09.07.2024 0:16

Podjęto uchwałę o terminalu kontenerowym

Mieszkańcy Warszowa jednogłośnie na NIE

W trakcie finału poniedziałkowego (08. 07) zebrania ogólnego mieszkańców Warszowa, które odbywało się w filii MDK podjęta została jednogłośnie (87 głosami) uchwała negatywnie opiniująca plany budowy na Warszowie terminala kontenerowego, przez co podtrzymano podobną uchwałę podjętą w 2017 r. W pierwszej części tego zebrania nieco wspomnień historycznych wraz z ostatnimi wydarzeniami w sprawie ul. Ku Morzu i terminala przedstawiła prezydent miasta Joanna Agatowska oraz I zastępca prezydenta Arkadiusz Mazepa. A na temat trybu sesji nadzwyczajnej w dniu 9 lipca kilka słów wygłosił Ryszard Teterycz, przewodniczący Rady Miasta Świnoujście.

Prezydent Joanna Agatowska wspomniała, że o terminalu kontenerowym wzmiankowano po raz pierwszy w 2016 r. podając wtedy, że Miasto zyska od tej inwestycji rocznie 600 tysięcy zł. W kolejnym roku tej planowanej inwestycji sprzeciwili się podejmując stosowną uchwałę mieszkańcy Warszowa. Zaznaczyła, że poprzednik Janusz Żmurkiewicz wysyłał pisma do wojewodów i ministrów z PiS, stad też jej wizyta w Warszawie w dniu 4 lipca u Ministra Infrastruktury Dariusza Klimczaka i wiceministra Arkadiusza Marchewki sporo wyjaśniła doprecyzując sytuację wokół planowanego terminala i ul. Ku Morzu. W tym spotkaniu uczestniczył też wiceminister MON Stanisław Wziątek, który mówi, iż strefa bezpieczeństwa wokół terminala LNG jest iluzoryczna. Wiceminister Marchewka także stwierdził, że nie widzi przeciwwskazań dla rozluźnienia strefy. Zadeklarowano wtedy prezydent Agatowskiej, że Ministerstwo Infrastruktury wystąpi do ABW o dokonanie ograniczeń w strefie. Takie pismo już wystosowano. Jak zaznaczała Agatowska Miasto wnioskuje o przejazd zorganizowany do plaży i zabytków dla mieszkańców i turystów. Agatowska wspomniała, że po powrocie rozmawiała także z potencjalnymi wykonawcami terminala kontenerowego z Belgii i Kataru. Zwróciła im uwagę - o czym nie mieli pojęcia - , że z uwagi na trwającą wojnę obecna stref bezpieczeństwa wokół terminala LNG może być rozszerzona i objąć także planowaną przez nich inwestycję uniemożliwiając praktycznie działalność. Wówczas wykonawcy powiedzieli, że nie muszą budować tego portu. W swojej pierwszej wypowiedzi prezydent Agatowska podkreśliła jeszcze, że wtorkową sesją nadzwyczajną zaczynamy nasze konsultacje i będziemy prowadzić dalsze działania, a to jakie będą rozstrzygnięcia w dużej mierze zależy od lokalnej społeczności, którą wspiera. W trakcie sesji będą prezentacje wykonawców i ZMPSiŚ.

Wypowiadał się również zastępca prezydenta Arkadiusz Mazepa, który tego dnia kiedy prezydent była w Warszawie spotkał się z konsorcjum- czterema podmiotami, które zamierzają budować terminal kontenerowy. Chcieli się oni dowiedzieć dlaczego planowanej inwestycji towarzyszą takie niepokoje społeczne skoro oni budują ekologicznie. A. Mazepa w wielu kwestiach mocno rozczarował wykonawców. Informował, że potrzeby pozyskania przez terminal wody ze ZWIK-u to zagrożenie dla miasta,a jedyna możliwość to sprowadzenie wody z Kodrąbka z której może skorzystać miasto. Wykonawcy byli przekonani, że rozbudowa drogi S3 jest prowadzona pod ich kątem. Nie wiedzieli nic o funkcjonujących przeprawach promowych, dostawach broni i amunicji dla wojska do bazy NATO, o brakujących drogach, odpowiednich połączeń kolejowych, o strefie bezpieczeństwa, o tym, że Miasto z ich działalności będzie miało symboliczny zysk. Zapewniano ich, że mają być tory, drogi, bocznice, a tego póki co nie ma. Pod nawałem złych informacji powiedzieli, że jeśli tej infrastruktury brak to oni nie chcą realizować inwestycji.

Prezydent Agatowska dodała, że dla wykonawcy terminala kontenerowego kolej jest bardzo ważna., gdyż zamierzali po zakończeniu budowy w latach 2028-2029 aż 70% kontenerów przewozić koleją. Natomiast nasze państwo przeznacza 15 mld zł na modernizację i rozbudowę "Odrzanki", ale... do 2040 roku. Podkreśliła również, że prezes Urbaś z ZMPSiŚ zapowiadał w perspektywie o budowie kolejnego po kontenerowym portu masowego i paliwowego. Wspomniała o konieczności wydatkowania 46 mln zł na tunel i promy, co jest poważnym problemem finansowym dla miasta. A to z kolei wynika z decyzji poprzednika Żmurkiewicza, który informował Warszawę o rezygnacji z subwencji promowej po wybudowaniu tunelu. 25 mln, które od lat były dla Świnoujścia rozeszły się w budżecie państwa nie wiadomo na co i trudno to teraz odkręcić. Po swoich wypowiedziach Agatowska i Mazepa opuścili salę pozostawiając debatę o terminalu mieszkańcom.

Zanim doszło do głosowania głos zabrał jeszcze dzierżawca fortów Piotr Piwowarczyk i radny Dariusz Krzywda. Pokazali odkryty w internecie slajd z prezentacji prezesa Urbasia z ZMPSiŚ na posiedzeniu sejmowej Komisji Gospodarki Morskiej. Wynikało z niej jednoznacznie, że po terminalu kontenerowym nadejdzie czas na realizacje w kolejności portu uniwersalnego i przeniesienie uciążliwego przeładunku z portu wewnętrznego do portu zewnętrznego, co praktycznie będzie się wiązać z zagospodarowaniem terenu do Łunowa. Oznacza to, że prawdziwe plany są ukrywane przed mieszkańcami, a perspektywa to korzystanie na Prawobrzeżu z plaży w Międzyzdrojach.

Na zakończenie zebrania podjęto uchwałę. Zasadnicza część tej uchwały podjętej jednogłośnie 87 głosami mieszkańców Warszowa brzmi następująco: "Ogólne Zebranie Mieszkańców postanawia negatywnie zaopiniować plany budowy Portu Kontenerowego w lokalizacji Świnoujście - Plaża Warszów tym samym wyrażając zdecydowany sprzeciw tej inwestycji w podanej lokalizacji, podtrzymując w ten sposób uchwałę Ogólnego Zebrania Mieszkańców Osiedla Warszów z dnia 23.06.2017 roku".

Wn