Jakim cudem tam się znalazł? Okazuje się, że wcale nie jest to takie trudne. W niedalekiej przeszłości wiele razy widziano samochody hamujące w ostatniej chwili tuż przed schodami, zdarzyło się również, że zejście przeskoczył Polonez. Dla kierowcy jadącego nieco pod górę ul. Gdyńską od ul. Szkolnej schodki nie są widoczne, a droga wiodąca do nich wydaje się przedłużeniem ulicy, która w rzeczywistości skręca w lewo. O obecności zejścia nie ostrzega żaden znak. Piątkowe zdarzenie zakończyło się happy endem – strach pomyśleć, co by było gdyby na schodkach przesiadywały wtedy dzieci, dla których jest to częste miejsce spotkań.
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.
www.wyspiarzniebieski.pl