11.10.2015 9:08

Szpital z naczelnym lekarzem

Od 5 października Szpital Miejski im. Jana Garduły ma naczelnego lekarza. Jest nim kardiolog prof. dr Kazimierz Konkol. Informację tę przekazał na konferencji prasowej w dniu 9 października prezes szpitalnej spółki Jacek Piętniewicz. Wraz z zatrudnieniem w szpitalu lekarza o takiej specjalności realizowane będą plany rozbudowy szpitala o część kardiologiczną. - Istnieje na początku szansa stworzenia pododdziału kardiologi, a w przyszłości samodzielnego oddziału kardiologicznego. Takie potrzeby Miasto zgłaszało już w ubiegłym roku - mówił na konferencji Jacek Piętniewicz.

 Na konferencji poruszano także sprawy dotyczące minionego sezonu letniego. Jeszcze w czerwcu szpital przygotował projekt „Lato”. Obejmował on kilka wariantów. Jednym z nich była centralna recepcja. Na okres lata przedłużono godziny pracy tej placówki. Na sezon zwiększono też jej obsadę. W czasie lata czynny był też tzw. gabinet szczytu - czynny od godz. 14 do godz. 20. Pracowali w nim lekarze chirurdzy. Znaczną role w tej akcji odegrało również laboratorium medyczne. W okresie lata można było skorzystać z darmowego badania poziomu cholesterolu. Z projektu skorzystało 185 osób. Była też możliwość przebadania się pod kątem cukrzycy, miażdżycy, chorób tarczycy. Obowiązywała tutaj opłata ze zniżką. W sumie dodatkowo zbadało się 543 osoby. W okresie lata pomoc doraźną w szpitalu otrzymało ponad 9 tys. osób z tego 3 tys. skorzystało z nocnej i świątecznej pomocy.

Jacek Piętniewicz zdementował też pogłoski jakoby szpital planował likwidację oddziału chirurgicznego. - My jako zarząd nie mamy takich kompetencji, czy otworzenia nowego oddziału, czy likwidacji. Gdyby kiedykolwiek taka decyzja byłaby podejmowana to musiało by ja podjąć Miasto. 

Jak tłumaczył istnieje natomiast konieczność wypracowania modelu na funkcjonowanie szpitala na następne lata - do 2020 r. Z przeprowadzonych w  szpitalu analiz wynika, że programy polegające na cieciu kosztów, tak jak to dotychczas było robione, wyczerpały się w 2012 r. Od 2013 r. koszty operacyjne szpitala systematycznie rosną, w związku z wzrostem cen materiałów i usług z jakich szpital korzysta. Oszczędzając w minionych latach na wszystkim, przed szpitalem pojawiły się obecnie problemy remontów, wymiany sprzętu i inne. Jak mówi prezes Piętniewicz -  taniej w szpitalu być nie może. W tej chwili deficyt szpitala to około 4 mln. zł. Jak mówi Piętniewicz problem nie dotyczy tylko Świnoujścia. Mają go również inne szpitale. Kilka dni temu na ręce prezydenta Miasta trafiła pełna analiza funkcjonowania tej miejskiej spółki. Miasto będzie musiało podjąć decyzję jak będzie ona funkcjonowała w najbliższej przyszłości.