30.12.2022 8:09

Pozostałości świnoujskiej stoczni do „zaorania”

Jak się dowiedzieliśmy to co jeszcze pozostało z dawnej Morskiej Stoczni Remontowej (MSR) w Świnoujściu będzie zrównane z ziemią ( w tym także przedwojenny zabytkowy budynek). To smutny finał nieszczęśliwego połączenia MSR z bankrutującą szczecińską stocznią „Gryfia” i przekształcenia w świnoujski zakład stoczniowy. Po czym nastąpiła likwidacja tego zakładu i ograbienie go na rzecz „Gryfii” z majątku oraz grupowe zwolnienia świnoujskich stoczniowców. Teraz nastąpi ostateczne wyburzenie wszystkiego na postoczniowym terenie. Świnoujska stocznia tworzona przez 40 lat z ceną odtworzeniową około miliarda złotych nie pozostanie nawet wspomnieniem, bowiem decydenci ze Szczecina nie zgodzili się nawet przekazać miastu symbolicznych pamiątek po dawnej MSR w Świnoujściu.

Wiadomo już, że na terenie dawnej Morskiej Stoczni Remontowej w Świnoujściu planowane jest powstanie portu instalacyjnego. To za sprawą kooperacji i umów Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście z Orlenem i duńską firmą. Obecnie trwają przygotowania do wyburzenia wszystkich obiektów z terenu dawnej MSR w Świnoujściu. Powstać tam mają place składowe przeznaczone do złożenia elementów elektrowni wiatrowych. Będzie więc utworzone miejsce na fundamenty wiatraków, śmigła i turbiny. Wytworzone i składowane elementy posłużą do stworzenia farmy wiatrakowej na Bałtyku w okolicach Ustki.

W ramach przygotowania terenu do tej nowej roli mają zostać wyburzone obiekty zbędne z punktu widzenia nowego inwestora ( w tym także przedwojenny obiekt zabytkowy). Jednym z najbardziej okazałych obiektów przeznaczonych do planowanego wyburzenia jest biurowiec dawnej MSR (na zdjęciach), którego koszt budowy wyniósł w tamtym czasie 8 mln zł . Obiekt oddano do użytku na początku listopada 2012 r. i był to najnowocześniejszy biurowiec wśród wszystkich w województwie zachodniopomorskim. Supernowoczesny obiekt dostosowany także do użytkowania przez niepełnosprawnych, wyposażony w odzysk ciepła, klimatyzację (konwektory), serwerownie i inne nowinki techniczne teraz ma być wyburzony. Czyż nie jest to marnotrawstwo dorobku państwa w czystej postaci? Tak oto znikną z powierzchni ziemi ostatnie elementy prężnie działającej w Świnoujściu firmy, która rocznie płaciła do kasy miasta 1,5 mln zł z tytułu podatku od nieruchomości i użytkowania wieczystego.

Żeby było jeszcze bardziej dramatycznie kierujący MSR „Gryfia” w Szczecinie i Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście nie zgodzili się na przekazanie na rzecz Muzeum Rybołówstwa Morskiego w Świnoujściu i miasta ostatnich pamiątek po MSR w Świnoujściu. ZMPSiŚ np. informował e-mailem w br. władze miasta, że „nie przewiduje przekazania konstrukcji z logo i nazwą Morskiej Stoczni Remontowej S.A.”. W tej wspomnianej e-mailowej odpowiedzi ZMPSiŚ do miasta, sygnowanej przez Macieja Adamkiewicza, Szefa Biura Zarządzania Gruntami i Nieruchomościami czytamy w mojej ocenie co najmniej tupeciarskie zdanie. Brzmi ono następująco: „Ponadto, na marginesie należy rozważyć, czy spełnienie prośby przedstawionej w Państwa piśmie nie naruszyłoby praw do nazwy obecnej Morskiej Stoczni Remontowej Gryfia, która powstała w wyniku połączenia dwóch zakładów: Morskiej Stoczni Remontowej w Świnoujściu oraz Szczecińskiej Stoczni Remontowej „Gryfia””.

I tak oto jedyną pamiątką po dawnych wiodących w Świnoujściu firmach pozostanie logo Przedsiębiorstwa Połowów Dalekomorskich i Usług Rybackich „ODRA”. Ubolewanie na temat symbolicznych pozostałości po MSR nie jest tylko sentymentalnym narzekaniem na brak pamiątek, to także przecież świadectwo historii wyspiarskiego miasta i tysięcy jego mieszkańców.

Tekst: KMN ; foto: A