Jest sobota. W Galerii Stowarzyszenia Twórczego Artystów Rzeźbiarzy w Szczecinie przy ul. Koński Kierat 16 rozmawiam z niezwykle ujmującą, pełną witalnej energii starszą panią, rzeźbiarką Anną Paszkiewicz-Sawicką, która wraz ze swoją przyjaciółką Leonią Chmielnik jest autorką większości kilkudziesięcioletnich już rzeźb zdobiących Świnoujście i Międzyzdroje. Właściwie można by rzec, że to są w pewnym sensie ich wspólne rzeźby, gdyż odrębnie je projektowały natomiast realizowały każdą z nich wspólnie. Powstałe u nas rzeźby są jak się okazuje efektem konkursu rozpisanego wśród szczecińskich rzeźbiarzy. Obie panie z zawodu są rzeźbiarkami. Anna Paszkiewicz-Sawicka jest absolwentką (1964 r.!) Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych (PWSSP) w Gdańsku. Natomiast Leonia Chmielnik ukończyła rok później PWSSP w Poznaniu.
- To był chyba 1969 rok kiedy ogłoszono najpierw konkurs na rzeźby do Międzyzdrojów nieco później chyba do Świnoujścia i Szczecina. Chociaż może do Międzyzdrojów i Świnoujścia ogłoszono razem? Nie pamiętam. Wiem, że później to już bez konkursu pomnik w Świnoujściu – marynarzy, ten który stał na Placu Słowiańskim robił szczeciński rzeźbiarz Rudzik. To był taki prawdziwy ideowy komunista. Nawet chodził z „Kapitałem” pod pachą. Za to ten pomnik jego był nieudany,choć w Szczecinie jest kilka ładnych rzeźb tego autora – wspomina A. Paszkiewicz-Sawicka – Kilka innych rzeźb w tamtym okresie powstało w Świnoujściu i Międzyzdrojach i to nie na festiwalu FAMA, ale na zlecenie Miasta po konkursie wśród rzeźbiarzy szczecińskich. To był konkurs Pracowni Sztuk Plastycznych i wybrano w większości moje rzeźby. Takie miałam szczęście, bo się okazało, że w Świnoujściu z moich rzeźb jest 6 i wybrano jeszcze dwie mojej koleżanki Leny (Leonii Chmielnik – przyp. autora)
Więcej w papierowym wydaniu gazety.
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.
www.wyspiarzniebieski.pl