Chodzi tu o ogromną uciążliwość tej wielodzietnej rodziny względem pozostałych lokatorów, z której już trzech członków (synowie Małgorzaty Kruszniak, wolińskiej pełnomocnik burmistrza do spraw społecznych) otrzymało prawomocne wyroki eksmisji. Zastraszanie lokatorów, groźby karalne, demolowanie części wspólnej budynku, niezliczone interwencje policji na wezwania mieszkańców, nadużywanie alkoholu i używek – to najogólniej rzecz biorąc zarzuty wobec rodziny K.
Powodowie podtrzymali w całości treść pozwu uzupełniając:
(...) „W dalszym ciągu są wyzwiska. Wracając do domu dzwonię po jakiegoś sąsiada, bo sama boję się wchodzić. Klatka jest demolowana, przyjeżdża policja. To się nigdy nie skończy, póki będą oni tam mieszkać!”.
(...)” Jesteśmy nadal wyzywani. Ja muszę się zwalniać z pracy, żeby córka mogła iść do szkoły”...
Podczas rozprawy członkowie rodziny Małgorzaty Kruszniak zachowywali się w sposób wysoce naganny, tak bardzo, że sędzia nałożył kary grzywny na małżonka M. Kruszniak dwukrotnie po 500 zł, jej samej dwie kary grzywny: 200 i 400 zł, córce pięć kar (kolejno): 500, 1000, 1000, 2000, 2000 złotych (czyli łącznie 6,5 tys zł), a kiedy to nie pomogło nakazał jej opuszczenie sali rozpraw.
Więcej na ten temat w najbliższym wydaniu gazetowym „Wyspiarza niebieskiego”
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.
www.wyspiarzniebieski.pl