Gala boksu zawodowego

"Głaz" z mistrzowskim pasem

(MIĘDZYZDROJE) Paweł Głażewski wywalczył w środę w międzyzdrojskim Amfiteatrze pas WBC Baltic oraz Międzynarodowe Mistrzostwo Polski wagi półciężkiej. Podczas głównej walki pokonał jednogłośnie na punkty (99-89, 100-87 i 99-88) Francuza Abdelkadera Benzinię.

W sumie podczas II Gali "Seaside Boxing Show" zorganizowanej przez grupę Babilon Promotion, odbyło się 6 pojedynków bokserskich o charakterze międzynarodowym, w tym 2 walki  zawodników kadry narodowej objętych stypendium Dariusza Michalczewskiego pt. „Równe szanse”. Najważniejsze pojedynki na żywo transmitowała telewizja Canal+ .

Jako pierwsi na ringu pojawili się Romans Sevcenko (Łotwa) z Arturem Lazarianem (Polska). To był udany debiut Polaka na ringu zawodowym. Po czterech zakontraktowanych rundach pokonał Łotysza na punkty. W starciu Macieja Suleckiego z Andisem Gasunsem (Łotwa), zwyciężył Polak po czterech rundach na punkty. 21-letni reprezentant Rosji Ismail Treboev w 58 sekundzie drugiej rundy (z 6 zakontraktowanych) ostatecznie położył na deski Sebastiana Skrzypczyńskiego (Babilon Promotion). Izuagbe Ugonoh (reprezentant Polski) pokonał (w walce w formule K1/ heavyweight) na punkty Przemysława Lisa (Red Dragon). W walce zawodników kadry narodowej (ostatniej przed walką wieczoru o dwa pasy) Krzysztof Szot „Rzeźnik” (Babilon Promotion) po krwawym (dosłownie) starciu z Johnnym Ibramovem (Uzbekistan) pokonał rywala w ośmiu rundach uzyskując od sędziów punktację: 78 – 73, 77 – 75, 78 – 74.

Na widowni wśród gości gali zasiedli m.in. rodzice i żona Krzysztofa „Diablo” Włodarczyka, obecni byli również uznani bokserzy Henryk Średnicki i Krzysztof Kosedowski. To było drugie spotkanie zawodowych bokserów w Międzyzdrojach. Organizatorzy zapowiedzieli, że gala na stałe wpisze się w kalendarz tutejszych imprez sportowych. Więcej zdjęć z imprezy na naszym portalu www.wyspiarzniebieski.pl, w zakładce fotoreportaż

Początek budowy coraz bliżej

Dużymi krokami zbliża się termin zapoczątkowania budowy mostu do Karsiboru. Przypomnijmy, że istniejący most o nazwie Piastowski łączy dzielnice Karsibór i Ognicę (wyspę Karsibór z Wolinem). To jedyny most prowadzący przez Starą Świnę. Ma on ponad 370 metrów długości i 420 cm szerokości. Most ten oddano do użytku w 1966 roku i od czasu jego wybudowania nie przeszedł gruntownego remontu. Może być użytkowany do 2012 roku i dlatego trzeba rozpocząć budowę nowego mostu.

- Projekt mostu mamy od dawna i w tej chwili z potrzebnych dokumentów pozostaje nam czekać tylko na pozwolenie na realizację inwestycji drogowej – powiedziała nam Barbara Michalska – naczelnik Wydziału Inżyniera Miasta. O to zezwolenie wystąpimy pod koniec sierpnia br., w październiku ogłosimy przetarg na budowę i liczymy na to, że jeszcze w tym samym miesiącu wpłyną oferty i że w październiku przekażemy plac budowy. Liczę na to, że wszystko pójdzie zgodnie z planem. Trzeba pamiętać i o tym, że roboty przy budowie mostu muszą odbywać się także zgodnie z wytycznymi ochrony środowiska, zwłaszcza, że na tej wyspie znajduje się szczególne miejsce, jakim jest Karsiborska Kępa. Fundusze na budowę tego mostu zostały zaplanowane i wpisane do budżetu na rok przyszły (część). Jak na razie nie ma pieniędzy na całe przedsięwzięcie, jednak liczymy na to, że uda się nam w międzyczasie pozyskać całą potrzebną na ten cel kwotę.

