22.07.2011 9:23
Świnoujski strażnik na szczycie Mont Blanc
Trzy dni zajęło świnoujskiemu strażnikowi Michałowi Rogalskiemu i jego kolegom wejście na szczyt najwyższej góry Europy. Już planuje następną wyprawę. Michał wszedł na alpejski Mont Blanc razem z trzema kolegami ze Szczecina Adamem Truchanowiczem, Radosławem Chmielem i Piotrem „Szogunem” Sipowiczem. Zadanie było dla niego tym trudniejsze, że nigdy wcześniej nie wspinał się po górach. Wyprawie całej czwórki patronował prezydent Świnoujścia Janusz Żmurkiewicz.
- Mieliśmy kurtki z napisem „Świnoujście” i szalik I-ligowego klubu piłkarskiego MKS Flota – opowiada pan Michał. – W ten sposób promowaliśmy nasz kurort.
Pierwotnie był plan, że szalik zostawią na szczycie na pamiątkę dla tych, którzy wejdą tam po nich. Niestety, gdy dotarli już do celu, na szczycie panowały bardzo trudne warunki. Przede wszystkim wiał bardzo mocny wiatr. Do tego prognozy zapowiadały pogorszenie pogody. Z tego powodu na szczycie byli tylko 10 minut. Musieli szybko ruszać w drogę powrotną, żeby zdążyć zejść jeszcze przy w miarę dobrych warunkach. Dlatego też zrezygnowali z pozostawienia szalika na szczycie. Zamiast tego oddadzą go (razem ze zdjęciem potwierdzających, że szalik był na szczycie Mont Blanc) na aukcję podczas kolejnego Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Mają nadzieję, że znajdzie się kibic, który go wylicytuje.
- I w ten sposób przysłuży się nawet lepiej, niż gdybyśmy zostawili go tam na szczycie – dodaje pan Michał.
28 czerwca krótko przed godziną 17. cała czwórka wyruszyła samochodem ze Szczecina. Ruszyli w kierunku francuskiego Chamonix, jednej z najbardziej znanych miejscowości leżących u podnóża Mont Blanc. Na miejsce dotarli koło południa następnego dnia. Samochód zostawili u zaprzyjaźnionego ratownika górskiego Maxima Lopez. Szybko przepakowali rzeczy i jeszcze tego samego dnia ruszyli w kierunku szczytu dachu Europy.
- Nie było na co czekać – uśmiecha się świnoujski strażnik miejski. - Prognozy zapowiadały, że dobra pogoda będzie 2-3 dni, potem nastąpi jej załamanie. Mieliśmy określony czas. Musieliśmy zdążyć.
Wyruszyli w dwóch ekipach. Chodziło o to, że w razie czego, przynajmniej jednej z nich udało się dotrzeć do celu.
- Pracowaliśmy na grupę, a nie indywidualnie każdy na siebie – podkreśla Michał Rogalski.
Po drodze nocowali w schroniskach, a raz w namiocie koło schroniska. Pili głównie wodę z roztopionego śniegu. Ta, którą wzięli ze sobą w butelkach skończyła się już pierwszego dnia drogi.
- Wiedzieliśmy, że nie wystarczy na długo – tłumaczy pan Michał. – Ale w takiej wyprawie liczy się każdy niesiony na plecach kilogram. Dlatego staraliśmy się bagaże ograniczyć do minimum.
Jeszcze przed wyruszeniem w kierunku Alp, byli i tacy, którzy na wieść o wyprawie czwórki śmiałków, machali ręką. Twierdzili, że wejście na szczyt Mont Blanc to nic takiego, wręcz łatwizna.
- Tak mogą mówić tylko ci, którzy nigdy tam nie byli. Mało, którzy nigdy nie wspinali się na żaden górski szczyt – mówi pan Michał. – Ciekawe co by powiedzieli, gdyby przyszło im wspinać się 600 metrów w górę po pionowej ścianie, za sobą mając tylko wielką przepaść. Albo iść przez wielki kuluar, czyli potężne osuwisko, w które co chwile spadają kamienie i trzeba bardzo uważać, żeby nie dostać czymś takim w głowę i nie zginąć. Krótko przed nami jednemu ze śmiałków to się nie udało. Ciężko rannego zabrał śmigłowiec. Już gdy zeszliśmy ze szczytu okazało się, że nie przeżył.
Michał Rogalski mówi, że trudno jest opowiedzieć jakąś jedną wyjątkową historię. Wszystkie 3 dni drogi to jedna niekończąca się historia.
- To była cały czas walka – twierdzi świnoujski strażnik. – Nie fizyczna, bo siły były. Ale z własną psychiką, żeby się nie poddać i nie zrezygnować.
W końcu dotarli na wymarzony szczyt. I niespodzianka. Zamiast radości, satysfakcji, odczuli potężne zmęczenie.
