Znowu pokrętnie, mętnie i chaotycznie

Ponad osiem lat od daty aresztowania Jolanty K., byłej kasjerki Urzędu Miasta Świnoujście i niespełna sześciu lat od rozpoczęcia procesu o okradanie urzędowej kasy, we czwartek 24 stycznia br. odbyła się kolejna w tej sprawie rozprawa, jak informował sędzia przewodniczący już przedostatnia. Wyrok w marcu tego roku po wcześniejszej sesji wyjazdowej sądu do Świnoujścia związanej z przesłuchaniem świadka – urzedniczki, która urodziła dziecko. Najdłużej 24.01., a zarazem najbardziej chaotycznie i niespójnie, przy tym mało przekonująco zeznawała przed sądem obecna Skarbnik Miasta Świnoujście Iwona Górecka -Sęczek. W podobnym tonie wypowiadała się także świnoujska urzędniczka Magdalena Dziubińska. Obie panie (od których wyjątkowo w tej sprawie odebrano przyrzeczenie o mówieniu prawdy) były wyraźnie zdenerwowane i zasłaniały się często niepamięcią, nawet w istotnych kwestiach. Niekiedy tłumaczenia trąciły najzwyklejszą dziecinadą. To już kolejna rozprawa po poprzedniej grudniowej (9.12. 2012 r.) , w której pracownicy świnoujskiego Urzędu Miasta wyraźnie lawirują, wypowiadają się dość mętnie, pamiętają to co jest dla nich wygodne i co mieści się w obszarze, który nie pozwala rzucić cienia podejrzeń na osoby nadal pracujące w świnoujskim urzędzie.

Podczas rozprawy zeznawała jeszcze Marzenna Duczmalska z Wydziału Audytu i Kontroli oraz Katarzyna Wójcik dawna stażystka i praktykantka w świnoujskim urzędzie. Ta ostatnia kobieta zeznawała na okoliczność częstej obecności w okolicy urzędowej kasy osób narodowości Romskiej, którzy jak kiedyś twierdziła kasjerka Jolanta K. mieli ją szantażować. Katarzyna Wójcik praktycznie potwierdziła jedynie, że często widziała Romów, ale nic ponadto nie potrafiła istotnego dodać.

Najdłużej przed obliczem sądu stała I. Górecka-Sęczek, w czasie wybuchu afery z kradzieżą, wtedy naczelnik Wydziału Podatków, Opłat Lokalnych i Budżetu. Natomiast współoskarżona w tym procesie Wiesława M. była w tamtym czasie na równorzędnym stanowisku naczelnika Wydziału Księgowości. Obie podlegały ówczesnemu Skarbnikowi Miasta Stanisławowi Zdziechowi. I. Górecka-Sęczek stwierdziła, że już w marcu 2004 r zorientowała się o nieprawidłowościach w kasie. Zajmując się sprawozdaniem, jak twierdzi zauważyła, że występują braki w płatnościach za zezwolenia na sprzedaż alkoholu i licencje na taksówki. Jak zaznaczała kasjerka wtedy mówiła, że kasa pracuje w tych samych godzinach co urząd i dlatego nie nadąża z przygotowaniem raportów kasowych.

- Powiedziałam o tym Skarbnikowi Miasta w obecności Pani Wiesławy M. Mówiłam, że trzeba zmienić wymiar pracy w kasie, aby raporty kasowe były wykonywane na bieżąco, aby kasjerka miała na to czas. Usłyszałam, że jak Zdziech powiedział mają tę sytuacje pod kontrolą. To był jakiś sierpień i wkrótce było zatrzymanie kasjerki – mówiła m.in. Górecka-Sęczek – W tym czasie współpraca z kasą nie uległa poprawie. Moje panie księgowały cząstkowe dokumenty, a prawidłowo kasa powinna się rozliczać na koniec każdego dnia – dodała. Pytana przez sędziego przewodniczącego czy współoskarżona za brak nadzoru, naczelnik Wiesław M. zgłaszała jej jakieś zastrzeżenia do funkcjonowania kasy? - odpowiadała - „Nie pamiętam”

Sędzia dopytywał też, czy były jakieś pisma kierowane do niej od Wiesławy M., czy ta naczelnik miała też zastrzeżenia do systemu komputerowego używanego w kasie.

- Nie pamiętam - twierdziła I. Górecka-Sęczek – Nie przypominam sobie takiej sytuacji aby M. miała zastrzeżenia do systemu komputerowego, bądź zgłaszała jakieś uwagi do niego – dodawała obecna skarbnik.

Więcej w papierowym wydaniu

Zamiatają pod dywan?

