Po kolei rzecz się ma następująco. Na wniosek Rafała Łysiaka, naczelnika Wydziału Inwestycji Miejskich, działającego w imieniu inwestora, czyli Gminy Miasto Świnoujście o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia mogącego potencjalnie znacząco oddziaływać na środowisko pod nazwą „Obszar koncentracji usług w rejonie ul. Wojska Polskiego i Bałtyckiej w Świnoujściu – zagospodarowanie terenu wystawienniczego i zaplecza komunikacyjnego na 6. działkach w obrębie Miasta Świnoujście” , jak teraz obwieszcza świnoujski prezydent zostało wszczęte postępowanie administracyjne. Zmierza ono do wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla planowanego przedsięwzięcia, które zostało zakwalifikowane jako mogące znacząco oddziaływać na środowisko naturalne. Organem właściwym do wydania tej decyzji jest właśnie Prezydent Miasta Świnoujście. Czy tak powinno być że podległy prezydentowi pracownik reprezentujący gminę zarządzaną przez owego prezydenta zwraca się do niego o wydanie decyzji w sprawie terenu należącego do miasta za które ów prezydent odpowiada. Karkołomne! Czy aby dla zachowania pełnej bezstronności tego typu decyzje nie powinny zapadać np. w Szczecinie czy mieście o podobnej randze jak choćby Kołobrzeg? Sam tytuł przedsięwzięcia też brzmi dość tajemniczo - „teren wystawienniczy z zapleczem komunikacyjnym” . Wszystko wskazuje na to, że chodzi o teren z którego już wycięto drzewa i na którym ma powstać przygraniczne centrum handlowe firmy Grycan, parking...i coś jeszcze.
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.
www.wyspiarzniebieski.pl