki strzeżonej przez Sławika. Po tym golu z Odry zupełnie zeszło powietrze. Również flociarze nie forsowali od momentu jego zdobycia tempa. Fantastyczną sytuację do zdobycia trzeciej bramki miał w 90 minucie Andraszak, który otrzymał dalekie podanie z prawej strony od Dziuby, ale nie trafił z bliska w bramkę.

Skończyło się na 2:0 – zwycięstwie może niezbyt okazałym biorąc pod uwagę miejsce rywala w ligowej tabeli, ale najważniejsze są trzy punkty, i te w środę piłkarze Nemeca wywalczyli.

 

 

 

Popłynęli na Warcie. Warta – Flota 3:1

Po wygranych meczach z Wisłą i Odrą, 16 maja przyszedł czas na Wartę. Z Wartą piłkarze Petra Nemeca wygrali jesienią 4:0, ale nikt przed sobotnim meczem nie liczył jednak na powtórkę tamtego rezultatu. Poznaniacy z zespołu, który w poprzedniej rundzie był raczej dostarczycielem punktów, przemienili się w ekipę niezwykle groźną, mającą wiosną ,,na rozkładzie’’ Podbeskidzie, Koronę Kielce i Zagłębie Lubin. Zwycięstwem nad Flotą mogli definitywnie zapewnić sobie miejsce w pierwszej lidze na przyszły sezon. Mecz zaczął się fatalnie dla wyspiarzy, bowiem już w 9 minucie stracili bramkę i bramkarza. Za faul na Iwanickim w obrębie pola karnego czerwony kartonik obejrzał Prusak, a rzut karny wykorzystał Klatt, pokonując wprowadzonego za Dziubę Łukasza Gądka. Stało się jasne, że Flocie bardzo trudno będzie wywieźć ze stolicy Wielkopolski jakieś punkty. Po okresie nieciekawej i wyrównanej gry, osłabieni brakiem jednego zawodnika flociarze niespodziewanie wyrównali. W polu karnym gospodarzy faulowany był Jarun, a jedenastkę na gola zamienił Paweł Buśkiewicz. Kilka minut później mogło być 2:1 dla Warty. Golkiper Floty wypuścił z rąk piłkę dośrodkowaną przez Wojciechowskiego, i w ostatniej chwili wybił ją z linii bramkowej. Od pierwszych minut drugiej odsłony przewagę mieli gospodarze. Na bramkę Floty strzelali Wojciechowski i Iwanicki brakowało im jednak skuteczności. Poznaniacy dopięli swego w 75 minucie, kiedy bramkę głową zdobył Otuszewski. Chwilę później ponownie mógł być remis. Po błędzie Bekasa świetnej okazji nie wykorzystał Buśkiewicz. Pomimo gry w osłabieniu Flota ambitnie próbowała wyrównać stan zawodów. Najbliżej szczęścia był Sojka. Piłka po jego strzale z rzutu wolnego i rykoszecie minimalnie minęła słupek. Decydujący o losach rywalizacji cios Warta zadała w 87 minucie. Swojego drugiego gola zdobył Klatt. Ostatecznie mecz zakończył się porażką Floty 1:3.

Szansę na poprawienie nastrojów sobie i świnoujskim kibicom Flota będzie miała w sobotę 23 maja grając o g. 17 z Motorem Lublin.

 

Czołówka tabeli 1 ligi po 31 kolejce spotkań

  1. Widzew 63

  2. Zagłębie 60

  3. Podbeskidzie 55

  4. Korona 55

  5. Znicz 54

  6. Flota 52

  7. Górnik 50

  8. Warta 46

 

