W tym właśnie miejscu zastępca prezydenta Leon R. Kowalski w towarzystwie radnego Huszczy i jego prawej ręki, wolińskiej pełnomocnik Małgorzaty Kruszniak rozdawał w sobotę paczki ubogim mieszkańcom Miasta.
Paczki, w ilości 300 sporządzono z produktów zakupionych przez Miasto na kwotę 7 tys. złotych. 200 z nich miano rozdać w sobotę. Pozostałe 100 i te, które zostały rozwożono w niedzielę. Odbierającym paczki kazano pokwitować, co dotąd się nie zdarzało. Natomiast L. Kowalski zapraszał fotoreporterów i kamerzystów do robienia zdjęć - „żeby później nie było gadania, że coś jest nie tak”.
Przed „akcją” o „akcję” zapytaliśmy panią naczelnik Wydziału Zdrowia i Opieki Społecznej Gabrielę Flis – Niśkiewicz, która powiedziała: - Zakupiliśmy podstawowe produkty żywnościowe czyli m.in. makaron, ryż, mąkę, takie produkty, z których można coś ugotować. Paczki te rozdawane będą na Piastowskiej. Czy według jakiejś listy – nie wiem, ale będą zbierane pokwitowania odbioru paczek.
I tak było. Odbiór paczek w siedzibie radnego Huszczy był kwitowany. Było tak po raz pierwszy w historii rozdawnictwa. Rozdawnictwa też jakby zróżnicowanego. Okazuje się bowiem, że „stałe wojsko wyborcze” Huszczy (uczestnicy, którzy robią gniewny tłum w różnego rodzaju protestach organizowanych przez Huszczę) paczki otrzymuje i już, natomiast cała reszta ubogich otrzymuje „dary”, za który musi zapłacić 2 złote (patrz foto jednej z karteczek na podstawie których po opłaceniu podanej kwoty wręczana jest paczka)!
Samo rozdawnictwo trwało wg kalendarza: piątek – 10 bm. - paczki dla bezdomnych, 11.bm. - paczki dla ubogich i „grupy wyborczej radnego”, niedziela – 12 bm. „wujek Staszek” rozwoził 100 paczek po domach samochodem, który osobiście z kimś załatwił. Natomiast nikomu nie jest znany tzw. „klucz” według którego w oczach „wujka” ktoś jest sklasyfikowany jako ubogi, a kto nie. Wykaz ludzi ubogich znajduje się w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie, ale zgodnie z przepisami o ochronie danych osobowych nikomu z zewnątrz (spoza MPOR) nie jest udostępniany. A ten właśnie przepis złamał ewidentnie S. Huszcza prowadząc jakąś swoją listę, która zawiera imię, nazwisko i dokładny adres domowy.
O to, czy ta swego rodzaju „zbiórka” pieniędzy (łącznie 300 paczek po 2 zł daje 600 zł) uzyskała oficjalne zezwolenie Prezydenta Miasta zapytaliśmy naczelnika Wydziału Spraw Obywatelskich Urzędu Miasta – Danutę Piasecką – Bursiak, która kategorycznie stwierdziła, że S. Huszcza nie występował o jakiekolwiek zezwolenie na zbiórkę jakichkolwiek pieniędzy, a o tym stanowi dokładnie specjalna ustawa, a także rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych o sposobach przeprowadzania zbiórek publicznych oraz kontroli nad tymi zbiórkami. O pobieraniu jakichkolwiek pieniędzy przy okazji rozdawania paczek nie wie także naczelnik WZiOS Gabriela Flis - Niśkiewicz.
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.
www.wyspiarzniebieski.pl