26.02.2009 10:22

Dotarło po ponad sześciu latach...

Lepiej późno niż wcale

Ostatnie decyzje świnoujskiego prezydenta wskazują, że po długim czasie nareszcie zrozumiał, że winien uruchomić pewne mechanizmy w Urzędzie Miasta Świnoujścia, aby zapewnić Miastu właściwy dopływ środków zewnętrznych. Wiąże się to bezpośrednio z uzmysłowieniem sobie najwyższej świnoujskiej władzy, że możliwość zdobycia tego typu środków wymaga w końcu stworzenia specjalnego wydziału, który zajmie się tymi sprawami.

Być może dotarło też, że dotychczasowe starania o wszelkie środki dla Miasta nie były dla Świnoujścia wcale udane i wiele innych miejscowości miało na tym polu znacznie lepsze wyniki. Świnoujście zaś jak dotąd przodowało jedynie w narzekaniach na pomijanie nas w przydziale środków. W wyniku jak się to określa „pójścia po rozum do głowy” pojawił się więc pomysł powołania Wydziału Pozyskiwania Funduszy Zewnętrznych.

W dniu 19 lutego prezydent na miejskiej stronie internetowej ogłosił otwarty i konkurencyjny nabór na wolne stanowisko naczelnika tego wydziału. Do jego głównych zadań ma należeć inicjowanie i koordynowanie działań w zakresie pozyskiwania pomocy finansowej z funduszy zagranicznych i krajowych na realizację zadań Miasta. Naczelnik ten ma między innymi także tworzyć, na bieżąco analizować oraz rozpowszechniać wśród wydziałów tutejszego urzędu i jednostek organizacyjnych Miasta bazy danych możliwości pozyskiwania zewnętrznych środków finansowych, w tym również we współpracy z partnerami krajowymi i zagranicznymi, a także współpracować z merytorycznymi wydziałami świnoujskiego urzędu i podległymi jednostkami w tworzeniu dokumentów programowych i strategicznych dotyczących właściwego przygotowania Miasta do pozyskiwania środków pozabudżetowych. Do zadań naczelnika nowego wydziału ma należeć także, koordynowanie i współpraca dotycząca aplikowania o środki pozabudżetowe, formalna i merytoryczna ocena sporządzanych wniosków oraz monitorowanie realizacji i rozliczania projektów współfinansowanych u nas z funduszy zewnętrznych.

Należy w tej materii zwrócić uwagę na jeden gorszący akt zaniechania, który może umknąć, gdyż dotyczy okresu sprzed ponad sześciu lat. Otóż, gdyby obecny prezydent przed objęciem funkcji czytał uważniej (lub w ogóle!) swoje własne programy wyborcze z 2002 r, które dla niego w tamtym czasie pisano to pewnie zauważyłby, że postulował w nich powołanie takiego właśnie wydziału, zajmującego się zabieganiem o środki zewnętrzne. A może prawa autorskie do zapisów programu wyborczego należą do kogoś innego i dlatego prezydent z niego dotąd nie korzystał? Smutna prawda jest taka, że powołanie do życia w świnoujskim urzędzie tego typu wydziału przed laty rozwiązałoby wiele problemów, a Miasto od dawna dysponowałoby zdecydowanie większą ilością środków zewnętrznych na różnorodne zadania. Szkoda, że myślenie o tym zajęło ponad sześć lat, a i strat z tego powodu już nikt się nie doliczy...