Flota zatapia na Wiśle. Wisła Płock – Flota 1:2

Wrześniowy mecz pomiędzy Flotą a Wisłą Płock na długo zapadnie w pamięci kibiców ze Świnoujścia. Niestety, nie tylko ze względu na okazałe zwycięstwo piłkarzy Petra Nemeca (4:1), ale również zamieszki, które sprokurowali pod koniec spotkania goście z Płocka. Starcie pomiędzy fanami obu drużyn zastopowała wtedy dopiero spóźniona interwencja policji. Gorszące sceny, do jakich doszło we wrześniu na obiekcie przy ul. Matejki zepchnęły na dalszy plan wydarzenia sportowe i niewątpliwy sukces, jakim było rozgromienie przez Flotę bądź co bądź drużyny aspirującej do najwyższych lokat w lidze. W niedzielę 10 maja doszło rewanżu. Tym razem, o ile nam wiadomo, potyczka miała na szczęście jedynie sportowy wymiar. Mecz zamykający 29 kolejkę 1 ligi zaczął się o nietypowej porze, bo o 19.47. W początkowej fazie zawodów żadna z drużyn nie potrafiła wypracować sobie wyraźnej przewagi. Szansę na objęcie prowadzenie mieli gospodarze już w 1 minucie, ale strzał Chwastka okazał się minimalnie niecelny. Do 30 minuty działo się niewiele, stroną dominującą była jednak Wisła. Po pół godzinie gry jej bramce zagrozili po raz pierwszy wyspiarze. W dobrej sytuacji znalazł się Sojka, nie zdołał jednak pokonać Melona. To, co nie udało się Sojce udało się kilka chwil później znajdującemu się ostatnio w bardzo dobrej dyspozycji Buśkiewiczowi. Napastnik Floty wykorzystał w 34 minucie podanie z lewej strony i efektownym strzałem dał prowadzenie swojej drużynie. Szansę na podwyższenie wyniku przed przerwą miał jeszcze Magdziński, ale strzelił głową ponad poprzeczką. Po zmianie stron do odrabiania strat zabrali się Płocczanie. W 53 minucie zaskoczyć Prusaka próbował Iwanicki – piłka nieznacznie minęła słupek. W 65 podobną próbę podjął Kowalski, i tym razem jednak Wisła nie mogła się cieszyć z wyrównującej bramki. Gdy wydawało się, że coraz bliżej celu są wiślacy swojego drugiego gola strzelił Paweł Buśkiewicz, egzekwując jedenastkę podyktowaną po faulu na Burlidze. Była 80 minuta. Uskrzydlona Flota wypracowała sobie w końcówce świetną okazję do podwyższenia prowadzenia, z sytuacji sam na sam z Andraszakiem, obronną ręką wyszedł jednak Płocki golkiper. Gospodarzy stać było na kontaktową bramkę, którą w 90 minucie zdobył Sielewski, ale na więcej nie pozwolił brak czasu, i mecz zakończył się zwycięstwem Floty 2:1. Kolejne pierwszoligowe spotkanie z udziałem Floty już w środę 13 maja o godz. 17. Wyspiarze podejmą w Świnoujściu Odrę Opole.

 Flota

Prusak – Fechner, Jarun, Hrymowicz, Rygielski – Sojka (74 Burliga), Chrzanowski, Niewiada, Pietruszka (86 Andraszak) – Buśkiewicz, Magdziński (57 Dziuba)

 

Czołówka tabeli 1 ligi po 29 kolejce spotkań

  1. Widzew 60

  2. Zagłębie 57

  3. Znicz 53

  4. Podbeskidzie 51

  5. Korona 49

  6. Flota 49

  7. Górnik 46

  8. Warta 40

 

 

 

Podczas piątej edycji „Polska biega” rozegrano łącznie 544 biegi.

DWA CYKLE W ŚWINOUJŚCIU

W ramach ogólnopolskiej akcji Polska biega w Świnoujściu odbyły się dwa cykle biegów: pierwszy z nich rozegrany został w sobotę, 9 mają został na dystansach 3 km i 7,5 km, a zorganizowany został przez Klub Biegacza JOGGING.

Natomiast w niedzielę biegi – także plażą – organizował OSiR na dystansach 3 i 6 km.

I chociaż podczas tych biegów nie liczyły się ani miejsca ani czasy, to warto zauważyć, że do biegów powrócił po latach pauzowania spowodowanego poważną kontuzją REMIGIUSZ JOPPEK, który oba biegi w ciągu tych dwóch dni zdecydowanie wygrał.

 

Kolejny start świnoujskich kolarzy

W niedzielę (26.04) odbyła się I edycja Gryf Maraton MTB. Na szczecińskiej trasie nie zabrakło zawodników Grupy BALTIC HOME,wystąpiła w składzie: Tomasz Jaworski, Radosław Kubacki, Mateusz Szymecki, Grzegorz Szymecki, Piotr Walczak.