Od dłuższego już czasu w jakimś przedziwnym zawieszeniu tkwi rozstrzygnięcie w sprawie realizacji zadania pn., „Usprawnienie komunikacji publicznej w Świnoujściu poprzez budowę zajezdni autobusowej wraz z infrastrukturą towarzyszącą”. W połowie listopada 2012 r. opinia prawna eksperta – o czym informowaliśmy - wykazała ewidentne nieprawidłowości przy realizacji tego zadania, co wiąże się z koniecznością zwrotu pieniędzy pozyskanych przez miasto Świnoujście z dofinansowania Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego. Od tego czasu nie wiadomo co dalej z tą sprawą. Pytają o to świnoujscy radni, pytamy i my. Urząd Marszałkowski z którym była podpisana umowa o dofinansowanie tego zadania jakby grał w tym przypadku na zwłokę.

Realizację zadania pn., „Usprawnienie komunikacji publicznej w Świnoujściu poprzez budowę zajezdni autobusowej wraz z infrastrukturą towarzyszącą” ukończono w ubiegłym roku. Było ono współfinansowane z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego na lata 2007 – 2013. W związku z tym została podpisana stosowna umowa o dofinansowanie zawarta pomiędzy Urzędem Marszałkowskim, a Miastem Świnoujście. Po zakończeniu zadania była przeprowadzona przez Urząd Marszałkowski kontrola jego realizacji, która wykazała szereg nieprawidłowości o których wcześniej już informowaliśmy. W odpowiedzi na nie przygotowane w tej sprawie w Świnoujściu wyjaśnienia nie były satysfakcjonujące i pojawiła się groźba zwrotu części lub całości dofinansowania z RPO przyznanego na ten cel. Kolejnym krokiem w badaniu nieprawidłowości było zlecenie opracowania opinii prawnej. Dyrektor Wydziału Wdrażania RPO Urzędu Marszałkowskiego WZ zlecił wykonanie opinii prawnej ekspertowi w ramach umowy na świadczenie usług doradztwa prawnego w zakresie prawa zamówień publicznych. Opinia taka została opracowana z datą 12 listopada 2012 r. W ubiegłym roku pisaliśmy w szczegółach o jej wydźwięku. Przypominając generalne ustalenia ekspert stwierdził, że umowa zawarta pomiędzy Świnoujściem, a Urzędem Marszałkowskim podlega unieważnieniu. Według niego „Instytucja zarządzająca (czyli Urząd Marszałkowski WZ– dopisek autora) winna poinformować Prezesa Urzędu zamówień Publicznych, że w badanym postępowaniu o udzielenie zamówienia doszło do naruszenia przepisów ustawy, które mogło mieć wpływ na jego wynik, w szczególności, że występuje przesłanka do unieważnienia umowy” . Po takiej ocenie eksperta dwukrotnie pytaliśmy w Urzędzie Zamówień Publicznych, czy dotarło tam w tej sprawie wystąpienie Urzędu Marszałkowskiego Województwa Zachodniopomorskiego. Odpowiedź brzmiała NIE.

Płatne parkowanie ze zmianami

(Międzyzdroje) Podczas sesji Rady Miejskiej jaka miała miejsce 24 stycznia jedną z najważniejszych uchwał była ta dotycząca Strefy Płatnego Parkowania (SPP). Uchwała w sprawie wprowadzenia takiej strefy została podjęta 30 marca 2010 r . Strefa jednak o czym wcześniej pisaliśmy praktycznie nie funkcjonowała, bowiem w ślad za tamtą uchwałą nie poszły kolejne działania związane z zaistnieniem takiej strefy. Teraz ma być inaczej, a całą uchwałę ze zmianami przyjęto głosami 9. radnych przy jednym wstrzymującym się i jednym przeciwnym.

SPP będzie obowiązywać od 1 czerwca do 15 września w dni robocze, w godzinach od 8.00 do 21.00. Obejmować będzie następujące pasy drogowe ulic: Promenada Gwiazd (przy Bazie Rybackiej, po lewej stronie vis a vis byłej Pomeranii, przy hotelach Amber Baltic, Slavii i Vestinie, Posejdonie i zatoczce przy Piekiełku), Ludowej, Tysiąclecia Państwa Polskiego, Morskiej połączonej z Boh. Września, Polnej (parking), Boh. Września (przy DW Gromada), Kopernika, Rybackiej, Mickiewicza (od ul. Kopernika do ul. Boh. Warszawy), G. pomorskiego, Promenady Gwiazd, Turystycznej, Wczasowej, Wesołej, Cichej, Spokojnej, Poprzecznej, Plażowej (od ul. Tysiąclecia Państwa Polskiego do ul. Promenada Gwiazd) oraz Nowomyśliwskiej i Komunalnej.

Wysokość opłat za pierwsze pół godziny – 1,50 zł, za pierwszą godzinę – 3 zł, za drugą 3,50 zł, a trzecią 4 zł, a za czwartą i każdą następna godzinę – 3 zł. Jednodniowy bilet parkingowy ma kosztować 20 zł, dwudniowa karta abonamentowa – 35 zł , trzydniowa – 50 zł, pięciodniowa – 70 zł, a tygodniowa – 90 zł. Opłaty za parkowanie pojazdów ponad 3,5 tony w miejscach gdzie zezwalają na to przepisy ruchu drogowego ustalono na iloczyn zajętych miejsc i stawek opłat. Brak płatności za parking będzie karane ( czas parkowania + dodatkowe 20 zł jeśli parkujący zgłosi się do godziny 10.00 dnia następnego, później opłata dodatkowa wzrasta do 50 zł).

