Jak mówią mieszkańcy problem trwa już około siedmiu lat. Do tej pory nie udało się problemu rozwiązać. Na skutek licznych interwencji w Urzędzie Miasta a także nagłośnienia sprawy przez media, w miniony czwartek odbyło się spotkanie mieszkańców obu budynków, właścicieli garaży, przedstawicieli ZGM, zarządców wspólnot, Wydziału Inżyniera Miasta oraz Wydziału Gospodarki Nieruchomościami. Sylwester Sawała z Wydziału Inżyniera Miasta naświetlił problem z punktu widzenia Miasta. Remont drogi może wykonać Miasto, ale sam remont nie rozwiąże problemu wody deszczowej, ponieważ teren ten nie ma stosownej kanalizacji. Ponadto poszczególne budynki, w tym także kompleks garaży, nie ma nawet kanalizacji chłonnej. Woda z dachów spływa bezpośrednio na teren posesji. Przedstawiciel WIM starał się wytłumaczyć, że to na wspólnotach ciąży obowiązek zagospodarowania wód opadowych spływających z dachów budynków. Tłumaczenie to nie przekonało wszystkich uczestników spotkania.
Więcej na ten temat w najbliższym gazetowym wydaniu „Wyspiarza niebieskiego”
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.
www.wyspiarzniebieski.pl