 

Cała piątka wybrała najdłuższy dystans Maratonu (liczący 72km). Pomijając kłopoty, jakie na trasie miała trójka spośród świnoujskich kolarzy, występ można zaliczyć do udanych. Jedynie Mateusz zapewnił sobie miejsce na podium,zdobywając pierwsze miejsce w swojej kategorii wiekowej. Po pierwszej edycji, grupa znajduje się na bardzo dobrym szóstym miejscu w klasyfikacji drużynowej,zawodnicy zapowiadają walkę o wyższą lokatę.

 

Flota - Znicz 1:0

02.05.2009

Flota – Znicz 1:0

 

Po niepowodzeniach w meczach z Turem Turek i GKS Katowice, Flocie przyszło zmierzyć się 2 maja z wiceliderem 1 ligi, Zniczem Pruszków.. Pierwszą dobrą sytuację w meczu stworzyli sobie goście w 5 min., uderzając groźnie na bramkę Prusaka bezpośrednio z rzutu rożnego. Pięć minut później znów było niebezpiecznie w polu karnym wyspiarzy. Tym razem głową niecelnie strzelał Chałas. Chwilę później odpowiedziała Flota. Podanie z autu Fechnera przeszło w pole karne Znicza, piłka trafiła do Pietruszki, ale pomocnik świnoujskiego zespołu strzelił nad bramką. Podobna sytuacja miała miejsce w 17 min. – tym razem strzał Pietruszki zablokował defensor gości. Po nerwowym i wyrównanym początku coraz bardziej zaczęła się zarysowywać przewaga Floty. Dużo szczęścia miała drużyna z Pruszkowa, kiedy w przeciągu pięciu minut dwa razy na jej bramkę strzelał głową Jarun. Za każdym razem do szczęścia zabrakło wyspiarzom bardzo niewiele. Przed przerwą zaskoczyć golkipera gości próbowali jeszcze z dystansu Pietruszka i Chrzanowski, ale ich strzały były niecelne. Po błędach obrońców Floty na prowadzenie mógł wyjść przed przerwą niespodziewanie Znicz, uderzenie głową Chałasa obronił jednak Prusak. Druga odsłona zaczęła się dość niemrawo, żadna z drużyn nie mogła przebić się w pobliże pola karnego rywala. Niespodziewanie w 51 min., ku wielkiej uciesze świnoujskich kibiców, swojego trzeciego gola dla Floty zdobył Paweł Buśkiewicz, strzelając do pustej bramki po błędzie bramkarza Znicza, który nie zdołał złapać piłki wyrzuconej z autu przez Fechnera. W 61 min. mogło być 2:0, bramkarz Znicza popisał się jednak refleksem i przeniósł nad poprzeczkę piłkę uderzoną głową z bliska przez Chrzanowskiego. Po okresie znacznej przewagi zespołu ze Świnoujścia spotkanie się wyrównało. Pruszkowianie chcąc doprowadzić do remisu postawili wszystko na jedną kartę zostawiając Flocie dużo miejsca z przodu. Efektem takiej boiskowej sytuacji było w 77 min. świetne wyjście Magdzińskiego i Dziuby. Gdyby ten pierwszy odegrał do swojego partnera z ataku ten znalazłby się sam przed bramką i mógł zdobyć drugiego gola. Skończyło się na interwencji obrońcy z Pruszkowa. Inicjatywa Znicza w końcówce niczego nie zmieniła i w efekcie mecz zakończył się skromnym, ale cennym zwycięstwem Floty 1:0.

Satysfakcja kibiców ze Świnoujścia może być tym większa, że nie było to zwycięstwo wymęczone, ale odniesione po bardzo dobrej i poukładanej grze. Duża w tym zasługa rozgrywającego w sobotę świetne zawody Marka Niewiady, który do poczynań wyspiarzy wprowadzał dużo spokoju i prawie bez pomyłek rozdzielał piłki pomiędzy kolegów z zespołu. Pewnie prezentowali się obrońcy, mający za plecami równie pewnego Prusaka. Jak zwykle z wielkim zaangażowaniem zagrali napastnicy, walcząc nawet o przegrane już piłki. Miejmy nadzieje, że Flota utrzyma wysoką dyspozycję do końca sezonu, i nie tylko pokona teoretycznie słabszych od siebie rywali, ale również sprawi psikusa Koronie Kielce i Zagłębiu Lubin. Kolejny mecz Floty w niedzielę 10 maja. Wyspiarze zmierzą się w Płocku z Wisłą.

