Żeby mieć świadomość skali problemu na początek kilka niezbędnych danych liczbowych. Długość świnoujskiej plaży na lewobrzeżu od „Wiatraka” do dawnej granicy to około 3.600 metrów. Jedyny usytuowany obecnie utwardzony wjazd na plażę dla karetek pogotowia istnieje na przedłużeniu ul. B. Chrobrego. Ten właśnie wjazd jest oddalony od „Wiatraka” o 1.300 metrów, a od dawnej granicy, aż o 2.300 metrów. Aby poprawić ten stan zmniejszając odległości przejazdu do podjęcia interwencji przez ratowników pogotowia planowano wybudować drugi wjazd na przedłużeniu ul. Bałtyckiej, czyli około 400 metrów od dawnej granicy. Wtedy karetki mogłyby podjąć akcję pomocy znacznie szybciej, a tym samym skuteczniej. Tak się jednak nie dzieje.
Pracownicy Pogotowia Ratunkowego od dawna sygnalizowali pilną potrzebę uruchomienia drugiego wjazdu na plażę dla karetki. Drugi wjazd jest w tej chwili niezbędny, zważywszy, że mamy plażę „bez granic”.
- Nie może tak być, żeby po wjeździe na plażę od ul. Chrobrego ratownicy musieli brnąć w piasku ze sprzętem podręcznym 500 m, czy więcej. Przecież przejazd karetką pogotowia samym brzegiem morza w szczycie sezonu graniczy z cudem. Dorośli ustąpią miejsca, ale dzieci – nie – argumentowali w lipcu 2008 r ratownicy - W ubiegłym roku (czyli 2007 – przyp. red.) wezwani na plażę do starszego pana, który nagle zasłabł, musieliśmy brnąć ponad 400 m w piachu. Na miejscu okazało się, że nasza pomoc na nic by się zdała, ponieważ ten pan już jakiś czas nie żył. Ale przecież w każdym przypadku liczą się sekund – dodawali nam wówczas.
- Prezydent widzi pilną potrzebę uruchomienia drugiego wjazdu na plażę dla karetek pogotowia – powiedział rok temu, w lipcu 2008 r Robert Karelus, rzecznik prasowy prezydenta - Będzie on usytuowany na przedłużeniu ul. Bałtyckiej. Przed rozpoczęciem przyszłego sezonu letniego wjazd taki będzie gotowy. Jego wybudowanie będzie wymagało projektu i ogłoszenia przetargu. Takie są wymogi – zapewniał wtedy rzecznik.
Słowa bez pokrycia. Wjazdu jak nie było tak nie ma. Trzeba mieć przy tym i tę świadomość, że karetki tak na dobrą sprawę nie są pojazdami przystosowanymi do jazdy po piasku nawet przy brzegu. Karetka po wjeździe na plażę może się bowiem w piasku zakopać, a ratownicy i tak musieliby brnąć dalej, w drodze do chorego z noszami czy bez , ale w głębokim, rozgrzanym piachu plażowym. Sugerowaliśmy więc konieczność zakupu pojazdu terenowego, czyli takiego jakim posługują się na plaży obok nasi niemieccy sąsiedzi. OSiR przedstawił już nawet konkretną propozycję zakupu samochodu z napędem na cztery koła (koszt samochodu jest jak zapewniano równy kosztowi wybudowania drugiej drogi). Samochód taki znajdować się miał przy nowym centrum ratowniczym, które zostało już wybudowane po prawej stronie od wejścia na plażę od ul. Powstańców Śląskich. To również pozostało jedynie pustą deklaracją.
- Nie zakupiliśmy takiego auta, gdyż nie zostały pomimo naszego wniosku zabezpieczone na ten cel środki w budżecie miasta. Dlatego ten samochód się nie pojawił. Nie udało się nam też zdobyć płyt, aby wybudować drugi wjazd dla karetek. Sami nie dysponujemy odpowiednimi środkami, żeby takie płyty zakupić. Rozmawialiśmy też na ten temat w Wydziale Inżyniera Miasta i powiedziano nam, że nie ma takich płyt w mieście które można by na ten cel wykorzystać – powiedział nam kilka dni temu Mariusz Fryska, dyrektor świnoujskiego OsiR-u.
Auta terenowego brak, drugiego wjazdu na plażę też nadal nie ma, ale za to OSiR ma wybudowaną ostatnio nową drogę dojazdową pomiędzy amfiteatrem, a kortami tenisowymi (na zdjęciu). Droga z nowych betonowych płyt prowadzi do hali tenisowej... - Drogę ułożyła firma, która zniszczyła dojazd do amfiteatru i kortów przewożąc tamtędy materiały do remontu amfiteatru. To załatwiał Urząd Miasta – zapewniał dyrektor Fryska. Cóż, pewnie ta droga do kortów musi być porządna, aby grający pasjami w tenisa świnoujski prezydent mógł spokojnie dojechać tam autem. Inni, czyli dziesiątki tysięcy plażowiczów są mniej ważni.. A co z wjazdem dla karetek?
- Wjazd dla karetek na plażę z relumy, czyli tego materiału z którego wykonana jest promenada spacerowa na wydmach będzie zrobiony na przedłużeniu ul. Orkana w przyszłym roku – zapowiada znowu dyrektor Fryska.
Czy to aby nie kolejna deklaracja bez pokrycia? Trzeba przecież pamiętać, że reluma jest droga. A więc co, teraz jest nas na to stać?
Więcej na ten temat w najbliższym gazetowym wydaniu „Wyspiarza niebieskiego”
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.
www.wyspiarzniebieski.pl