29.07.2024 9:40

Nic o nas bez nas!

Metodą faktów dokonanych?

Z publikacji magazynu "WIATR" można się dowiedzieć o roztaczanych rozległych planach zagospodarowania części wyspy Karsibór. Tyle tylko, że nowe władze miasta Świnoujścia niewiele o tym wiedzą, a formalnie zaakceptowanych przez radnych zmiany planów dotyczących zabudowy wyspy jeszcze nie ma. W starych planach zapis dotyczący tego terenu obejmuje "funkcje portowe"

W magazynie "WIATR" m.in. można przeczytać: "Basen Barkowy. Żeglarze czekają na nową marinę w Świnoujściu

W Basenie Barkowym, dawnym niemieckim porcie u-bootów leżącym na zachodnim krańcu wyspy Karsibór, ma powstać marina dla 250 jachtów. Zaplanowano też budowę trzech pięciokondygnacyjnych budynków (I etap) – pomieszczą apartamenty hotelowe sieci Mövenpick (obok tradycyjnego hotelu będą też lokale na sprzedaż oraz na wynajem długoterminowy). W sąsiedztwie przystani zaplanowano plac postojowy do zimowania jachtów i przeprowadzania remontów. Żeglarze czekają na tę przystań od lat, gdyż w sezonie miejska marina w Basenie Północnym pęka w szwach."

Na tym etapie planów rozwoju Miasta Świnoujście to jednak nic innego jak przejaw... pewnej fantastyki. Miasto nie ma bowiem uchwalonej zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (m.p.z.p.) wyspy Karsibór, nad opracowaniem którego już drugi zespół pracuje od 6 lat (sic!) . Stary plan uchwalony w 2007 r . ujmuje zaś na tym terenie "funkcje portowe". Wiadomo, że jak nie ma zmian planu to takie projekty są niczym innym jak jednak pewnym "pisaniem palcem po wodzie". Dopiero po ostatecznym uchwaleniu zmian m.p.z.p. można planować cokolwiek zgodnie z jego zapisami. Ta publikacja zatem to próba budowania faktów dokonanych. Według pozyskanych informacji inwestor powinien uzyskać także decyzję środowiskową. Tej zaś nie otrzymał, bowiem miał wcześniej spełnić warunki wskazane przez Urząd Morski w Szczecinie, czego także nie dokonał.

***

Można z dużą dozą prawdopodobieństwa przypuszczać, że poprzednie władze Miasta Świnoujście miały konkretną wiedzę dotyczącą tych rozległych planów jednak nie dzieliły się nimi z pospólstwem. Tradycyjne skrywanie wiedzy należało do codziennych praktyk Żmurkiewicza i jego ekipy. Powszechnie wiadomo, że teren Basenu Barkowego (dawnego niemieckiego portu u-bootów) jest własnością ludzi zaufanych poprzedniej ekipy rządzącej miastem. Jak się wydaje wcześniej nie zdążyli jednak z dopięciem tej inwestycji. Swoją drogą potencjalna "betonoza" wkraczająca do w miarę dziewiczej jeszcze wyspy, dla której w obowiązującym studium uwarunkowań zapisano "zabudowę wiejską" to byłby kolejny kardynalny błąd.

Tekst: Wn ; Wizualizacja z magazynu "Wiatr"