Łódkę, która zdobi plac przy pomniku, podarował miastu jeden z mieszkańców pobliskiego Lubina. Jej odrestaurowanie kosztowało ok. 6 tys. złotych.
- Dziś już trudno znaleźć tego typu łódkę. Większość trafiła już na złomowisko - podkreśla Anida Kostrzewa, brygadzistka ekipy realizującej projekt zieleni. - Morskiej dekoracji dopełni dodatkowy sprzęt: ster i sieci rybackie oraz światła, które wkrótce podświetlą całość.
- Mnie najbardziej cieszy fakt, że coraz więcej ludzi przekonuje się do realizowanego projektu - dodaje Sławomir Rosiak, autor całości. - Coraz częściej spotykam się z pochwałami tego, co staramy się zrobić z tutejszymi skwerami, parkami i alejami. To dla mnie ważne bowiem nie zawsze tak było.
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.
www.wyspiarzniebieski.pl