Już 16 lutego 2018 r o prowadzonej na przyszłej Promenadzie Zdrowia wycince drzew pisalśmy m. in. „Wycinka robi wrażenie. To totalne spustoszenie po którym zostają niewielkie pasy zieleni od strony promenady i od strony plaży” .Artykuł na naszym portalu www.wyspiarzniebieski.pl dokumentowaliśmy zdjęciami. Po sesji 27.02.2018 Rady Miasta Świnoujście pisaliśmy: „zarówno prezydent, jego zastępczyni, jak i dwie naczelniczki wydziałów Urzędu Miasta uspakajali, że wszystko jest zgodne z prawem , a miasto żeby móc się rozwijać musi niestety wycinać drzewa w zamian za co są prowadzone nasadzenia kompensacyjne. Urzędnicy mówili, że procedury w sprawie wycinki drzew są wymagające i kategoryczne i nikt nie wycina drzew bez potrzeby.”
16.03.2018 na terenie nielegalnie wyciętych drzew odbyła się wizja lokalna z udziałem przedstawicieli Urzędu Marszałkowskiego , wykonawcy, biegłych sądowych, policji oraz przedstawicieli Urzędu Miasta Świnoujście. Po dokładnym sprawdzeniu jak nas informowano okazało się, że „bez pozwolenia usunięto drzewa z pasa o szerokości od 1 do 4 metrów; w sumie 53 drzewa, z powierzchni około 200 metrów kwadratowych.” Wspomnijmy, że w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego pod Promenadę Zdrowia był do wycięcia pas lasu nadmorskiego o szerokości 20 metrów, a wycięto 30 metrów.
Natomiast na konferencji prasowej prezydenta miasta w dniu 12 kwietnia 2018 r nastąpiła zaskakująca metamorfoza stanowiska świnoujskiego urzędu.
- Ostatnie zdarzenia na promenadzie potwierdzają, jak człowiek może przekroczyć rozmiar wycinki . Okazało się, że ilość drzew to nie 53, jak to pierwotnie przekazywano, co zbadano na moje polecenie. Dziś nie wiem jeszcze 100 czy 500 drzew . Wiemy, że wycięto znacznie więcej drzew niż się powinno. Dlaczego wykonawca wycinał więcej tego nie mogę zrozumieć. Dla mnie jest to rzeź na przyrodzie naszego miasta - mówił m.in. prezydent Janusz Żmurkiewicz.
Sprawa trafiła do świnoujskiej prokuratury, która jednak jak się okazuje śledztwo umorzyła. Prokuratura m.in. uznała, że wykonawca wycinki nienależycie oznakował drzewa do wycinki, skorzystał przy tym z oznakowania z 2016 r zrobionego w trakcie inwentaryzacji zieleni przez przedstawiciela innej firmy, która jak napisano w uzasadnieniu „dodatkowo zinwentaryzowali 5 metrowy pas bezpośrednio przylegający do terenu właściwej inwestycji”. Uznano,że to mogło wprowadzić wykonawcę w błąd.
W uzasadnieniu czytamy też „ z uzyskanej na potrzeby śledztwa opinii biegłego sądowego z zakresu kształtowania środowiska i ochrony przyrody dr Sylwii Jurzyk-Nordlöw wynika, że przedmiotowa wycinka nie doprowadziła do skutku w postaci zniszczeń w roślinności o znacznych rozmiarach”.Dlatego jak to ujęto w uzasadnieniu nieuprawniona wycinka powinna być rozstrzygana na gruncie administracyjnego, a nie karnego. ży w tym miejscu wyraźnie zaznaczyć, że wspomniana biegła pracuje też na umowę-zlecenie ...w Urzędzie Miasta Świnoujście i zajmuje się właśnie sprawami środowiskowymi
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.
www.wyspiarzniebieski.pl