Są chętni na przejęcie szpitala

Ostatnio świnoujskim, zadłużonym szpitalem interesują się dwie firmy w Polsce. Jedna z nich to EMC Instytut Medyczny S.A. z Wrocławia. Przedstawiciele spółki wizytowali już nasz szpital. Zasadnicza działalność tej spółki to budowa nowych jednostek medycznych w miejscach, gdzie istnieje taka potrzeba, a także przekształcanie starych, mało wydajnych i źle zarządzanych szpitali publicznych, w nowocześnie działające ośrodki medyczne.

EMC mówi o sobie, że jest największym w Polsce właścicielem szpitali i przychodni na rynku prywatnych usług medycznych. Spółka powstała w 2000 r., a od 2005 r. jest notowana na Warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. W skład grupy kapitałowej wchodzi obecnie 8 szpitali oraz 16 przychodni specjalistycznych i podstawowej opieki zdrowotnej z terenu województw: dolnośląskiego, opolskiego, zachodniopomorskiego, śląskiego i mazowieckiego. EMC to: szpitalne lecznictwo specjalistyczne, hospitalizacje w szpitalach ogólnych oraz poradnictwo ambulatoryjne w ramach przychodni specjalistycznych i podstawowej opieki zdrowotnej. Spółka prowadzi też zakład opiekuńczo leczniczy oraz hospicjum.

Instytut zatrudnia ponad 2100 osób, w tym ponad 1600 pracowników personelu medycznego.

Na stronie internetowej EMC można przeczytać: Trudny proces modernizacji przeszły z powodzeniem: Szpital św. Rocha w Ozimku, Szpital św. Antoniego w Ząbkowicach Śląskich, Szpital św. Jerzego w Kamieniu Pomorskim oraz Szpital „Mikulicz” w Świebodzicach. Wcześniej - podupadające szpitale, o warunkach znacznie odbiegających od oferowanych we współczesnych placówkach medycznych. Dziś są to jednostki na wysokim poziomie, z nowoczesną infrastrukturą i wysokiej klasy personelem medycznym. Obecnie w trakcie restrukturyzacji są kolejne placówki EMC: Szpital „Bukowiec” w Kowarach, Szpital Geriatryczny im. Jana Pawła II w Katowicach i Szpital św. Anny w Piasecznie.

Kolejny sklep sieciowy w mieście

Kolejny sklep sieciowy w mieście

Mieszkańcy spółdzielczego osiedla „Śródmieście” także budynków niegdyś w zarządzie wojskowym, a teraz wspólnot mieszkaniowych przy ul. Boh. Września ucieszą się z pewnością, że w ich sąsiedztwie wybudowany zostanie niedługo market sieciowy LIDL. Market wybudowany zostanie na terenach spółdzielni mieszkaniowej „Słowianin” przylegających do terenu szpitala miejskiego. Równolegle z budową sklepu rozpocznie się także w tym miejscu budowa czteropoziomowego garażowca na około 160 miejsc postojowych. Jeden z poziomów będzie częściowo zagłębiony. Spółdzielnia otrzymała już warunki zabudowy tego terenu. Podpisała także z właścicielami tej sieci wieloletnią umowę dzierżawy terenu pod market.

- Przed nami jeszcze trochę formalności. Liczymy jednak, że w tym roku uda się zarówno LIDL-owi, jak i nam wbić pierwszy szpadel na tej budowie. Myślę też, że w ciągu półtora roku oba obiekty zostaną wybudowane. Na budowę garażowca koniecznym będzie zaciągnięcie kredytu. Kredyt będzie zabezpieczony wpływami z dzierżawy od LIDL-a. My będziemy w pełni inwestorem garażowca. Nie mamy jeszcze do końca wypracowanej formuły zagospodarowania tego obiektu. Być może będą to w pełni miejsca dzierżawione, może jednak część miejsc sprzedamy, żeby spłacić kredyt. Tych szczegółów podziału jeszcze nie znamy – mówi Mariusz Łukaszyk prezes spółdzielni.

Blisko 160 osób w marszu z kijkami

Ośrodek Sportu i Rekreacji „Wyspiarz” w Świnoujściu był organizatorem odbywającego się w sobotę 10 marca „1. Plażowego Uznamskiego Marszu Nordic-Walking” wzdłuż linii brzegowej plaży. Marsz był imprezą rekreacyjną podczas której nie klasyfikowano uczestników. Obowiązywał jedynie limit czasowy na pokonanie trasy

Zgłosiło się blisko 160 osób, które maszerowały z kijkami na różnych dystansach. Marsz rozgrywany był w 3. kategoriach: dzieci i młodzież - dystans 1 km, dorośli - dystans 3,7 km i jak to nazwano profesjonaliści - dystans 6 km. W tym ostatnim biegu na trasę poszło najwięcej osób i z pewnością widząc leciwe osoby choć w świetnej kondycji nie byli to sensu stricte profesjonaliści. Start główny odbył się po godzinie 12.00 na plaży przy Centrum Koordynacji Ratowników (wejście przy ul. Powstańców Śląskich). Tam też już od początku imprezy paliło się wielkie ognisko. Po zakończonym marszu każdy uczestnik otrzymywał specjalny dyplom. Dla wszystkich też była grochówka, a co niektórzy mogli się napić również grzanego wina. Kilkugodzinna udana impreza marszowa z miłym finałowym spotkaniem przy ognisku spodobała się zarówno uczestnikom jak i organizatorom, którzy już zapowiedzieli jej powtórzenie.