 

Czołówka tabeli 1 ligi po 28 kolejce spotkań

 

  1. Widzew 57

  2. Zagłębie 54

  3. Znicz 53

  4. Korona 49

  5. Podbeskidzie 48

  6. Flota 46

  7. Górnik 43

  8. Wisła 39

 

Mityng otwarcia

13.05.2009

Bardzo dobrą prognozą na tegoroczny sezon la. jest wynik RENATY PLIŚ – zawodniczki MLK MARATON Świnoujście, jaki uzyskała podczas mityngu otwarcia sezonu 2009, który odbył się 26 kwietnia w Chorzowie. Renata na dystansie 1000 m uzyskała czas 2:44.53. Jako druga linię mety minęła Katarzyna Broniatowska (AZS AWF Kraków) z czasem 2:47.79.

 

16 medali w kickboxingu !!!

Arkadiusz Mitręga i Konrad Białkowski na podium 3 miejsce ex aequo.

29.04.2009

25 i 26 kwietnia w Sośniach odbyły się Mistrzostwa Wielkopolski i Ziem Zachodnich Juniorów semi i light contact (będące jednocześnie eliminacjami do Mistrzostw Polski Juniorów) oraz Mistrzostwa Wielkopolski Seniorów light contact. Wśród prawie 80 juniorów znalazło się dziewięcioro zawodników ULKSW "Pomorze". Wszyscy nasi szczęśliwie zakwalifikowali się do Mistrzostw Polski (pierwsze trzy miejsca). Na wyróżnienie zasługują debiutanci: jedyna dziewczyna w naszej ekipie Anita Kiman oraz Przemysław Lewko i Cezary Olejowski. Oprócz nich wystartowali: Aleks Szornak, Arkadiusz Mitręga, Konrad Białkowski, Patryk Wasielewski, Krzysztof Mrówczyński i Mateusz Winnicki. Wśród seniorów zadebiutował Bartłomiej Bresiński, a oprócz niego startowali również Żaneta Chuchro i Marek Perkowski. Zawodnicy Pomorza zdobyli w obu formułach light i semi contact łącznie 16 medali - 1 złoty, 5 srebrnych i 10 brązowych.

 

S.B.

 

 

Porażka w Jaworznie. GKS Katowice – Flota 1:0

28.04.2009

Piłkarze Floty nie sprostali trudom rozgrywania spotkań co trzy dni, i po remisie w środę z Turem Turek, w niedzielę ulegli GKS Katowice 0:1. Mecz w Jaworznie mógł dla Floty rozpocząć się fantastycznie, ale w 1 minucie świetnej okazji nie wykorzystał Jacek Magdziński. W 13 gospodarze wyszli na prowadzenie. Bramkę po szybkiej kontrze ,,gieksy’’ zdobył Sroka. Po krótkim okresie przewagi zespołu z Katowic, inicjatywę przejęła Flota, ale wyrównującej bramki do przerwy wyspiarzom zdobyć się nie udało. Drugą odsłonę piłkarze z wyspy Uznam rozpoczęli od mocnego uderzenia, jednak znów zabrakło skuteczności - w 47 minucie w dogodnej sytuacji znalazł się Magdziński, ale nie poradził sobie w sytuacji sam na sam z Gorczycą. Prowadzenie GKS powodowało, że zespół ze Świnoujścia musiał prowadzić atak pozycyjny, natomiast cofnięci gospodarze, co jakiś czas wychodzili z kontratakami. W 75 minucie od straty drugiego gola uratował Flotę Prusak, broniąc groźny strzał Hołoty. Pomimo dużej przewagi w końcówce wyspiarzom nie udało się wyrównać i z dalekiej podróży do Jaworzna wrócili bez punktów.

