- Malarstwo dla mnie to rodzaj medytacji, a ta wystawa to spełnienie marzeń z dzieciństwa – mówiła autorka. Oprócz obrazów uzupełnieniem do tematyki zawartej na płótnach jest ekspozycja lalek i maskotek i pewnie dlatego na otwarcie wystawy przybyła spora gromada... dzieci. A obrazy są utrzymane w bardzo ciepłych kolorach, takich, jak ich autorka. Pani Maria oprócz malowania pisze wiersze, a jeden z nich jest jakby odpowiedzią na pytanie: dlaczego taka tematyka wystawionych obrazów:
Czemu ciągle maluję misie i lalki
zagubione zabawki dzieciństwa
których nie miałam
lalka – butelka w szmatkę owinięta
na darmo łzy wylewałam
na próżno ta żebranina
„kup mi lalkę, mamo”
nie było ojca ani pieniędzy
a teraz kiedy jestem dla siebie oojcem i matka
kupuję z tamtych lat upragnione zabawki
i cóż że pół wieku minęło
ja ciągle w głębi serca
jestem tą małą dziewczynką
foto: B. Rogowska
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.
www.wyspiarzniebieski.pl