10.07.2024 11:19

"Stajemy przed Wami żeby się do Was pozalecać"

Paciorki dla świnoujskich Wyspiarzy

Wczoraj (9 lipca) przez 7,5 godziny była transmitowana z Hotelu Interferie Medical SPA sesja nadzwyczajna Rady Miasta Świnoujście z udziałem licznych gości i mieszkańców (głównie z Prawobrzeża). W wypowiedziach obecnych tam realizatorów planowanej budowy terminala kontenerowego na świnoujskim Warszowie wskazano korzyści jakich póki co z tytułu tej inwestycji mogą oczekiwać mieszkańcy Świnoujścia. Budzą one jedynie uśmiech politowania i kojarzą się jednoznacznie z formą przysłowiowego nagrodzenia wyspiarzy paciorkami. Obrazuje to najlepiej prezentowana ulotka, przygotowana i kolportowana na sesji przez jednego z mieszkańców Świnoujścia. Więcej na temat sesji w późniejszej relacji.

Otóż przedstawiciele Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście (ZMPSiŚ) informowali, że Miasto Świnoujście może oczekiwać jednorazowo w formie rekompensaty 5 milionów euro dla społeczności lokalnej. Tak, tak - 5 (nie 50!), czyli nieco ponad 22 miliony złotych. To kwota ośmiesza tych, którzy ją proponują, choćby w obliczu tego, że Miasto Świnoujście musi teraz każdego roku wydać na utrzymanie tunelu i promów 46 mln zł. Ponadto rocznie (czysto teoretycznie) mielibyśmy z tytułu podatku PIT (od zatrudnionych w terminalu pracowników) otrzymywać 7 mln zł. Jeśli chodzi o podatek od nieruchomości to kilka lat temu wspominano o kwocie rocznej 600 tys zł dla Miasta i tej kwoty na sesji nie podważano (to płatność z tytułu podatku od nieruchomości). Dotyczy on bowiem podatku od części lądowej inwestycji, albowiem infrastruktura portowa zainstalowana na wodzie jest w Polsce (w naszej ocenie nieuczciwie) zwolniona z opodatkowania od budowli. Stąd też nie możemy zgodnie z prawem domagać się 2% od wartości budowli, tak jak to ma miejsce w przypadku terminala LNG.

Ponadto zatrudnienie w terminalu dla specjalistów (niekoniecznie mieszkańców Świnoujścia) w pierwszej fazie znalazłoby 250 osób, a w drugiej fazie pełnego rozwoju inwestycji 500 osób. Nad wyraz optymistycznie roztaczano też wizję około 6,5 tysiąca osób pośrednio związanych z działalnością terminala i zasilających w pewnym stopniu nasz miejski budżet. Wmawiano zebranym na miejscu i tym przed telewizorami, że pracownicy terminalu będą wydawać w Świnoujściu rocznie 4 mln zł, co też będzie zyskiem Miasta.

Do tego roztaczano wizję zainwestowania przez ZMPSiŚ w momencie rozpoczęcia inwestycji terminalowej w drogę prowadzącą do plaży, w parking oraz włączenie się w realizację trasy rowerowej R10 prowadzącej do Międzyzdrojów.

Żeby było jeszcze śmieszniej wspominano o prestiżu Świnoujścia po wybudowaniu terminala kontenerowego i wzroście konkurencyjności (sic!) Świnoujścia. To wszystko można skwitować słowami Jarosława Siergieja prezesa ZMPŚiŚ, jakie wygłosił podczas tej wtorkowej sesji nadzwyczajnej, kiedy to rzekł spoglądając w stronę siedzących na sali mieszkańców Miasta - "Stajemy przed Wami żeby się do Was pozalecać". Z kolei prezydent Joanna Agatowska pełna obaw, ale i pewnej dozy nadziei na uczciwe potraktowanie Miasta i jego mieszkańców emocjonalnie powiedziała "Kochamy ten kraj i chcemy, żeby ten kraj kochał nas"

***

Cóż, można się nabrać na te przysłowiowe koraliki w rękach realizatorów terminala kontenerowego, choć mieszkańcy wysp pamiętają obietnice składane przez terminal LNG i tego efekty, a właściwie ich brak. Zatem umowy z pazernym biznesem, w imię strategicznych celów państwa, w obliczu głoszonej polskiej racji stanu nie napawają optymizmem. Tym bardziej, że prezentowane "na siłę" argumenty są często pozbawione nawiązania do prawdziwego obrazu sytuacji. Przykładem niech będzie to, że realizatorzy inwestycji przywołują argument stanowiący podstawę do decyzji umiejscowienia go właśnie na Warszowie , że pomiędzy Hamburgiem, a Gdańskiem nie ma żadnego terminala. Panowie, a duński Aarhus, szwedzki Göteborg i niemiecki Rostock?

Najlepiej - w duchu opinii większości mieszkańców - wszelkie ustalenia z inwestorami i perspektywę ich propozycji podsumował Piotr Piwowarczyk, dzierżawca fortów i prezes Świnoujskiej Organizacji Turystycznej. Powiedział że ma nadzieję , że ten port nigdy nie powstanie i przypominał, że prawdziwe konsultacje były tylko przy budowie terminala LNG, ale generalnie to mamy na Prawobrzeżu wyłącznie złe doświadczenia z kontaktów z inwestorami i ich obietnicami. Wypada się pod tą opinią podpisać całym sercem i chłodnym rozsądkiem.

Wn