Błąd za błędem w radzie i urzędzie

Pasmo niekorzystnych wyroków sądowych dla świnoujskiej władzy uchwałodawczej i wykonawczej wydaje się nie mieć końca. Prokuratura Okręgowa w Szczecinie kieruje do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego budzące prawne zastrzeżenia, a przygotowane przez prezydenta i jego służby projekty uchwał, które później po podjęciu przez Radę Miasta Świnoujście stają się obowiązującymi aktami prawnymi. Dotyczą one już dwóch sfer gospodarowania mieszkaniowym zasobem miasta Świnoujście (głównie polityki czynszowej) oraz opłat za przedszkola. Te uchwały zostały już przez sąd po części lub w całości uchylone. Za chwilę sąd zajmie się niezgodną z prawem miejską polityką parkingową, a w kolejce czekają też następne uchwały świnoujskiej Rady. Wywołuje to chaos i społeczne frustracje, ale i budzi nadzieje mieszkańców na odzyskanie pobranych od nich niezgodnie z prawem pieniędzy. Potencjalna konieczność zwrotu sporych sum może także narazić budżet miasta na poważne niedobory. Trudno zrozumieć taka sytuację, że w obiegu prawnym w Świnoujściu mogły funkcjonować prawne buble z całym bagażem wynikających z tego konsekwencji.

Pozostaje się publicznie zapytać jak to możliwe, że przy tak rozwiniętej strukturze Urzędu Miasta Świnoujście, z doświadczonym prezydentem i jego zastępcami, w otoczeniu wianuszka etatowych i działających na zlecenie prawników dochodzi do przygotowania i podejmowania uchwał niezgodnych z prawem jakie obowiązuje w RP. Szokuje również sprawa nadzoru ze strony wojewody i jego służb, a właściwie jej całkowity brak, skoro mogą funkcjonować buble uchylone przez sąd po interwencji Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. Czy nadejdzie w końcu czas aby rozliczyć winnych tego stanu i pozbawić ich stanowisk skoro biorąc wysokie wynagrodzenia nie są w stanie prawidłowo wykonywać swojej pracy? Systematyczne wypinanie prezydenckiej piersi do medali i honorów zakrawa w tej sytuacji po prostu na niesmaczny żart...

Otwarcie Daszyńskiego za kilka dni

Zakończenie prac związanych z z przebudowa ul. Wybrzeże Władysława IV na odcinku od ul. Marynarzy do ul. Daszyńskiego opóźnione jest około 2 miesięcy. Ostatnio wykonawca kładł ostatnią warstwę bitumiczna na przebudowanej jezdni. Żeby ją położyć musiał czekać na korzystne warunki pogodowe czyli wpasować się w okres bez deszczu.

- W tej chwili wykonawca zgłosił zadanie do odbioru. Potrwa on jakiś czas. Natomiast nie chcemy dopuścić do użytkowania tych ulic dopóki wykonawca nie położy oznakowania poziomego. Na to trzeba parę dni. Od czasy położenia nakładki bitumicznej musi upłynąć, co najmniej 10 dni, żeby można było uzyskać trwałość malowania tego oznakowania. Nie można malować na świeżym asfalcie. Po tych pracach dopuścimy ulice do ruchu - mówi Barbara Michalska naczelnik Wydziału Inżyniera Miasta.

Tak, więc wraz z zakończeniem sezonu letniego, otwarta zostanie trasa łącząca ulicę Grunwaldzką z ul. Chrobrego, poprzez ul. Daszyńskiego i ul. Wybrzeże Władysława IV. Jest to jeden z odcinków planowanej przebudowy centralnego układu komunikacyjnego Świnoujścia.

W sprawie zwrotu opłat za świnoujskie przedszkola

Z Urzędu Miasta Świnoujście otrzymaliśmy pismo będące stanowiskiem  tutejszego urzędu 
w sprawie opłat za przedszkola,po wyroku sądu jaki zapadł w kwestii uchylenia uchwały
 „przedszkolnej” Rady Miasta Świnoujście. Pismo podpisane przez Sekretarz Miasta publikujemy
 poniżej w całości. 