- Właściwie to byliśmy rozczarowani – śmieje się na wspomnienie pan Michał.– To już? Zadawaliśmy sobie pytanie. To jest ten szczyt?
Dopiero w połowie drogi powrotnej zaczęło do nich docierać, czego dokonali.
- Odwracaliśmy głowę w kierunku szczytu i wtedy uświadamialiśmy sobie, gdzie byliśmy – opowiada pan Michał. – Im byliśmy niżej szczytu, tym bardziej to do nas docierało.
To była pierwsza tak poważna wyprawa całej czwórki. Już planują kolejną. Tym razem na Kilimandżaro w Afryce. Razem z nimi ma pojechać Karolina z Sopotu. Poznali ją podczas wspinaczki na Mont Blanc.
- Potem spędziliśmy razem trochę czasu już w na dole u podnóża Mont Blanc – podkreśla Michał Rogalski. – Właśnie tam wpadliśmy na pomysł z Kilimandżaro. Mam nadzieję, że nam się uda.
Info: BIK
![]() | ![]() |

MIEJSCE DO WYKORZYSTANIA NA TWOJE INFORMACJE
GINEKOLOG - POŁOŻNIK
dr n. med. Marek Adam Brzuchalski
specjalista balneologii i medycyny fizykalnej
lekarz medycyny estetycznej
ul. Z. Herberta 6 / 4
Rejestracja tel. 516 076 294, 600 991 695
GABINET NEUROLOGICZNY
Małgorzata Frąckowiak
przyjęcia: Przychodnia Rodzinna, ul. Dąbrowskiego
poniedziałek 8.30- 16.00 (rejestracja 9.30-11.00),
środa 8.30 - 13.00 (rejestracja 8.30 - 13.00 )
Przyjęcia prywatne : poniedziałek od godz.16.00 po telefonicznym uzgodnieniu
Międzyzdroje, ul. Ustronie leśne 12 c
piątek godz. 17.00-19.00, pozostałe dni po uzgodnieniu telefonicznym
tel. 602 158 940
COLOR DOPPLER
gabinet internistyczny
ul. MAŁOPOLSKA 51
rejestracja telefoniczna
od pn. do sob. w godz. 09.00 - 18.00
tel. 91 327 19 16 ; kom. 608 63 82 63
specjalista chorób wewnętrznych
Marek Borowski
USG SERCA z kolorowym Dopplerem,
Holter - EKG (24 h),
USG jamy brzusznej,
prostaty, jąder, tarczycy
USG NACZYŃ z kolorowym Dopplerem
lekarz medycyny pracy
spec. rehabilitacji kardiologicznej, fizjoterapii i balneologii
M. Krystyna Wasilewska - Zużałek
Rej.telefoniczna: wtorki, piątki 18 -19
Międzyzdroje, ul. M. Dąbrowskiej 6 , codzinnie 16 - 17
Rej. tel. 91 328 02 12, 601 87 19 20
CERTYFIKATY KIEROWCÓW, MARYNARZY:
NORWESKIE, DUŃSKIE, MIĘDZYNARODOWE
-badania profilaktyczne, książeczki zdrowia
EKG - choroby serca, stawów, kręgosłupa
Rejestracja telefoniczna
GABINET GASTROENTEROLOGICZNY
Anna Popiela-Schiller
Gastroenterolog
Specjalista Chorób Wewnętrznych
Gabinet nr. 2.005 na II piętrze w budynku szpitalnym przy ul. Mieszka I 7
Rejestracja telefoniczna
+48 501 070 827
Ernest Pyrkosz
ORTOPEDA
- profilaktyka stawów biodrowych u niemowląt
- wady postawy
- zespoły bólowe narządów ruchu
- leczenie zmian zwyrodnieniowych i pourazowych
- badania medycyny sportowej dzieci i młodzieży
Świnoujście, ul. Piastowska 60
wtorek 17:00- 18:00, piątek 15:30-17:00
Rejestracja telefoniczna 606 387 618
specjalista ginekolog-położnik
Maria Czajkowska
USG 4D położniczo- ginekologiczne
certyfikat USG Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego
przyjmuje prywatnie: wtorek, czwartek od godz. 16:00
ul. Boh. Września 27 (vis a vis przeprawy promowej)
rejestracja telefoniczna: 607 31 00 51
RADCA PRAWNY Dorota Krzemień-Osuch
· porady prawne, reprezentacja przed sądami,
· spadki, podział majątku
· wspólnoty mieszkaniowe, nieruchomości,
· mediacje
Świnoujście, ul. Armii Krajowej 9/2
(wejście od ul. Monte Cassino 42-brama)
kontakt po uzgodnieniu telefonicznym
tel. 91 321 93 30, 605 426 340
e-mail: biuro@kancelaria-osuch.pl
Drewno kominkowe i opałowe
tel. 693 399 346, 91 418 82 68
