W spotkaniu brali udział m.in. Beata Tułodziecka-Terenda, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska i Leśnictwa UM Świnoujście i Rafał Łysiak, naczelnik Wydziału Inwestycji Miejskich tegoż urzędu. Niestety zainteresowanie ze strony mieszkańców nie było porażające. Poza stołem prezydialnym zasiadło tylko 19 osób, w tym dwóch radnych Ryszard Teterycz i Zdzisław Merchelski.
Jak się okazuje po długim dość okresie spokoju z pyleniem węgla i rudy problem od 1,5 miesiąca powrócił. Znowu wszystko jest zasypane czarnym lub rdzawym pyłem, nie można otworzyć okien i ciągle trzeba sprzatać w domach bo pył wciska się każdą dziurką. Zarząd Osiedla monitował w tej sprawie w Urzędzie Miasta . Z kolei naczelnik Tułodziecka-Terenda wysyłała pisma (już 19 czerwca) i e-maile (20 czerwca i 6 lipca) informując o problemie Urząd Marszłkowski , Wojewódzki Wydział Ochrony Środowiska, Zarząd Moeskich Portów Szczecin i Świnoujście oraz Urzad Morski. Odpowiedzi póki co nie ma. Wszyscy zatem wiedzą, a problem tak jak dawniej wydaje się być nie do rozwiązania. Mieszkańcy zaś są u kresu wytrzymałości. Więcej w papierowym wydaniu gazety.
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.
www.wyspiarzniebieski.pl