Tradycyjnie Kram Rzeczy Dziwnych w Świnoujściu prowadziła Maja Piórska wraz z Ewą Grotkowską. W czasie aukcji sprzedano mnóstwo różnych rzeczy, a pozostałe trafią jeszcze na aukcję na alegro. Jak zwykle furorę robiły pączki z KARPATKI. Najdroższy sprzedano za 210 zł, a inne po 100 - 150 zł. Tort z Kauflandu w kształcie serca WOŚP o wadze 6 kg. sprzedano za 400 zł, a jego nabywca podzielił tort na porcje i wraz z lampką wina rozdał wśród uczestników Kramu. Wśrod innych aukcji tego wieczoru niespodziankę sprzedano za 360 zł, radio za 250 zł, dar od Uzdrowiska za 250 zł, a talon na zakupy do Mrówki wart 1000 zl sprzedano za złotych...600.
Było też sporo gadżetów WOŚP. Zegar WOŚP sprzedano za 100 zł, poduszki w kształcie motyli za 170 i 130 zł, obrusy po 150 zł, kalendarze i koszulki po 100 zł.
Orkiestrę wzbogaciły jeszcze pieniążki ze Spiżarni Babuni, gdzie sprzedawano kulinarne specjały wszelkiej maści, wytwory świnoujskich gospodyń i gospodarzy. Tam zebrano 1017,60 zł
W tym roku podczas Kramu Rzeczy Dziwnych można było płacić zarówno gotówką, jak i kartami płatniczymi. Pomimo obecności niewielkiej grupy ludzi rekord finansowy został pobity.
Foto Alfred Żurawski
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.
www.wyspiarzniebieski.pl