Wiązało to grodzian w sposób szczególny i zawszeć tak było, że słowo powiedziane i czyn poczyniony nie wiadomo z której strony na wierzch wypływał i kto się do tego przyczynił. I tak co przez laty całe się zawikłało okrutnie, że trudno trafić co do czego i nawet czasem kto z kim przystaje. Takoż ci dla przykładu z brzega kto to wiedział, że Hanuś, mateńka Strażniczki Grodzkiego Mieszka Iwi Sączek warzy strawy w komnatach własnych dla grodzian znaczniejszych na ucztowania wszelakie talary z tego zarabiając. Widać świetniście warzy skoro i dla Pomieszka, co to od lat kasztelanem Winoujścia ma pragnienie zostać, takoż strawy szykuje na przyjątka różniste. I tak się dzieje, że niby grodzianie niektóre, co to bliżej świecznika walki ze sobą toczą, a w cichości nurt inszy z wolna się toczy.
Czasy ostatnimi policmajstrom zajęć ci przybyło co to grodu spraw tyczą. Na światło dnia wychodziły kombinacyje z chowalni dla umarlaków takoż i bezeceństwa wszelakie z Ochronki dla bezpańskich zwierzów, gdzie ględziołek Stasinek z Klanu Pisów zapowiadał porządek uczynić, po czym ino łapy bezradnie pokładał i powiadał, że wszytkie co to ochronkę sprawdzali narobili się jak nie wiem co. Ino z tego narobienia niewiele wynikało do czego Stasinek za nic przyznać się już nie chciał z maniaka uporem powiadając, że robili co mogli. Tak ci to sprawy w Szmalcborku się układało, żeby swoim za nic nie zaszkodzić i tera nadzieja cała , że policjmajstry onych spraw nie odpuszczą. Kiej jak się popatruje na to, że i oni na kasztelańską pomoc czekają żyby koniec z końcem wiązać to i wszelką nadzieję tracić można , że prawda i sprawiedliwość zakróluje.
Gall Anomal
(wszelkie podobieństwo do znanych współcześnie osób i sytuacji jest całkowicie przypadkowe)
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.
www.wyspiarzniebieski.pl