15 osób pokrzywdzonych przez Jadwigę N.

Po następnym doniesieniu o popełnieniu przestępstwa przez Jadwigę N. - bizneswoman ze świnoujskiego środowiska gastronomicznego, ale także i piłkarskiego związanego ze świnoujskim klubem, w Prokuraturze Rejonowej w Świnoujściu jest już ich łącznie 15. Kwota na jaką Jadwiga N. naciągnęła różnych ludzi przekroczyła pół miliona złotych. W prokuratorskim śledztwie nadal trwa zbieranie niezbędnych dokumentów. Postępowanie toczy się w czterech sprawach. W jednej z nich jest 12. osób pokrzywdzonych, a w pozostałych po jednej.

O całej sprawie pisaliśmy już kilkukrotnie. Przypomnijmy, że bizneswoman naciągała na kredyty różne osoby, z których pieniądze w większości przypadków w całości i bezpowrotnie trafiały do jej portfela. Schemat był taki, że dana osoba brała kredyt na siebie, a Jadwiga N. brała pieniądze i ...całą dokumentację kredytową, solennie obiecując spłatę kolejnych rat. Kredytobiorcy najczęściej ocknęli się dopiero w momencie kiedy się okazało, że spłaty kredytu nie wpływają do banku, a Jadwiga N. staje się nieuchwytna. Jeśli już udało się z nią porozmawiać obiecywała, że pieniądze odda mówiąc często o kapitale ulokowanym w nieruchomościach w Szczecinie

Uwaga wspólnoty mieszkaniowe! To wy decydujecie!

Rozpocznie się niebawem sezon zebrań we wspólnotach mieszkaniowych. To na tych zebraniach właściciele decydują o opłatach, remontach oraz o ewentualnym odwołaniu zarządu, czy zmianie zarządcy. Roczne zebranie obowiązkowo zwołuje się w dużych wspólnotach mieszkaniowych (powyżej siedmiu lokali), a może to zrobić zarząd, każdy właściciel, wszyscy lub kilku z nich. Musi się ono odbyć do końca pierwszego kwartału danego roku (z uwagi na sprawozdanie za rok ubiegły). To wtedy właściciele decydują o najważniejszych sprawach swojej wspólnoty. Zacznijmy od tego, że bardzo ważne jest, aby każdy właściciel został prawidłowo poinformowany o zebraniu. W niektórych wspólnotach zarządy wywieszają zawiadomienia na tablicy ogłoszeniowej. To błąd! Zawiadomienie o zebraniu jest adresowane tylko i wyłącznie do właścicieli, których lokale wchodzą w skład określonej nieruchomości. Każdy właściciel powinien zostać pisemnie powiadomiony o zebraniu i to z minimum tygodniowym wyprzedzeniem. Prawidłowe zawiadomienie powinno zawierać: dzień, godzinę, miejsce, porządek obrad. Do zawiadomienia dołączyć należy projekty uchwał, które mają być poddane pod głosowanie na zebraniu, przede wszystkim: projekt rocznego planu gospodarczego zarządzania nieruchomością wspólną i opłat na pokrycie kosztów zarządzania, sprawozdania zarządu/zarządcy z jego działalności, uchwały o udzieleniu absolutorium zarządowi, innych uchwał, które przygotowali właściciele lub zarząd, a które mają być przedmiotem obrad, np. dotyczących odwołania całego zarządu lub jednego z jego członków. To wspólnota ocenia m.in. pracę zarządu i udziela absolutorium lub nie.

Wernisaż z koncertem

(Wolin) W sobotę 26 stycznia w Ośrodku Kultury Gminy Wolin w Tawernie KAPHORN miał miejsce wernisaż wystawy malarstwa Daniela Strzelczyka (na zdjęciu).Artysta zajmuje się rysunkiem (również karykaturą), ilustracją, malarstwem, a także edukacją artystyczną. Otwarciu wystawy towarzyszył koncert szczecińskiego duetu MiM.

W sobotniej uroczystości brało udział spore grono miłośników talentu wolińskiego artysty. Daniel Strzelczyk (Danko) jest absolwentem Wydziału Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Członek i współzałożyciel Stowarzyszenia Artystycznego Integracji Europejskiej. Od wielu lat prowadzi zajęcia w wolińskim ośrodku kultury . 

W drugiej części wieczoru odbył się koncert duetu MiM - Maciej Strycharczyk (saksofon, klarnet) i Maciej Kazuba (gitara). Duet ujął widownię już swoim pierwszym wykonywanym utworem – słynnym tematem „Dzieci Sancheza” kompozycji Chuck'a Mangione.