04.08.2009 9:43
Chcę się wyleczyć
Jadłowstręt psychiczny, czyli anoreksja to zaburzenie odżywiania się. Spora część chorych jest wrażliwa na punkcie swej wagi, boi się przytyć albo stosuje ścisłą kontrolę nad ilością przyjmowanych pokarmów. Mobilizowani przez lęk, stosują metody prowadzące do utraty wagi ciała. Prowokują wymioty, zażywają duże ilości środków przeczyszczających i moczopędnych oraz stosują wyczerpujące ćwiczenia fizyczne. Na anoreksję chorują przeważnie dziewczęta i kobiet w wieku 10 –13 lat oraz 16 - 21.
Natalia, 20-letnia świnoujścianka choruje na anoreksję od ponad roku. Stara się z choroby wyleczyć, mimo, że sama do niej doprowadziła. Chce też przestrzec inne dziewczyny i młode kobiety przed tym, co sama zrobiła. Postanowiła więc porozmawiać z nami na temat swoich problemów.
Wyspiarz niebieski: Jak to się stał, że zachorowałaś na anoreksję?
Natalia: U mnie zaczęło się to tym, że zobaczyłam w jednym z programów telewizyjnych modelki, bardzo szczupłe. Postanowiłam, że też taka będę. Wówczas ważyłam 65 kilogramów. Uważałam, że miałam 7 do 8 kilogramów nadwagi. Zawzięłam się. Jadłam jeden posiłek dziennie. To był obiad. Z obiadem to było tak, że często, jak mama nie widziała wylewałam zupę za okno. Nawet jak była ulubiona pomidorowa. Nigdy nie jadłam śniadań, kolacje sporadycznie. Oszukiwałam chowając jedzenie do kieszeni szlafroka, czy wkładając je w kapcie. Udawałam, że jem jak byłam obserwowana. W momencie nieuwagi rodziców wyrzucałam to, co miałam w ustach. To było silniejsze ode mnie. Trzymałam dietę długo, bo uważałam, że mam odstający brzuch. Przeczytałam w gazecie, że jak chcę mieć płaski brzuch to muszę jeść 500 kalorii dziennie. Taki przepis podawała „Pani domu”. Natalka tak postanowiła. Tyle będę jadła. Od 6 rano do 7 wieczorem jadłam te 500 kalorii. To nie był chleb, alboo inne posiłki. To były tylko słodycze. Przeważnie była to tabliczka czekolady i pół kubka wody. W tym czasie bardzo dużo chodziłam. Tak traciłam na wadze aż się doprowadziłam do anoreksji. Ważyłam 43 kg.
Wn: Co na to twoi rodzice?
N.: Rodzice już w trakcie mojego odchudzania zaczęli się o mnie martwić. Chodziliśmy do lekarzy. Oni zlekceważyli mój problem twierdząc, że jest to taki bunt młodzieńczy, który z czasem minie. Jak przytyję będzie wszystko w porządku. Dopiero psychiatra w Szczecinie skierował mnie na leczenie szpitalne. Przestraszyłam się tego, co powiedział. Tego, co mi mogło grozić. Mogłam stracić życie. Mimo tego bardzo w szpitalu cierpiałam. Nie chciałam być sama. Tęskniłam za domem, za chłopakiem. Bałam się innych pacjentów. Wyszłam ze szpitala po dwóch tygodniach. Przybrałam na wadze do 50 kg. Wiedziałam, że jak osiągnę taką wagę to wrócę do domu. Dlatego jadłam na siłę, nawet więcej niż mi kazali. To nie była chęć wyleczenia się, tylko chęć powrotu do domu. Gdybym jadła to, czym karmili w szpitalu, byłabym w nim około trzech miesięcy.
Wn.: Nadal jednak cierpisz na anoreksję. Choroba nie ustąpiła.
N.: W psychice choroba została. Nadal nie jem i gubię wagę. To jest silniejsze ode mnie. W czasie pobytu w szpitalu tak na poważnie nie rozmawiał ze mną psycholog. Jedyna krótka rozmowa nic nie dała. To było tylko namawianie do jedzenia. Nic więcej. Pobyt w szpitalu dał tylko tyle, że przybrałam na wadze. Nie zostałam wyleczona. Boje się, tej choroby. Dzisiaj ważę 47 kilogramów.
Wn.: Jak się odżywiasz w tej chwili?
N.: Na przykład dzisiaj wypiłam 350 ml napoju. Zjadłam jednego cukierka i cztery sztuki tik-taków. W pracy zjem jeszcze trochę słonecznika i jakiś batonik z musli. Na jedzenie nie mam w ogóle ochoty. Czasem chcę coś zjeść. Ale nawet jak zjem pół bułki to zaraz zaczynam chodzić, aby stracić kalorie. Chęć zrzucenia kalorii jest silniejsza od rozsądku. Za kilka dni, jak mama wróci do domu, to z pewnością podejmie jakieś kroki. Będzie mnie pewnie chciała zabrać do lekarza. Pójdę dobrowolnie, bo nie chcę wrócić do szpitala, przeżywać tego samego. Tej rozłąki, tego bólu, tej niepewności.
Wn: Masz więc tę świadomość, że jest to coś niedobrego?
