Powodem protestu M. Kruszniak, która jest wraz z rodziną mieszkanką ul. Hołdu Pruskiego jest jej zdaniem prześladowanie jakiego doznaje ze strony sąsiadów, a w szczególności Andrzeja Garbacza. Protestująca zapowiada, że się zabije wraz z dziećmi ponieważ sąsiedzi ją gnębią, a policja jej wcale nie pomaga, a wręcz wspiera innych mieszkańców ul. Holdu Pruskiego. M. Kruszniak chce rozmawiać z komendantem świnoujskiej KMP, który póki co jest nieobecny.
Rzecznik prasowy KMP w Świnoujściu, sierż. Małgorzata Śliwińska poinformowała nas, że tego dnia pani Kruszniak odmówiła spotkania z zastępcą komendanta i nie życzyła sobie lekarza. Nie doszło także do spotkania z komendantem. Około godziny16.00 przyszedł tam radny Stanisław Huszcza. Kobieta wyszła z radnym po czym źle się poczuła i wezwano karetkę pogotowia. Udzielono pomocy lekarskiej i M. Kruszniak już nie wróciła do komemndy
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.
www.wyspiarzniebieski.pl