Po meczach z niżej notowanymi rywalami zespół ze Świnoujścia czeka nie lada wyzwanie, bowiem już w sobotę o godz. 17 podejmie u siebie wicelidera z Pruszkowa. Mając w pamięci mecze Floty z ligowymi faworytami należy spodziewać się ciekawego spotkania, w którym wynik do ostatniego gwizdka sędziego będzie sprawą otwartą.

 

Flota

Prusak – Fechner, Jarun, Hrymowicz, Rygielski – Sojka (75 Andraszak), Chrzanowski (71 Łazar), Niewiada, Pietruszka (75 Burliga) – Buśkiewicz, Magdziński

 

Czołówka tabeli 1 ligi po 27 kolejce spotkań

 

1. Widzew             54

2. Znicz                  53

3. Zagłębie           51

4. Podbeskidzie  48

5. Korona              46

6. Flota                  43

7. Górnik               40

8. Wisła                 39

 

 

Trzy bramki i trzy punkty na Śląsku. GKS Jastrzębie – Flota 1:3

21.04.2009

To był, jak do tej pory, jeden z najbardziej emocjonujących meczów z udziałem Floty w tym sezonie. We wrześniu ubiegłego roku podopieczni Petra Nemeca przegrywali w spotkaniu z GKS Jastrzębie 0:2 by ostatecznie pokonać śląską drużynę 3:2. Bramki Flociarze zdobyli wtedy w nieco ponad 20 minut. W sobotę 18 kwietnia przyszedł czas rewanżu i wydawało się, że o punkty w Jastrzębiu będzie Wyspiarzom bardzo trudno. GKS przystępował do tego meczu z pozycji drużyny niepokonanej wiosną, mając za sobą cenny remis w Lubinie (Zagłębie wyrównało w ostatniej minucie). Piłkarze Floty z kolei, po przekonywującym zwycięstwie z Podbeskidziem, jechali do Jastrzębia po pierwsze wyjazdowe punkty w tej rundzie. W meczu z GKS nie mógł wystąpić, z powodu kontuzji, Damian Krajanowski. Uraz Sergiusza Prusaka natomiast, którego bramkarz nabawił się przed tygodniem, okazał się niegroźny, i kapitan Floty wybiegł w sobotę na boisko. Wynik zawodów otworzył w 27 minucie Paweł Buśkiewicz, dla którego była to druga bramka w barwach świnoujskiego zespołu. Asystował mu Arkadiusz Sojka. Jeszcze przed przerwą o włos od wyrównania byli jastrzębianie, piłka po strzale Copika odbiła się jednak od poprzeczki i wyszła w pole. Tuż po wznowieniu gry na 2:0 podwyższył Jacek Magdziński, wykorzystując podanie strzelca pierwszego gola. Od 52 minuty Flota grała w przewadze jednego zawodnika, bowiem czerwoną kartkę obejrzał Wiśniewski. Ozdobą meczu było trafienie na 3:0 autorstwa Przemysława Pietruszki. Pomocnik MKS- u potężnie uderzył z ponad 20 metrów, trafiając w ,,okienko’’ bramki strzeżonej przez Jakuba Kafkę. Była 75 minuta, i stało się jasne, że Wyspiarze będą wracać do Świnoujścia w doskonałych humorach. Gospodarzy sobotniego meczu stać było już tylko na honorowego gola, którego w 88 minucie zdobył Żbikowski, i skończyło się na 1:3 dla Floty.

Dzięki zwycięstwu drużyna Petra Nemeca umocniła się na szóstej pozycji w tabeli, ale dystansu do czołówki zmniejszyć jej się nie udało, a to dlatego, że faworyci w tej kolejce nie zawiedli i zgodnie wygrali swoje mecze (wyłamał się liderujący Znicz, który ledwie zremisował u siebie z broniącym się przed spadkiem Motorem). Już w środę, 22 b.m. Flota podejmie w Świnoujściu Tura Turek, i patrząc na układ tabeli należy się spodziewać, że zainkasuje kolejne trzy punkty. Jak będzie przekonamy się niebawem.

