WYSPIARZ niebieski
Jedyny tygodnik ukazujący się w Świnoujściu, Międzyzdrojach i Wolinie

(rzecz dzieje się w Winoujściu, czyli nigdzie)

14.09.2019 5:21

(rzecz dzieje się w Winoujściu, czyli nigdzie)

Z dawnych kronik grodu księga III (333)

Gród Winoujście to takie wyjątkowo niespokojne miejsce na padole i cięgiem tu cosik dziać się musi, co najczęściej przyprawia grodzian o palpitacje sercowe i skoki ciśnienia. Przykładem kasztelan Oponusus i jego sławetna dwójka wicekasztelanów Bamicha zwana Pinokią z Szujką pogmerali ci w grodzkim mieszku tak że niewielu już może ino złapać o co tam chodzi. Do tego jeszcze ciągnie się dalej aferzysko w Grodzkiej Ogrzewalni , co to ją Kołowata kłopotami prowadzi. Dla gawiedzi zaś z pompą stację żaglowną w Łunie otworzyli w konwencyji wieś tańczy i śpiewa

 

W grodzkim mieszku jak się okazuje te rozliczne wielkie roboty co to opowieściami o nich kasztelan Oponusus z Bamichą vel Pinokią ślipia grodzian zamydlał na pysk tera lecą i w pamięci ino pozostaną jako zmyślone i nie zrobione. Tak to się dzieje jak stado srok za ogony chycić chcieli a tu ledwie co złapali. Dlatego pogmerali okrutnie w mieszku odejmując wiela i niewiela dodając. Z zagmatwania onego wychodzi jednak kolejna wpadka Oponususa co to podaje się za nieomylnego. Tyczy ona promenadowania co to jak się okazuje za po wielokroć nieutrzymane termina zakończenia traci terea pomoc w talarach od marszałkusa Olo Gebela, a do tego z grodzkiego mieszka trza dołożyć do tej roboty takie krocie, że włosy na łbie dęba stają. Wygląda takoż na to, że próba aby tu Dupaj zrobić na panewce spaliła, bo ci nawet palmowania co to posadzili już poschły i na przyszłe mrozy namiotu z grzaniem już nie doczekają. Tak ci to jest jak Bamicha vel Pinokia za cosik się bierze to na koniec Niszczuj wychodzi.

Grodzka Ogrzewalnia na cały kraj Polo-polo ma szansę stać się słynną po tym jak w niezgodzie z prawem posunęli z roboty człeka związkowego co to dostrzegł jakoweś nieprawidłowości za co aut mu w końcu zgotowali, boć to przecie za dużo widzieć za nic nie wolno. Teraz za nim ujmują się insze związkowce, które protestować w Winoujściu będą i nawet na Ględzisko chcą przybyć coby ględziołkom prawdę rzec odmienną całkiem od tej co im kasztelan powiadał.. Oponusus usłyszawszy to ponoć szybko urlopowanie sobie wziął aby tego nie słyszeć i ślipiami nie świecić.. Związkowce pisma do ministrowatych do Wawy posłali, coby inszym prokurom sprawę Grodzkiej Ogrzewalni dać do rozpatrzenia, bo te z Winoujścia to ino umarzać potrafią.

Zabawa ci dla gawiedzi w Łunie z okazyji stacji żeglownej uruchomienia trwała szampańska w kiełbasie, pastach i piwku. Gawiedź szczęśliwa jak nie wiem co bo i przejeść tego nie mogła choć wszystkie niemal przyszli. Okrasą ci owego ubawu była niekończąca się litania przemów i przemówek w których na czoło wyszła mowa od serca z kart odczytana przez wzrostem pokaźnego, ale nazywanego małym burgemajstrem ględziołka Sławoja, co to go Rzeźnikiem

zwą, bo kiełbasy dobrze ponoć sprawia. I wszytkie z radością na ową fajoską stację popatrywali, a już o tem, że kłopota mogą być z jej utrzymaniem i kosztownym podejść żeglownych pogłębianiem to nikt się słowem żadnym nie zająknął.

. cdn

 

Gall Anomal

(wszelkie podobieństwo do znanych współcześnie osób i sytuacji jest całkowicie przypadkowe)

 


© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.

Tygodnik "WYSPIARZ niebieski"
Świnoujście  •  ul. Armii Krajowej 12  •  Pasaż Centrum  •  I piętro, p. 109
Tel. +48 91 327 10 64  •  Tel./Fax +48 91 321 54 36

www.wyspiarzniebieski.pl