Zaginięcie tego przepięknego, oryginalnego zabytku było dla Fortu bardzo dużą stratą, tym bardziej, że były to jedyne oryginalne elementy ruchomego wyposażenia fortu jakie przetrwały kilkadziesiąt lat grabieży i zniszczenia. Gdy już stracono nadzieję, że bramy powrócą na swoje miejsce stał się prawdziwy cud! Dzięki informacją uzyskanym od kolekcjonerów, miłośników naszego miasta i „eksploratorów” kilka lat temu udało się ustalić gdzie te zabytki trafiły. Zanim forteczne bramy powędrowały w różne części świata, po kolejnych latach nerwowych negocjacji w końcu się udało odzyskać zabytek. Sześć skrzydeł, po 10 latach powróciło z Niemiec do swojego macierzystego Fortu. Podczas uroczystości przywitania nie zabrakło oczywiście szampana.
Ten unikatowy zespół zabytków po konserwacji i zrekonstruowaniu zamków powróci już wkrótce na swoje miejsce - do kaponier- nawodnych baszt, z których niegdyś prowadzono ostrzał fosy. Warto dodać, że niecałe dwa tygodnie wcześniej do Fortu powrócił inny bardzo cenny zabytek - dzwon alarmowy z 1857 roku, znaleziony przez pracownika magazynów spożywczych na terenie Fortu w latach 60-tych XX wieku.
Piotr Piwowarczyk
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.
www.wyspiarzniebieski.pl