04.12.2010 11:49

(Rzecz dzieje się w Winoujściu, czyli nigdzie)

Z dawnych kronik grodu – księga III (21)

Zanim jeszcze grodzianie kasztelana nowego poczęli obierać różne dziwy się w Winoujściu działy. Klan Niewiast, Bab i Podlotków, któremu Dusia Burka przewodziła obwołał, że za Oponususem będą w wybieraniu siłą stały. Nie wszystkim się to podobało i liczne kobity z tego klanu zapowiedziały, że niech sobie Dusia Burka na pasku Oponosusa jako zniewolona chadza, one zaś nie muszą w tym klanie dłużej tkwić. Dusię Burke strach obleciał, bo kim to rządzić będzie kiej ją zostawią z tymi trzema chłopy i ze dwiema kobitami?

- Takoż to jest, że z dumaniem przyciężko widać u niej i miota się sama nie wiedząc czego chce. A jak sama się ostanie to i jej wina, bo żaden z niej przywódca klanu – mawiali grodzianie.

Dużo i w tym racji było, bo przecie Dusia Burka dziwadłem się okrutnym stała i chwiejnością wykazała. Raz to niby do Rasowców się skłaniała, zmiany kasztelana zaciekle się dopominając. Jak już wieść o tym do grodzian poszła to ją Oponusus przed tron na kolanach postawił i zwyzywał od najgorszych. Na ten czas przerażenie ją objęło i duszę do końca staremu, obmierzłemu kasztelamowi całkiem zaprzedała, jemu gorliwie poparcie grodzianek zapowiadając. Grodzianie ze wstrętem na takie czyny patrzyli i Dusie Burkę palcami wytykali krętaczką okrutną nazywając.

Śmiech też grodzian rozsadzał na Pomieszka widok i ślinoplecenie jego bez nijakiego pomyślunku. Niby kasztelanem nowym Pomieszek chciał zostać, ale nic mądrego w tę strone nie czynił, a powiadał już całkiem inaczej. Z tego jego ślinoplecenia jedno wynikało, że kasztelanem to on wcale być nie chce ino dalej sługą-podnóżkiem u stóp Oponususa. Takoż wyraźnie przecie Pomieszek polował na to, aby nadal przewodzić Radzie Grodu Ględziskiem zwanej i niby sprzeciwiać się Oponususowi , a tak po prawdzie w jednej watasze służyć przy korycie tkwiąc. Pomieszek tak był pewien miejsca w nowym Ględzisku, że gotów był cały majątek swój w zakładach stawiać. Nikt zakładu nie przyjął, a szkoda, bo by się bardzo wzbogacił, gdyż Pomieszek najmniej głosów grodzian na kasztelana dostał i nawet na stolec do Ględziska się nie załapał.

Wyścig o kasztelański tron wygrał ci znowu Jego Nieomylność Oponusus. Niektórzy grodzianie w podzięce za zwycięstwo wodza swego gotowali się hyżo ołtarze Oponususowi stawiać, coby Winoujścia mieszkańcy modły gdzie mogli wznosić, patrząc jak w obraz w oblicze zbawcy świętego, żywiciela jedynego, myśliciela głębokiego i budowniczego wielkiego , pana życia i śmierci...

Ciekawości różniste się działy w nowej wybranej Radzie Grodu, czyli Ględzisku. Nie dostali się tam obok Pomieszka dawny kasztelan Możejchan co to z Peonitami do wyboru chadzał i pachołek Haszczaj co to z Klanem Komuhunów świat podbijać zamierzał, a wcześniej psy na nich wieszał, od czci i wiary odżegnując. Za to powrócił do Ględziska dla przykładu dawny świniobij Sław Nocki z Klanu Morszczachów herbu Pełna Wstecz. Na stolcach w Ględzisku zasiądzie w ten czas takoż i Gusław Brzózka, co to na grodzie talary zbił chatę przedając, która onemu wcześniej tylko jak był personą ważną służyć miała. Ów ci to co na grodzie zarobił tera jako członek Ględziska o dobro grodu walczyć będzie.

-Już ci to trudno w coś takowego uwierzyć, żeby Gusław Brzóska nie o swoją pełną ino naszą kieszeń walczyć zechciał i dla dobra naszego poświęcać się potrafił – powiadali grodzianie, porażeni takich spraw obrotem.

Kasztelana Oponususa takoż do Ględziska wybrali, a że kasztelanem dalej zostanie na miejsce jego kto inszy na stołek postąpi. Jakby jednakowoż nie spoglądać to Oponusus więkjszość w Ględzisku spokojnie zbierze i dalej swoje robić będzie. Klan Komuhunów w Ględzisku pewnikiem Sław Nocki wzbogaci, a i od pomieszkowego klanu Zen Gud przejdzie do nich jak go dostatnio wynagrodzą. Oponususowi nikt jz grodzian uż nie zagrozi, co mroczne czasy przepowiadać ino może.

cdn

Gall Anomal

(wszelkie podobieństwo do znanych współcześnie osób i sytuacji jest całkowicie przypadkowe)