Na trasie nie obyło się bez przygód, a właściwie przeszkód. Najwięcej zamieszania wprowadziły remonty dróg i ulic w miastach i tak np. koło Bydgoszczy wskutek złego oznakowania trasy przejechali o 60 km więcej i tu z powodu nawałnicy zatrzymali się na trzygodzinny nocleg. Dla niektórych cała wyprawa być może zakończy się dyskwalifikacją, czego powodem może być zjechanie z trasy, ominięcie punktu kontrolnego, a zdarzało się tak właśnie z powodu zmian kierunków ruchu (wspomniane remonty i budowy nawierzchni). Było także nieco zamieszania na trasie z powodu zamiany... GPS poszczególnym osobom. Na całe szczęście wszystko skończyło się dobrze. Dzisiaj odpoczynek, a jutro uroczyste zakończenie i podsumowanie całego ultramaratonu.
Foto. Magda Wieczorek© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.
www.wyspiarzniebieski.pl