 

Czołówka tabeli 1 ligi po spotkaniach 25 kolejki

1. Znicz                  50

2. Widzew             50

3. Korona              46

4. Zagłębie           45

5. Podbeskidzie  44

6. Flota                  42

7. Górnik               38

8. Wisła                 36

 

 

« Poprzednia  | 1  |  ...  |  2  | 3  |  4  |  Następna »   
Kultura i Sport
SKONTI
Wulkanizacja

 

 

 

            MIEJSCE DO WYKORZYSTANIA NA TWOJE INFORMACJE

GINEKOLOG - POŁOŻNIK

dr n. med. Marek Adam Brzuchalski

specjalista balneologii i medycyny fizykalnej

lekarz medycyny estetycznej

ul. Z. Herberta 6 / 4

Rejestracja tel. 516 076 294, 600 991 695

     GABINET NEUROLOGICZNY

          Małgorzata Frąckowiak

przyjęcia: Przychodnia Rodzinna, ul. Dąbrowskiego

  poniedziałek 8.30- 16.00 (rejestracja 9.30-11.00),

 środa 8.30 - 13.00 (rejestracja 8.30 - 13.00 )

Przyjęcia prywatne : poniedziałek od godz.16.00 po telefonicznym uzgodnieniu

        Międzyzdroje, ul. Ustronie leśne 12 c

piątek godz. 17.00-19.00, pozostałe dni po uzgodnieniu telefonicznym

       tel. 602 158 940

    

 

  COLOR DOPPLER

          gabinet internistyczny

          ul. MAŁOPOLSKA 51

          rejestracja telefoniczna

od pn. do sob. w godz. 09.00 - 18.00

tel. 91 327 19 16 ; kom. 608 63 82 63

     specjalista chorób wewnętrznych

       Marek Borowski

USG SERCA z kolorowym Dopplerem,

Holter - EKG (24 h),

USG jamy brzusznej,

prostaty, jąder, tarczycy

USG NACZYŃ z kolorowym Dopplerem

lekarz medycyny pracy

spec. rehabilitacji kardiologicznej, fizjoterapii i balneologii

M. Krystyna Wasilewska - Zużałek

Rej.telefoniczna: wtorki, piątki 18 -19

Międzyzdroje, ul. M. Dąbrowskiej 6 , codzinnie 16 - 17

Rej. tel. 91 328 02 12, 601 87 19 20

CERTYFIKATY KIEROWCÓW, MARYNARZY:

NORWESKIE, DUŃSKIE, MIĘDZYNARODOWE

-badania profilaktyczne, książeczki zdrowia

EKG - choroby  serca, stawów, kręgosłupa

Rejestracja telefoniczna

 

 

GABINET GASTROENTEROLOGICZNY

Anna Popiela-Schiller

Gastroenterolog

Specjalista Chorób Wewnętrznych

Gabinet nr. 2.005 na II piętrze w budynku szpitalnym przy ul. Mieszka I 7

Rejestracja telefoniczna

+48 501 070 827

Ernest Pyrkosz

ORTOPEDA

  • profilaktyka stawów biodrowych u niemowląt
  • wady postawy
  • zespoły bólowe narządów ruchu
  • leczenie zmian zwyrodnieniowych i pourazowych
  • badania medycyny sportowej dzieci i młodzieży

Świnoujście, ul. Piastowska 60

wtorek 17:00- 18:00, piątek 15:30-17:00

Rejestracja telefoniczna 606 387 618

specjalista ginekolog-położnik

Maria Czajkowska

USG 4D położniczo- ginekologiczne

certyfikat USG Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego

przyjmuje prywatnie: wtorek, czwartek od godz. 16:00

ul. Boh. Września 27 (vis a vis przeprawy promowej)

rejestracja telefoniczna: 607 31 00 51

RADCA PRAWNY Dorota Krzemień-Osuch

·       porady prawne, reprezentacja przed sądami,

·       spadki, podział majątku

·       wspólnoty mieszkaniowe, nieruchomości,

·       mediacje

 Świnoujście, ul. Armii Krajowej 9/2

(wejście od ul. Monte Cassino 42-brama)

kontakt po uzgodnieniu telefonicznym 

tel. 91 321 93 30, 605 426 340   

   e-mail: biuro@kancelaria-osuch.pl

 

 

Drewno kominkowe i opałowe

tel. 693 399 346, 91 418 82 68

Kancelaria Radcy Prawnego Karolina Kondzielewska
MARIUS Usługi Pogrzebowe
WYSPIARZ niebieski