Po prawie półtoramiesięcznym okresie pracy w świnoujskim szpitalu zadaliśmy dyrektor Małgorzacie Szmajdzie (na zdjęciu) kilka pytań dotyczących głównie zamierzeń, jakie podejmuje, aby naprawić sytuację finansową szpitala.
Jaką sytuację zastała Pani obejmując szpital w Świnoujściu – kontrakty, nadlimity, zadłużenie?
Zależy od tego, jaki element chcielibyśmy ocenić. Patrząc na infrastrukturę i otoczenie szpitala to tutaj każdy widzi i ja też uważam, że ta infrastruktura jest bardzo dobra. Uważam też, że standard pobytu chorego w naszych warunkach szpitalnych jest ponadprzeciętny w stosunku do innych placówek. Zaliczyłabym to do mocnych stron naszego szpitala. Natomiast sukcesywnie zapoznając się z sytuacją finansową szpitala, to jest to sytuacja powszechnie znana, nie odkrywam tutaj novum. Jest to sytuacja zła. Szpital jest zadłużony. Szpital spłaca kredyty, pożyczki. Tak naprawdę brakuje tych środków, i to dużo, na bieżącą działalność, z czym się borykamy, na co dzień. No i mamy jeszcze obciążenia z lat poprzednich. Rzeczywiście jest bardzo ciężko, jest nawet krytycznie. Stąd też konieczne są zmiany. Bez tych zmian i utrzymywania status quo nie da się w żaden sposób poprawić tej sytuacji. Jeszcze raz podkreślam, że zmiany są konieczne. Myślę, że wszyscy mamy tego świadomość, że trzeba się będzie przestawić, przestawić swoje poglądy na pewne kwestie, swoją mentalność – uważa dyrektor szpitala.
Czy są już wyniki audytu szpitala?
Audyt jeszcze trwa. Jest on zlecony przez władze miasta. Nie znamy jeszcze jego wyników.
Więcej w papierowym wydaniu gazety.
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.
www.wyspiarzniebieski.pl