W ubiegłym tygodniu odnotowaliśmy fakt kiedy to wspomniany pojazd (widoczny na zdjęciu) podjechał na ul. Norwida, a kobieta która z niego wysiadła pozostawiając w środku kierowcę udała się ...na zakupy do pobliskiego sklepu wędliniarskiego. Napisaliśmy o tym na stronie w rozmaitościach i jak informowali pobliscy mieskańcy samochody tej firmy i inne służbowe przestały tam podjeżdżać po zakupy. Widać jednak zapasy kiełbaski się skończyły i trzeba było je uzupełnić.Pech chciał , że w środę 25 kwietnia trafiliśmy znowu na ten sam pojazd, tę samą kobietę i kolejne zakupy. Jakby na to nie patrzeć to do tych wypraw po wędlinkę dokładają się mieszkańcy Międzydrojów płacąc za wodę i ścieki. Innymi słowy fundują owej pani taki służbowy bonusik. Może słusznie? Może nie warto nawet o tym pisać? Może nie powinno się zawracać głowy takim drobiazgiem? W tym tonie zareagował na pytanie czy to normalny stan Henryk Nogala sekretarz miasta Międzyzdroje. Chociaż ZWiK jest spółką miejską, powiązaną finansowo z gminą sekretarz tym faktem się nie przejął tylko zdenerwował odsyłając do prezes ZWiK-u jako osoby którą powinno to zainteresować, bo miasto zdaniem H. Nogali interesuje tylko pojazd Straży Miejskiej. Nie będziemy tego komentować. Mówi samo za siebie.
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.
www.wyspiarzniebieski.pl