Mecz był dość nudnym widowiskiem pozbawionym emocjonujących podbramkowych sytuacji. Wyrównana gra przetaczała sie z okolic jednej bramki pod drugą. Strzałów z obu stron dosłownie jak na lekarstwo. Jedyna bramkowa sytuacja dla Floty miała miejsce w 17 minucie pierwszej połowy. Wtedy to piłka centrowana z narożnika pola przez jednego ze świnoujścian, do której nikt nie doszedł łącznie z bramkarzem zabrzan, trafiła w spojenie słupka i poprzeczki. To w zasadzie już wszystkie emocje z tego słabego meczu obfitującego jedynie w faule. To drugi remis Floty w tym sezonie ligowym. Wcześniej też na własnym stadionie padł remis z Pogonią Szczecin.
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.
www.wyspiarzniebieski.pl