13.12.2011 5:12

Rewolucja w prawie jazdy

Szykują się rewolucyjne zmiany w szkoleniach i egzaminowaniu kandydatów na kierowców. Trzy rozporządzenia w tej sprawie Ministerstwo Infrastruktury przesłało do organizacji branżowych, by zasięgnąć ich opinii. Tylko dwie organizacje wypracowały wspólny pakiet uwag. Pozostałe nie podpisały się pod rozporządzeniem, gdyż wyraziły inne stanowisko w wielu kwestiach. Zatem końcowy kształt ustawy zapewne ulegnie poprawkom. Wzrosną opłaty za szkolenie oraz egzamin. Prawo jazdy będzie wydawane na czas ograniczony – 15 lat lub 5 (kat. C - E). Powstanie nowa kategoria prawa jazdy: na motorower i quady. Głębokie reformy dotkną kandydatów do jazdy motocyklem. Przepisy przewidują więcej papierkowej roboty dla właścicieli ośrodków szkoleniowych. Sporo kontrowersji budzą też zaostrzone przepisy egzaminów teoretycznych. Większość przepisów do ustawy o kierujących z 5 stycznia 2011 roku wejdą 19 stycznia 2013 roku.

                                                               Biurokracja kwitnie

Nowością będzie karta kandydata na kierowcę. Osoba zainteresowana odbyciem szkolenia będzie musiała złożyć wniosek, orzeczenie medyczne oraz dwie fotografie u starosty, który po sprawdzeniu, czy dana osoba nie ma zakazu prowadzenia pojazdów, wyda kartę kandydata na kierowcę. Dopiero z tą kartą będziemy mogli udać się do szkoły nauki jazdy. Tę samą kartę składamy również razem z innymi zaświadczeniami, gdy zapisujemy się na egzamin państwowy. Piętrzącą się biurokrację tłumaczy się potrzebą zlikwidowania szarej strefy, kiedy na egzamin trafiały osoby, które zapłaciły za szkolenie, ale w rzeczywistości w nim nie uczestniczyły. Starosta poprzez wgląd w dane osobowe, będzie wiedział, czy dana osoba nie ma zakazu prowadzenia pojazdów. Chociaż Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego mogą być zadowolone z tych zmian, to z pewnością nie cieszą się przedsiębiorcy prowadzący ośrodki szkoleniowe. - Dodatkowe pisma, które będziemy składać w Wydziale Komunikacji spowodują, że mniejsze firmy mogą sobie nie poradzić z tak dużą liczbą obowiązków. To molochy będą dyktowały w tej branży warunki – twierdzi Artur Woźniak, właściciel jednej z miejscowych szkół nauki jazdy. Oprócz listy osób szkolonych, będzie trzeba prowadzić kartę przeprowadzanych zajęć zawierającą każdą godzinę szkolenia z miejscem jego odbywania. Jeśli chodzi o zajęcia teoretyczne, nietrudno zaplanować godzinę oraz miejsce szkolenia. Niedorzeczne staje się to przy praktycznym szkoleniu, gdzie trzeba będzie wpisać, czy o danej godzinie kursant znajdował się na ulicach miasta, czy na placu, a jeśli na placu, to w jakiej lokalizacji.

Nowe możliwości szkolenia

Inną nowinką w ustawie o kierujących jest szkolenie teoretyczne na odległość – za pośrednictwem Internetu pod okiem instruktora. Taki kurs z pewnością będzie droższy. Jest też niemal pewne, że od nowego roku wzrośnie cena kursu, nie tylko ze względu na wprowadzane zmiany, ale też z uwagi na drożejące paliwo (rząd zwiększy akcyzę), ubezpieczenie OC i media. Również za egzamin zapłacimy o kilkadziesiąt złotych więcej. W projekcie rozporządzenia o szkoleniu kandydatów pojawił się zapis, że szkolenie uzupełniające może być przeprowadzane na wniosek osoby szkolonej. Dotąd każdy, kto nie zdał trzykrotnie egzaminu państwowego, obowiązkowo udawał się na dodatkowe szkolenie ( co najmniej 5 godzin). Dopiero po jego zakończeniu mógł ponownie przystąpić do egzaminu. Natomiast od lutego, jeśli nie nastąpią zmiany, to w praktyce kandydat na kierowcę będzie sam decydował, czy potrzebne jest mu szkolenie uzupełniające.

- Wydane rozporządzenia zawierają mnóstwo błędów i niedopatrzeń. Tak naprawdę nie są rzetelnie przygotowane – ubolewa Krzysztof Jacyszyn, kierownik świnoujskiej szkoły nauki jazdy.

                                                       Bliżej praktyki

Egzamin teoretyczny dla kandydatów na kierowców będzie składał się z 32 pytań jednokrotnego wyboru. Pytań nie będzie można nauczyć się – jak dotychczas – na pamięć, bowiem baza pytań nie będzie ujawniona. Pierwsza część testu obejmuje 20 pytań zawierających filmy sytuacyjne lub zdjęcia. Druga część składa się z 12 pytań z wiedzy specjalistycznej. Punkty będą przyznawane wagowo, w zależności od znaczenia pytania dla bezpieczeństwa na drodze. Nie będzie możliwości powrotu do poprzedniego pytania. Aby zdać test, należy uzyskać co najmniej 68 punktów na 74 punkty możliwe do zdobycia. Próbne wersje takiego testu pojawiły się już w Internecie, jednak dopiero po wydaniu aktów wykonawczych będziemy mogli przedstawić ostateczną wersję nagrań video wykorzystywanych w pytaniach. Jedno jest pewne – egzaminowany będzie miał tylko 10 sekund na odpowiedź w tej części pytań. Nowy kształt pytań ma zbliżyć kandydata na kierowcę do rzeczywistej sytuacji na drodze, wobec której kierowca musi zareagować w ciągu kilku sekund.

Więcej w papierowym wydaniu gazety.