Za tą wyjątkową inicjatywą stoi, jak zawsze, Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy w Świnoujściu, który od lat zaraża mieszkańców energią, empatią i działaniem.
— To nie jest jednorazowe wydarzenie. To finał całego roku współpracy, życzliwości i otwartości na drugiego człowieka — mówią organizatorzy z SOSW.
Nie sposób pisać o Dniu Dobrych Uczynków bez wspomnienia Doroty Mikulskiej — jednej z jego pomysłodawczyń. To ona, bez rozgłosu, bez potrzeby poklasku, przez lata zmieniała Świnoujście drobnymi, ale ważnymi działaniami. Była sercem wielu inicjatyw, których celem było jedno: szczęście dzieci.
— Pani Dorota zawsze była tam, gdzie ktoś potrzebował pomocy. Zawsze pierwsza, cicha, skuteczna. Odeszła zdecydowanie za szybko — wspomina uczestniczka wydarzenia.
Podczas wydarzenia wyróżniono osoby, które na co dzień czynią dobro — nie oczekując niczego w zamian. Rozstrzygnięto także konkurs „Dzień Śledzia”, który przyniósł wiele radości najmłodszym.
Symbolicznym momentem było wspólne posadzenie drzewa — żywego znaku pamięci, wdzięczności i trwania dobra.
Atmosferę wydarzenia dopełnił koncert zespołu AnMar, który wprowadził wszystkich w nastrój refleksji i serdeczności.
Na koniec każdy miał możliwość wpisania się do księgi pamiątkowej, dzieląc się swoimi emocjami i wspomnieniami.
Ten dzień pokazał coś jeszcze — że w Świnoujściu nie brakuje ludzi, którzy chcą i potrafią pomagać. Że warto przypominać o wartościach, które łączą, a nie dzielą. I że nawet jeden dobry uczynek może poruszyć lawinę.
W załączniku zdjęcia: Foto: Wojciech Basałygo/BiK UM Świnoujście
Wojciech Basałygo
podinspektor
Biuro Informacji i Konsultacji Społecznych
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.
www.wyspiarzniebieski.pl