N.: Tak. To jest coś najgorszego, co mi się mogło w życiu przydarzyć. Coś, czemu sama jestem winna. Przez głupotę. Chcę się z tego wyleczyć, ale potrzebna jest mi fachowa pomoc. Jestem świadoma tego, że muszę rozmawiać nawet kilka razy w tygodniu z psychologiem. Chcę się wyleczyć. Na początku tego roku przez anoreksję straciłam ciążę. Bardzo cierpiałam z tego powodu, bo chciałam mieć to dziecko. Miałam motywację, żeby jeść. Niestety mój organizm nie był na tyle silny, żeby ją utrzymać. Wpadłam w depresję. Wyszłam z niej dzięki troskliwej opiece rodziców i chłopaka. Wiem, że anoreksja wyniszcza cały organizm. Mam problemy z jelitami. Często boli mnie brzuch. Wiem, że muszę się wziąć za siebie. Mam dopiero 20 lat i chcę żyć wiele, wiele lat dłużej. Postanowiłam, że się poprawię, ale nie mam pewności czy mi się uda.
Wn: Aby to osiągnąć potrzebujesz nie tylko wsparcia najbliższych, ale także pomocy lekarskiej i psychologicznej.
N: Wiem. Potrzebuje, takiego psychologa, który by pomógł mi zrozumieć błędy, które popełniłam i popełniam. Do tej pory nie trafiłam na takiego, który umiałby mi pomóc.
Wn: Życzymy ci, aby udało się pokonać chorobę. Twoja z nami rozmowa niech będzie zaś przestrogą dla wszystkich dziewcząt. W chorobę bardzo łatwo wpaść, natomiast trudno z niej wyjść.
MIEJSCE DO WYKORZYSTANIA NA TWOJE INFORMACJE
GINEKOLOG - POŁOŻNIK
dr n. med. Marek Adam Brzuchalski
specjalista balneologii i medycyny fizykalnej
lekarz medycyny estetycznej
ul. Z. Herberta 6 / 4
Rejestracja tel. 516 076 294, 600 991 695
specjalista
DERMATOLOG I WENEROLOG
dr n. med. MAGDALENA KIEDROWICZ
► dermatochirurgia,
►onkologia skóry,
►dermatologia estetyczna
ul. Niedziałkowskiego 6B/1, Świnoujście
rejestracja telefoniczna tel. 510 034 332
GABINET NEUROLOGICZNY
Małgorzata Frąckowiak
przyjęcia: Przychodnia Rodzinna, ul. Dąbrowskiego
poniedziałek 8.30- 16.00 (rejestracja 9.30-11.00),
środa 8.30 - 13.00 (rejestracja 8.30 - 13.00 )
Przyjęcia prywatne : poniedziałek od godz.16.00 po telefonicznym uzgodnieniu
Międzyzdroje, ul. Ustronie leśne 12 c
piątek godz. 17.00-19.00, pozostałe dni po uzgodnieniu telefonicznym
tel. 602 158 940
COLOR DOPPLER
gabinet internistyczny
ul. MAŁOPOLSKA 51
rejestracja telefoniczna
od pn. do sob. w godz. 09.00 - 18.00
tel. 91 327 19 16 ; kom. 608 63 82 63
specjalista chorób wewnętrznych
Marek Borowski
USG SERCA z kolorowym Dopplerem,
Holter - EKG (24 h),
USG jamy brzusznej,
prostaty, jąder, tarczycy
USG NACZYŃ z kolorowym Dopplerem
lekarz medycyny pracy
spec. rehabilitacji kardiologicznej, fizjoterapii i balneologii
M. Krystyna Wasilewska - Zużałek
Świnoujście, ul. Boh. Września 6, wtorki, piątki 18 -19
Międzyzdroje, ul. M. Dąbrowskiej 6 , codzinnie 16 - 17
Rej. tel. 91 328 02 12, 601 87 19 20
CERTYFIKATY KIEROWCÓW, MARYNARZY:
NORWESKIE, DUŃSKIE, MIĘDZYNARODOWE
-badania profilaktyczne, książeczki zdrowia
EKG - choroby serca, stawów, kręgosłupa
Rejestracja telefoniczna
GABINET GASTROENTEROLOGICZNY
Anna Popiela-Schiller
Gastroenterolog
Specjalista Chorób Wewnętrznych
Gabinet nr. 2.005 na II piętrze w budynku szpitalnym przy ul. Mieszka I 7
Rejestracja telefoniczna
+48 501 070 827
Ernest Pyrkosz
ORTOPEDA
- profilaktyka stawów biodrowych u niemowląt
- wady postawy
- zespoły bólowe narządów ruchu
- leczenie zmian zwyrodnieniowych i pourazowych
- badania medycyny sportowej dzieci i młodzieży
Świnoujście, ul. Piastowska 60
wtorek 17:00- 18:00, piątek 15:30-17:00
Rejestracja telefoniczna 606 387 618
specjalista ginekolog-położnik
Maria Czajkowska
USG 4D położniczo- ginekologiczne
certyfikat USG Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego
przyjmuje prywatnie: wtorek, czwartek od godz. 16:00
ul. Boh. Września 27 (vis a vis przeprawy promowej)
rejestracja telefoniczna: 607 31 00 51
RADCA PRAWNY Dorota Krzemień-Osuch
- porady prawne, reprezentacja przed sądami,
- spadki, sąd pracy,
- obsługa prawna podmiotów gospodarczych (KRS)
Świnoujście, ul. Armii Krajowej 9/2 (wejście od ul. Monte Cassino 42-brama)
kontakt po uzgodnieniu telefonicznym
tel. 91 321 93 30, 605 426 340 e-mail: biuro@kancelaria-osuch.pl