WYSPIARZ niebieski
Jedyny tygodnik ukazujący się w Świnoujściu, Międzyzdrojach i Wolinie

(rzecz dzieje się w Winoujściu, czyli nigdzie)

14.05.2017 6:53

(rzecz dzieje się w Winoujściu, czyli nigdzie)

Z dawnych kronik grodu – księga III (277)

Po tym jak ględziołki z Klanów Pisów, Peonitów i Morszczachów zwarli szyki i pozbawili przewodzenia Ględzisku Czarną Otchłań zwaną Kudłatą gotuje ci się w tym gremium grodu Winoujście okrutnie. Tera ci przewodzący Ględzisku Daktyl z Klanu Peonitów tnie się ostro w gębie na ględziskowych gadaniach z Kudłatą, która pola wcale nie oddaje. Niekiedy jatka ci się z tego robi. I śmieszne w tym to, że Czarnej Otchłani ględziołki z nowego układu zarzucali, że taka wymagająca i ględziołków trzyma żelazną łapką, czas mierząc i za długo nie pozwalając się im wygadać, a tera to jeszcze gorsza dyscyplina nastała. Daktyl bowiem ucina ględziołków pogaduszki krótko i zwięźle i jak grodzianie gadają nawet mało grzecznie.

 
A już ci szczególnie na gadanie Kudłatej nie zezwala żeby przypadkiem zabłysnąć nadto nie mogła. Wszytko ci wskazuje na to, że ględziołki z tegoż układu działają skrzętnie po myśli kasztelana Oponuususa, któren tera z tylnego siedzenia Ględziskiem rządzi. Wszytko po to żeby Czarną Otchłań Kudłatą zwaną szans wszelakich pozbawić, coby następnym kasztelanem w grodzie Winoujście była. 
 
Jak coraz większe grono grodzian powiada to na nic , boć szanse Kudłatej urosły jeszcze po rozróbie w Ględzisku. Nawet dawny kasztelan Możejchan, co to już do Krainy Wiecznego Cienia odszedł, a przecie nigdy miłością do Kudłatej i Klanu Komuhunów nie pałał orzekła nie tak dawno, że Kudłata ma kasztelanię zapewnioną. Kasztelan Oponusus jednakoż co to już za grosz czucia politycznego nie ma i któremu już na nic sił nie starcza i do dworu w Szmalcborku rzadko ino zagląda ma insze zdanie. On ci jeśli nie na siebie to na wicekasztelankę Bamichę zwaną Pinokią stawia montując kolejny układzik. Liczy na to, że wpływy tedy swoje zachowa i z tylnego siedziska całym grodem nadal rządzić będzie. Ot taka choroba na władzy trzymanie za cenę wszelka.   
Tymczasem w grodzkim Ględzisku prócz wojenki trwającej roszady na stołeczkach się odbywają, a niektóre ględziołki na przód się pchają choć tak po prawdzie to walorów ku temu nie mają, ale za to we własnym interesie zagorzale działają. Tera nowy układ ględziołków pozamienia w komisyjach przewodzących aby Ględzisko żelazną łapką w każdej materii trzymać. I tak komisyję morszczachową Sławoj Rzeźnikiem zwany obejmie i do niej obiorą ino ględziołów z układziku coby trzymać puls na wszelakim portowaniu, a szczególnie tyczącego pudeł blaszanych. W komisyji nauczania grodzkiego zaś miejsce Waldiego Bucka zajmie Endriu Ścichapęk – Stachowy. Do pierwszego szeregu w Ględzisku walą takoż mocno i zdecydowanie młode niby Peonity Jaś Borówko i Kam Lipa. Obaj tera balansują pomiędzy Klanem Peonitów a Morszczachów o swoje największe walcząc i trzymając dwoma głosy na Ględzisku w szachu wytrawnych graczy. Takoż obajk miłośnikami blaszanego portowania, a Kam Lipa nawet do roboty takowej poszedł coby papier zdobyć , że doświadczon w portowaniu i ważne stołki przy blaszanych pudłach objąć może. Oj dzieje się dzieje, a le gdzie tu interes grodu i grodzian?        
 
        cdn                     
 
     
Gall Anomal
 
(wszelkie podobieństwo do znanych współcześnie osób i sytuacji jest całkowicie przypadkowe)


© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.

Tygodnik "WYSPIARZ niebieski"
Świnoujście  •  ul. Armii Krajowej 12  •  Pasaż Centrum  •  I piętro, p. 109
Tel. +48 91 327 10 64  •  Tel./Fax +48 91 321 54 36

www.wyspiarzniebieski.pl