Przytorska „dwupasmówka” to po prostu betonowe płyty kiepskiej jakości ułożone jak widać na zdjęciach w dwa rzędy rozdzielone pasem ziemi. W XXI wieku budowa takiej nawierzchni w dzielnicy kurortu zakrawa po prostu na żart. Nierówności, dziury, rozjeżdżony podczas mijania się samochodów środkowy pas ziemny i nieutwardzone ziemne pobocza to obraz tej „nowej” drogi.
- Ktoś sobie robi z nas jaja. To już ta stara droga była chyba lepsza niż ta nowa wykonana za ciężkie pieniądze z miasta. A w tym samym stylu, jak mi mówili robotnicy mają jeszcze robić ulicę Gradową i dokończyć Zalewową. Wyrzucone pieniadze w błoto. A co to będzie jak przyjdzie duży deszcz? - powiedział nam jeden z rozeźlonych mieszkańców
- Właśnie widziałem u was w gazecie na zdjęciu nową betonową drogę jaką zrobili w Świnoujściu między amfiteatrem, a kortami. Wygląda na porządną, a to co nam tu zrobiono to jakaś pomyłka. Utwierdza mnie to tylko w przekonaniu, że jesteśmy traktowani jak obywatele gorszej kategrii – dodaje inny mieszkaniec Przytoru.
- Teraz pewnie na środkowym pasie nasieją trawy i będzie jak na betonce wśród karsioborskich trzcinowych pól, gdzie nikt nie mieszka - mówi kolejny przytorzanin.
Więcej na ten temat w najbliższym wydaniu gazetowym „Wyspiarza niebieskiego”
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.
www.wyspiarzniebieski.pl