Flota miała przestawić radnym informację o aktualnym stanie klubowej kasy. Zaprezentował ją Aleksander Jasiukiewicz były wiceprezes MKS Flota do spraw finansowych, który zrezygnował z tej funkcji właśnie na skutek fatalnej sytuacji klubowego budżetu. Obecne bieżące zadłużenie przeterminowane MKS Flota wynosi jak mówił 560 tys zł . Są to zobowiązania wobec trenerów (20 tys zł), nagrody i inne płatności dla zawodników (184 tys zł), zobowiązania wobec lekarzy (33 tys zł) oraz zobowiązania wobec dostawców towarów i usług (380 tys zł). . Zadłużenie długoterminowe wynosi 180 tys zł. Zdaniem A. Jasiukiewicza klubowi potrzeba teraz 1,040 mln zł. Wpływy szacuje się bowiem na 266 tys zł, a więc brak jest 776 tys zł i 100-200 tys zł na pokrycie mocno przeterminowanego zadłużenia bieżącego.
- Klub utracił obecnie płynność finansową i jedynym rozwiązaniem jest ogłoszenie jego upadłości. Konsekwencją niezgłoszenia upadłości jest osobista odpowiedzialność członków zarządu za nieuregulowane zobowiązania powstałe w roku działalności – podkreślał Jasiukiewicz.
O tym, że klub jest niezwykle ważny dla miasta, promuje je i powinien nadal istnieć mówił z kolei prezes MKS Flota Edward Rozwałka.
- Upadłość w moim rozumieniu i kolegów nie wchodzi w grę. Może być tak, że nie zgłosimy pierwszoligowej drużyny do rozgrywek. Trenuje w klubie ponad 100 młodych ludzi. Utrzymamy więc młodzież i drużynę w okręgówce. Chcemy jednak nadal I ligi. Jak się nie zgłosimy to możemy grać w III lidze, ale tam też potrzeba 1,5 do 2 mln zł, bo to przecież drużyny półzawodowe – mówił E. Rozwałka . Prezes podkreślał też, że po likwidacji i ligi całymi latami trzeba by czekać na jej reaktywację.
Wypowiadał się również prezydent, który wyliczył , że w ostatnich trzech latach miasto przekazało na Flotę 6,6 mln zł , a do tego dochodzi rocznie blisko 600 tys zł kosztów z tytułu utrzymania obiektów jakie ponosi OSiR „Wyspiarz”. Jak informował prezydent rosną też koszty warunków stawianych przez PZPN, które mają dostosować stadion do pierwszoligowych wymogów. Łącznie w trakcie 2. najbliższych lat to ponad 9 mln zł (w tym 7 mln zł na oświetlenie) do tego dochodzi jeszcze konieczność posiadania dwóch boisk trawiastych (koszt ok 2,5 mln zł). Razem to blisko 12 mln zł. - Dzisiejsza sytuacja budżetu miasta nie upoważnia mnie do wspierania wniosku przyznanie o środków dla Floty. Budżet miasta nie jest w stanie wygenerować odpowiednich środków – stwierdził prezydent.
- Jeżeli władze miasta już tyle zainwestowały w stadion to szkoda tego zmarnować i stracić I ligę, którą później latami trzeba odbudowywać. Jeśli Flota spadnie z I ligi to Świnoujście na tym tylko straci, bo piłka nożna jest bardzo ważna – argumentował prezes Rozwałka.
Radni SLD i Grupy Morskiej z obawami mówili o dalszych wydatkach jakie trzeba ponieść w związku z funkcjonowaniem klubu, co w obecnej sytuacji finansowej jest niezwykle trudne. Między innymi przewodniczący Rady Paweł Sujka wyliczył, że w ciągu trzech lat na klub ze wszystkim trzeba wydać aż blisko 21 mln zł.
- Nie możemy działać tak aby budować zamki na piasku. Musimy powrócić do korzeni , do wychowywania młodzieży piłkarskiej – mówił A. szczodry
W obronie natomiast dalszej egzystencji klubu m.in. występowali Andrzej Mrozek, Jacek Jurkiewicz (obaj PiS) i Dariusz Śliwiński. Radny Mrozek zawnioskował o zwołanie sesji nadzwyczajnej aby skupić się na niej nad pomocą klubowi. Z kolej radny Śliwiński ubolewał, że prezydent nic nie mówił o dalszych problemach finansowych Floty przy konstruowaniu ostatniego budżetu miasta. Gdyby wtedy miał taką wiedzę to wybierając pomiędzy Flotą, a Karuzelą Cooltury wsparłby Flotę.
Prezydent Żmurkiewicz zaproponował radnym wyjście z sytuacji pytając czy zgodzą się na podpisanie umów sponsorskich z Flotą przez spółki komunalne , czyli PEC i ZWiK.
- Taka decyzja musi jednak zapaść już dziś – zaznaczał Żmurkiewicz.
Z tym pomysłem w imieniu radnych Grupy Morskiej nie zgodził się jednak Andrzej Szczodry uznając, że wówczas zabierze się środki na rozwój tych firm, które w efekcie podniosą ceny usług dodatkowo obciążając tym samym kieszenie mieszkańców. Mówiono także podczas tej długiej dyskusji o niemocy związanej z pozyskaniem sponsora strategicznego dla klubu i o tym, że od lat nie powołano w klubie Spółki Akcyjnej tylko utrzymuje się status stowarzyszenia. To jak wiadomo jak już wcześniej pisaliśmy skutkuje tym, że w przypadku Spółki Akcyjnej wszystkie finanse klubowe są jawne, czego nie można powiedzieć o aktualnej sytuacji.
W efekcie po kilkugodzinnych potyczkach niczego nie rozstrzygnięto. Jak podkreślał przewodniczący rady Paweł Sujka jeśli wpłynie formalny wniosek o sesję nadzwyczajną z pomocą dla Floty to wnioskodawcy muszą też określić konkretnie skąd wziąć pieniądze na to aby wspomóc budżet klubu. Innymi słowy z czego trzeba zrezygnować by utrzymać klub piłkarski. Wiadomo teraz jedno, że w przypadku wycofania drużyny z I ligi zagra ona w okręgówce i póki co nie trzeba będzie kontynuować inwestycji stadionowych.
KMN
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.
www.wyspiarzniebieski.pl