Dzisiaj (15 maja) rano z okienka na poddaszu skrzydła Domu Rybaka od strony ul. Armii Krajowej zaczął wydobywać się dym. Świnoujscy strażacy podjęli interwencję wchodząc po zewnętrznej drabince awaryjnej. Po niej wcześniej dostawały się na górę budynku dzieciaki, które w gaszonym pomieszczeniu urządziły sobie swoje lokum na spotkania. W pomieszczeniu jak mówi dzierżawca baru usytuowanego na parterze obiektu były jakieś stare obrusy, styropian i rzeczy które pościągały tam dzieciaki. Ta sytuacja z przeganianiem dzieciaków z tego miejsca trwa od roku i nie sposób ich upilnować. Próbowano nawet zabijać drzwi wielkimi gwoździami, a i tak po jakimś czasie do pomieszczenia ktoś się dostawał. Prawdopodobnie któreś z dzieci jakie widziano tam poprzedniego dnia zostawiło niedopałek i to było powodem pożaru wymagającego interwencji Straży Pożarnej.
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.
www.wyspiarzniebieski.pl