Przypomnijmy, że wniosek do Trybunału złożył Lech Gardocki, były pierwszy prezes Sądu Najwyższego. Zarzucił on niekonstytucyjność całej ustawie o rodzinnych ogrodach działkowych, a jeśli Trybunał nie podważyłby konstytucyjności całej ustawy, Gardocki wnioskował o to, by Trybunał rozpatrzył zgodność z konstytucją kilkunastu jej przepisów.
Najwięcej zarzutów byłego prezesa SN dotyczyło funkcjonowania Polskiego Związku Działkowców. Gardocki argumentował, że jego zdaniem ustawa daje tej organizacji monopol na przydzielanie działek, gdyż pozwala uregulować w statucie tego Związku podstawy i tryb przydzielania działek. L. Garadocki uznaje, że przywileje PZD w stosunku do mienia komunalnego i mienia Skarbu Państwa są nieproporcjonalnie duże, co uniemożliwia choćby przeznaczenie działek w planie zagospodarowania przestrzennego na cele publiczne. Zdaniem Gardockiego państwo polskie nie chroni też w należyty sposób interesów działkowców, którzy są stroną słabszą wobec PZD. Z zarzutami nie zgadza się Polski Związek Działkowców, a działkowcy podjeli nawet w tej sprawie protest. Wyrok Trybunału dotyczy rzeszy ponad miliona Polaków, którzy użytkują działki na terenie rodzinnych ogrodów działkowych.
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.
www.wyspiarzniebieski.pl