Jeżeli ktoś nie chce używać wyłącznie torebek, może za kilkanaście złotych zaopatrzyć się w odpowiednie łopatki. Mieszkańcy Świnoujścia coraz bardziej narzekają na panujący bałagan, którego mocno cuchnącą składową są psie odchody. Pora wydać skuteczną walkę temu zjawisku.
W moim przekonaniu nie należy od razu karać. Oczywiście można by tak zrobić za zaśmiecanie miasta, jednak nie tędy droga. Najpierw edukacja. Świnoujścian trzeba nauczyć, że sprzątanie po psie to ich obowiązek.
Ja sprzątam po swoim psie od wielu lat. Chcę żeby było czysto, poza tym zdaję sobie sprawę z tego, że mój pies może wejść w nieczystość po innym i zabrudzić mieszkanie. Pamiętajmy też, że kontakt z psimi odchodami grozi ryzykiem zarażenia pasożytami przewodu pokarmowego, m.in. tasiemcem psim, bąblowcem, glistą psią oraz pierwotniakami. To szczególnie niebezpieczne dla najmłodszych.
Apeluję zatem do władz miasta, aby ułatwiły mieszkańcom rozwiązanie problemu i zakupiły specjalne kosze na psie nieczystości, a jak najwięcej punktów zaopatrzyły w bezpłatne torebki foliowe. Mogłyby się znaleźć w punktach miejskich, spółdzielczych, a także prywatnych.
Takie rozwiązania przynosiły efekty w wielu miastach w Polsce i na świecie, sprawdzą się na pewno i u nas.
W ramach akcji spacerując z psem będę nagradzał właścicieli, zaopatrzonych w zestawy sprzątające, smakołykami dla ich pupili.
Pamiętajmy gdyby nasz pies umiał na pewno, by posprzątał!
Jacek Jurkiewicz, radny Rady Miasta Świnoujście
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.
www.wyspiarzniebieski.pl