WYSPIARZ niebieski
Jedyny tygodnik ukazujący się w Świnoujściu, Międzyzdrojach i Wolinie

13.02.2025 5:55

Wywołała wilka z lasu

Radna Barbara Michalska podczas styczniowej sesji Rady Miasta Świnoujście w punkcie obejmującym informację na temat promów, w pytaniu wywołała temat tunelu, w kontekście przewozu ładunków niebezpiecznych. Odsłoniło to fatalną decyzję podjętą przez poprzednie władze, o czym jakoś nie informowano opinii publicznej. Teraz jest to dla miasta problem i powód do niepokoju, choć obecne władze uspokajają, że w tunelu jest bezpiecznie.

 

Na tej sesji o sytuacji dotyczącej stanu technicznego promów świnoujskich przepraw i perspektywy rozwiązania nabrzmiałych problemów z nimi związanych informował Krzysztof Górkiewicz, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich i Żeglugi Świnoujście. To jego właśnie w pewnym momencie zapytała radna Barbara Michalska o to na jakim etapie jest możliwość przewozu tunelem ładunków niebezpiecznych. Cóż, wydaje się, że kto jak kto, ale to właśnie radna jako była zastępczyni poprzedniego prezydenta powinna się w tym temacie znakomicie orientować. Sama przecież była oddelegowana przez Janusza Żmurkiewicza do zajmowania się budową tunelu. W odpowiedzi na pytanie radnej dyrektor Górkiewicz oznajmił, że tunelowy Dyrektor Kontraktu Piotr Flisiak w kwestii ADR-ów, a więc ładunków niebezpiecznych mówił mu, że Zamawiający, czyli Miasto Świnoujście na etapie realizacji tunelu nie przewidywał żeby przez tunel przewozić tego typu ładunki! I to w zasadzie wyjaśnia wszystko.

- Mamy tunelową, konstrukcyjną odporność ogniową w wysokości 50 megawatów. Powyżej tej wytrzymałości konstrukcyjnej o tunelu możemy mówić w czasie przeszłym. Jak samochód elektryczny się zapali to możemy mówić o tunelu w czasie przeszłym - mówił Górkiewicz. Dodał, że to samo dotyczy także pożaru baku dużego samochodu ciężarowego z naczepą. "Czas przeszły" oznacza ni mniej ni więcej tylko to, że w takich wskazanych przypadkach, po przekroczeniu tej konstrukcyjnej odporności ogniowej tracimy możliwość korzystania z tunelu.

K. Górkiewicz informował także, iż ładunki niebezpieczne są przewożone w tunelu w Gdańsku. Tyle tylko, że tam są zamontowane specjalne wykładziny, które to umożliwiają a których brak w świnoujskim tunelu. W Gdańsku jet też bezpieczniej, gdyż pod Martwą Wisłą mają też dwie nawy tunelowe, a nie jedną jak u nas. Zatem skoro mamy tunel o takiej odporności ogniowej jaką mamy, to muszą też być dwie przeprawy promowe, aby jedna z nich przewoziła ADR-y.

Dyrektor Górkiewicz dodał też, że w świnoujskim tunelu stała wodna instalacja gaśnicza (tzw. SUK), czyli takie zraszacze wodne jak w hotelach są na długości jedynie 260 metrów (cały tunel ma zaś niespełna 1500 metrów).

Dla dopełnienia obrazu K. Górkiewicz mówił, że należy poprawić system oczyszczania powietrza w tunelu, aby usunąć odczuwany tam odór spalin. Ten system poprawienia wentylacji ma kosztować ok. 5 mln zł. W ciągu najbliższych 10 lat zgodnie z unijnymi przepisami trzeba będzie także wykonać w tunelu jonizację za 2,5 mln zł. Zapewniał także, iż musi wykonać aktualizację dokumentacji bezpieczeństwa tunelu, bowiem tę posiadaną dzięki uporowi wywalczyli tyle tylko, że nikt nie podbił jej żadnymi pieczątkami.

Po tej wypowiedzi dyrektora Górkiewicza, która zabrzmiała nieco katastroficznie natychmiast zarówno zastępca prezydenta Arkadiusz Mazepa, jak i prezydent Joanna Agatowska uspokajali, że przejazd tunelem jest bezpieczny i nie powinniśmy mieć większych powodów do zmartwień.

Wn

 

 


© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.

Tygodnik "WYSPIARZ niebieski"
Świnoujście  •  ul. Armii Krajowej 12  •  Pasaż Centrum  •  I piętro, p. 109
Tel. +48 91 327 10 64  •  Tel./Fax +48 91 321 54 36

www.wyspiarzniebieski.pl