Cierpiący na chorobę psychiczną 30-letni syn odwiedził matkę w pracy, w obiekcie sanatoryjnym i nagle zaatakował kobietę. W trakcie przepychanki ranił jej ręce po czym przytrzymywał ją z nożem na gardle ponad dwie godziny. Interweniowały służby, a policyjni negocjatorzy przez dwie godziny przekonywali mężczyzną do wypuszczenia matki. W końcu się to udało i został aresztowany, a kobietę ranną w kończyny i szyję odwieziono do szpitala.
Wn
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.
www.wyspiarzniebieski.pl