Wieczór autorki Anny Piecyk

(Międzyzdroje) W Miejskiej Bibliotece Publicznej 7 bm. miał miejsce wieczór autorski debiutującej pisarki Anny Piecyk (na zdjęciu z prawej), która mieszka w Międzyzdrojach od sześciu lat. Pochodzi ze Świdnicy, miasta na Dolnym Śląsku. Spotkanie to miało podwójnie odświętny charakter, gdyż A. Piecyk jest młodszym bibliotekarzem w tutejszej bibliotece. Debiutująca pisarka napisała książkę o jakże tajemniczym tytule „Pustka”.

W sali czytelni biblioteki zebrało się mnóstwo gości, przyjaciół, współpracowników, którzy przybyli, aby posłuchać autorki. Pani Ania w trakcie opowieści o swym życiu zdradziła przybyłym, że już jako kilkunastoletnia dziewczyna pisała wiersze, które jednak lądowały w szufladzie. Debiutantka podczas spotkania stwierdziła, że nie poezja jest tym czego szukała, lecz proza. Jako czternastolatka pisała krótkie opowiadania dla dzieci do lokalnej gazetki. Było to antidotum na nudę podczas kilkumiesięcznego pobytu w szpitalu. Wtedy właśnie narodziła się u Niej myśl o poważnym pisaniu. Jednak o wydaniu pierwszej książki pomyślała dopiero po spotkaniu autorskim z Olgą Rudnicką, które rok temu odbyło się w bibliotece w Międzyzdrojach. Powieść „Pustka” jest przepełniona bólem i cierpieniem postaci tam występujących. Pani Ania, podczas spotkania, kilkakrotnie podkreślała, że książka ta nie jest autobiografią, ale czystą fikcją literacką. Jedynym prawdziwym elementem tej historii są uczucia i emocje bohaterów, niekiedy bardzo zimne, oschłe, a nawet nieprawdopodobne.

Świnopujski świat absurdu

Świnoujski światek absurdu

Na łamach „Wyspiarza niebieskiego” (nr 34 z 2011r.) zamieściliśmy materiał pt.: Chciał ładniej – do ukarania. Po publikacji tej zapadła głęboka cisza. Zdawałoby się, że na zawsze czyli po sprawie. Ale jednak nie.

Przypomnijmy o co chodziło. Otóż jeden z mieszkańców budynku od strony ul. Jana z Kolna „trepowem” zwany (ten budynek) z własnego okna codziennie przyglądał się nędznemu skrawkowi ziemi, który ostał się pomiędzy chodnikiem wyłożonym betonowymi płytami, a asfaltową jezdnią. Skrawek ten, wielkości nieco ponad 4 m2, był rozjeżdżony parkującymi samochodami i w zależności od pory roku było tam albo błoto albo kurzyło się niemiłosiernie. Mieszkaniec ów chciał żeby było ładniej. Drogą kupna za własne pieniądze nabył więc w częściach niewysoki płotek, kilka krzewów ozdobnych i nieco kolorowej kory. Skrawek ziemi wyładniał. Jednak jak to w życiu, paniusi pewnej to się nie spodobało bardzo, albowiem nie umiejąc parkować, razu pewnego odrapała nieco zderzaczek od swojego autka. I się zaczęło. Wysmażyła donos na swojego sąsiada z klatki schodowej do kogo się dało, łącznie z prezydentem miasta.

Najbardziej do walki z samowolą budowlaną (płotek na miejskim gruncie!) zaangażował się Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Świnoujściu, który słał pisma (pocztą – a to kosztuje, panie inspektorze!) z różnymi wezwaniami grożąc nawet karami. Odbyła się wizja lokalna w terenie z udziałem wielu urzędasów. Sprawca samowoli budowlanej, wezwany przed oblicze inspektora, dowiedział się, że zrobił to nie tyle z dbałości o to żeby było ładniej, ale z jakichś innych przyczyn, w dodatku nielegalnie, nie opłaciwszy stosownej kwoty za dzierżawę grządki kwiatowej.

Pani nie umiejącej parkować zalecaliśmy onegdaj wykupienie dodatkowych lekcji na placu manewrowym, ale czy to zrobiła – do dzisiaj nie wiemy. Jednak dzisiaj jesteśmy bogatsi o wiedzę, co było dalej. Po siedmiu miesiącach milczenia do akcji ponownie wkroczył Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Świnoujściu, mgr inż.....

Sprawca całego zamieszania, miłośnik estetyki i przyrody z datą 22 lutego 2012 roku otrzymał zawiadomienie o wszczęciu postępowania administracyjnego na podstawie skargi oraz przeprowadzonych oględzin w sprawie samowolnego wybudowania ogrodzenia na miejscu publicznym dz.134 dr obręb 7 w Świnoujściu.