Do tej pory, urzędnik, który dopuścił się naruszenia prawa, odpowiadał za szkodę do trzech miesięcznych wynagrodzeń. Odszkodowanie wypłacane było z pieniędzy Skarbu Państwa. Nowa ustawa, mówi, że funkcjonariusz, który w swym postępowaniu rażąco naruszył prawo, odpowie materialnie w wysokości do 12 miesięcznych wynagrodzeń. Przełożony urzędnika, który dopuścił się złamania prawa, musi w ciągu 30 dni poinformować o tym fakcie prokuraturę. Prokurator, który będzie prowadził postępowanie, musi zbadać czy zostały spełnione przesłanki odpowiedzialności funkcjonariusza, ustalić wysokość szkody urzędu (Zgodnie z art. 361 par. 2 k.c., szkodą są straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono.), i w razie, gdy wina urzędnika będzie zasadna, wnieść pozew o odszkodowanie z winy sprawcy. Natomiast, jeżeli przełożony urzędnika, który naruszył prawo, nie poinformuje prokuratury, zostanie ukarany grzywną, karą ograniczenia wolności bądź jej pozbawienia do lat 3. Wyjątkiem jest sytuacja, kiedy przełożony wykaże, że jego działanie było nieumyślne. W tej sytuacji ustawa przewiduje jedynie karę grzywny bądź ograniczenia wolności.
Teraz, więc przed podjęciem decyzji urzędnicy gminni powinni dwa razy się zastanowić, zanim podejmą decyzję, której nie są do końca pewni, lub powinni odmówić jej wydania, jeżeli będą do tego przymuszani przez zwierzchników, bo i tak cała odpowiedzialność spadnie na nich.
Co to oznacza w praktyce? Oznacza, że odpowiedzialnością zostaną objęci wszyscy urzędnicy, którzy przygotowują decyzję administracyjną. W pierwszej kolejności podmiotem odpowiedzialnym jest Skarb Państwa, jednostka samorządu terytorialnego lub inny podmiot, który, zgodnie z odrębnymi przepisami, ponosi odpowiedzialność majątkową szkody wyrządzonej przy wykonywaniu władzy publicznej. W dalszej kolejności funkcjonariusz.
Więcej w papierowym wydaniu gazety.
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.
www.wyspiarzniebieski.pl