Foto: Sławomir Szychowski
Fotografowanie naszego symbolu narodowego, jakim jest niewątpliwie orzeł bielik, było szczególnym wyzwaniem. Dzięki wspaniałej pogodzie udało się wykonać wiele wspaniałych zdjęć, jednak to co przeżyli i sfotografowali podczas wyprawy przerosło ich najśmielsze oczekiwania. Mieli okazję zobaczyć walkę w powietrzu, jaką toczyły dwa samce, tuż nad powierzchnią wody. W pewnym momencie jeden z osobników nie wzniósł się dość szybko i wpadł do wody. Na łodzi którą płynęli zapanowała konsternacja i niepewność czy orzeł w takiej sytuacji sobie jakoś poradzi i czy uda mu się wznieść w powietrze. Kiedy przez dłuższy czas, nic takiego nie nastąpiło, podpłynęli w rejon upadku ptaka. Bielik utrzymywał się na wodzie, ale wyraźnie widać było iż nie ma szans na samodzielne poderwanie się do lotu. Brzeg znajdował się około 300 metrów od miejsca upadku, a woda była bardzo zimna i widoczne było, iż ptak słabnie z każdą chwilą. Właściciel łodzi stwierdził iż prąd wody jaki występuje w tym rejonie, będzie spychał zwierzę wraz z nurtem, z dala od brzegu. Postanowiono podjąć akcję ratunkową i bielika wyłowić na pokład łodzi.
Fotografowie biorący udział w akcji to Mariusz Suwalski, Sławomir Szychowski oraz Michał Mucha, na pamiątkę pozostaną im niezwykłe zdjęcia. Szczególne gratulacje należą się właścicielowi łodzi, rybakowi Edwardowi Gancarczykowi, który wykazał się niezwykłą znajomością przyrody, jak i umiejętnościami sterowania swoją łodzią w tak nietypowych warunkach.
Więcej w najbliższym wydaniu papierowym gazety
Mariusz Suwalski
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.
www.wyspiarzniebieski.pl