Nie będziemy biernie przyglądać się łamaniu prawa przez kibiców i brać za to finansowej odpowiedzialności. Każdorazowo za odpalanie rac na stadionie klub musi zapłacić nałożone przez PZPN kary.
Stowarzyszenie Kibiców Floty Świnoujście „Wyspiarze” nie chce wziąć odpowiedzialności za kibiców.
Zgodnie z art. 11 Ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych organizator jest zobowiązany do utrwalania przebiegu imprezy, a w szczególności zachowania osób w niej uczestniczących, za pomocą urządzeń rejestrujących obraz i dźwięk a materiały zgromadzone podczas utrwalania przebiegu imprezy masowej, mogące stanowić dowody pozwalające na wszczęcie postępowania karnego albo postępowania w sprawach o wykroczenia.
Rozwieszone flagi na płocie są swoistym parawanem uniemożliwiającym identyfikację osób odpalających race. W ten sposób nie jest możliwe wskazanie sprawcy a tym samym nie ma osoby, która powinna odpowiedzieć za czyn zabroniony. W obecnej sytuacji wniosek kierownika ds bezpieczeństwa aby kibice zawieszali swoje flagi na górnym ogrodzeniu stadionu jest jak najbardziej zasadny.
Nie możemy pozwolić sobie na marnotrawienie pieniędzy, a kwotę 2 tysięcy złotych możemy przeznaczyć np. na stroje sportowe dla najmłodszej grupy trampkarzy lub na sprzęt treningowy dla nich zamiast wydawać je na kary za kibiców.
Z przykrością stwierdzamy, że protest kibiców jest najbardziej dotkliwy dla naszej pierwszoligowej drużyny. Szczególnie przykro jest naszym zawodnikom, kiedy w sektorze gości zasiadają grupy ok 200-osobowe.
Ze strony Zarządu MKS wciąż jest wola podjęcia rozmów z kibicami, którzy na ostatnie spotkanie się nie stawili nie informując nawet, że żadnego przedstawiciela Stowarzyszenia nie będzie.
Na wysłane do nas pismo odpowiedzieliśmy „Wyspiarzom”, a odpowiedź załączamy jednocześnie do oświadczenia.
Rzecznik MKS Flota
Małgorzata Dorosz
Więcej na ten temat w papierowym wydaniu gazety
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.
www.wyspiarzniebieski.pl