Prezydent urzędujący w swoim drugim biurze.
W przerwie tego spotkania odbyła się konferencja prasowa z udziałem profesor M. Środy . Padło na niej pytanie skierowane do Pani profesor: Czy działanie na rzecz poprawy funkcjonowania samorządu, doprowadzenie do rzeczywistego zaistnienia partnerstwa, praworządności i przejrzystości jest działaniem sensu stricte politycznym, czy raczej prospołecznym?
- Działaniem politycznym to oczywiście nie jest. Polityk jest bardziej skuteczny im więcej rzeczy jest ukrytych. Natomiast oczywiście, że jest to działanie prospołeczne. Przejrzystość i współpraca jest podstawowym ideałem – odpowiedziała profesor Środa.
Wypada mi w tym miejscu przede wszystkim podziękować prezydentowi za darmową reklamę i prosić o kolejne takie wystąpienia promujące „Wyspiarza niebieskiego”i całkowicie apolityczne ugrupowanie samorządowe jakim jest Stowarzyszenie „Ruch Aktywności Samorzadowej” - RAS. Natomiast wracając do meritum cytowanej prezydenckiej wypowiedzi to wypada podkreślić, że Janusz Żmurkiewicz nie jest z pewnością żadnym autorytetem w dziedzinach uczciwości i rzetelności. Żywotnie potwierdził to swoimi czynami począwszy już od słynnej „działki szwagra” na której prawo pierwokupu Miasto według niego nie miało pieniędzy. W tej sferze mieści się choćby poświadczanie o prowadzeniu Zakładu Wulkanizacyjnego i myjni przez żonę... okulistkę, a prezydent wynoszący tam często z zaplecza opony i wypisujący klientom faktury to tylko złudzenie. Taka - fata morgana. Dewiza uczciwość i rzetelność mieści się także w prezydenckim stwierdzeniu, że jakaś tam opłata klimatyczna na rzecz Miasta od kilku pokoi gościnnych np. z Urzędu Skarbowego to nieistotny drobiazg, a ściganie mieszkańców wynajmujących pokoje , aby dorobić do marnego życia to wykroczenie podlegające karaniu. Więcej przykładów?
Stwierdzenie prezydenta o utworzeniu ugrupowania politycznego przez redaktora naczelnego to kolejna z wielu wpadek J. Żmurkiewicza. Polityki, która w wydaniu małomiasteczkowych „bonzów”, czy też pseudopolitycznych „działaczy” trąci raczej prowincjonalną śmiesznością, nie należy bowiem mylić z propagowaniem idei samorządności, która ma przekonać społeczność, że to właśnie ona pełni najważniejszą rolę w sprawowaniu władzy.
Krzysztof Marek Nowak
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.
www.wyspiarzniebieski.pl