INFORMACJA W SPRAWIE WNIOSKÓW 
O ZWROT OPŁATY ZA POBYT DZIECKA 
W PRZEDSZKOLU WPŁYWAJĄCYCH DO 
URZĘDU MIASTA ŚWINOUJŚCIE. 
Uprzejmie informuję, że wpływające do Urzędu Miasta wnioski rodziców o zwrot opłat za pobyt  dziecka w przedszkolu, motywowane orzeczeniem wydanym przez Wojewódzki Sad  Administracyjny w Szczecinie, stwierdzającym nieważność uchwały Nr LVI/350/2001 Rady  Miasta Świnoujścia z dnia 18 października 2001 roku w sprawie opłat za świadczenia przedszkoli publicznych prowadzonych przez Miasto Świnoujście, nie mogą być uwzględniony  w trybie wskazywanym przez wnioskodawców. Dotychczas obowiązujące przepisy ustawy  o systemie oświaty dotyczące możliwości pobierania opłat od rodziców były nieprecyzyjne.  Podjęta na ich podstawie uchwałę Rady Miasta Świnoujścia zakwestionował Wojewódzki Sad  Administracyjny w Szczecinie. 
Nieprecyzyjność przepisów dostrzegł ustawodawca inspirowany wyrokami sądów  administra - cyjnych. By nie wywoływać skutków negatywnych dla gmin w ustawie z dnia 5 sierpnia 2010 roku nowelizującej ustawę o systemie oświaty, zawarł przepis o treści, cyt.: 
„Art. 2. Dotychczasowe uchwały organów stanowiących jednostek samorządu terytorialnego  wydane na podstawie art. 14 ust 5 ustawy zmienianej wart 1,zachowują moc do czasu wydania  uchwał przewidzianych w art 14ust. 5 ustawy, zmienianej w art 1 w brzmieniu nadanym  niniejszą ustawą, nie dłużej jednak niż do dnia 31 sierpnia 2011 r.”
Wyrok WSA w Szczecinie z dnia 05.08.2010 roku, na który powołują się rodzice, nie stanowi  podstawy do dokonania zwrotu opłat za pobyt dziecka w przedszkolu. 
Dzieci przebywały w miejskich przedszkolach w czasie przekraczającym 5 godzin dziennie,  w którym realizowana była podstawa programowa wychowania przedszkolnego. Korzystały  z pełnego zakresu świadczeń edukacyjno – opiekuńczo - wychowawczych oraz z wyżywienia.  Korzystanie ze świadczeń oferowanych przez przedszkole rodzi zobowiązanie do zapłaty za nie. 
Fakt wnoszenia przez rodziców opłat świadczył o dotychczasowej akceptacji tego stanu rzeczy. Opłaty te, określone uchwałą Rady Miasta Świnoujścia, obowiązywały przez 9 lat i nie były kwestionowane przez organy nadzoru. W wypadku podtrzymywania przez rodziców twierdzeń o konieczności zwrotu wniesionych opłat, swoje roszczenie zgłosić należy do właściwego sądu  powszechnego.

Sekretarz Miasta Świnoujście Dariusz Wojcieszek 
Świnoujście dn., 18 sierpnia 2010 

Zamiast komentarza redakcyjnego zamieścimy w tej sprawie wpis jednego z internautó jaki ukazał się na naszym redakcyjnym portalu www.wyspiarzniebieski.pl. Ta opinia wyczerpuje także naszym zdaniem pogląd na temat niezgodności z prawem świnoujskiej uchwały i uporczywego działania miejscowej władzy utrzymującej ten stan bezprawia  z którego teraz usiłuje wybrnąć uznając, że nic się nie stało.    


Uchwała Rady Miasta Świnoujścia Nr LVI/350/2001, podjęta 19 października 2001 r.  w sprawie opłat za świadczenia przedszkoli publicznych , w sposób rażący naruszyła,  obowiązujące w RP - prawa. Ze względu na ten fakt, uchwała ta jest nieważna i nie podlega wykonaniu - od chwili jej podjęcia. Rada Miasta, ustalając opłaty za świadczenia  przedszkolne, była zobowiązana, m.in. wykazać ich wysokość za jedno dziecko oraz  związek przyczynowy z oferowaną usługą. Konieczne więc było szczegółowe wykazanie, za jakiego rodzaju świadczenia - opłata jest żądana, i co się składa na opłacane świadcze - nie? Rada nie miała podstaw ustalać i pobierać tych opłat , za sam pobyt dziecka  w przedszkolu publicznym , jeżeli realizowało ono jedynie „ podstawy programowe, " Dlatego , że mieszczące się w tym zakresie świadczenia były i nadal są - bezpłatne  (vide: art. 6 cyt. ustawy}. Dla naprawienia tego błędu, niezbędne jest w chwili obecnej :  - opracowanie projektu nowej uchwały Rady Miasta w przedmiotowej sprawie,  uwzględniającej przepisy, zmienionej w dniu 5 sierpnia 2010 r. ustawy o systemie oświaty (wchodzi w życie 01.09.2010 r.), - dokonanie rozliczenia wszystkich, bezprawnie pobranych  już opłat, za okres co najmniej 3 minionych lat wstecz („roszczenia okresowe”). 
Przypomnijmy, że gmina może pobierać jedynie opłaty za świadczenia edukacyjno  i opiekuńczo - wychowawcze, prowadzone w czasie powyżej 5 –godzin, a także opłatę za  wyżywienie dziecka w wysokości ceny, tzw „wsadu do kotła”. Trzeba też zauważyć, że  nadzór w zakresie legalności działania organu stanowiącego gminy, sprawowany przez: biuro prawne UM, wojewodę zachodniopomorskiego i Regionalną Izbę Obrachunkową  – ukazał swoje niekompetencje i nieskuteczność ! W normalnym świecie, sprawca tego  zamieszania przyznałaby się do popełnienia błędu, następnie przeprosił wszystkich  poszkodowanych, i niezwłocznie zwrócił im bezprawnie pobrany „haracz” !  A u Nas, co ? W tak ważnej sprawie, oświadczenia nie składa prezydent Miasta, a jedynie  niekompetentny w sprawie - sekretarz, działający bez prezydenckiego upoważnienia ! 

O cechach świnoujskiego "Cechu"

Cech Rzemiosł Różnych, jako związek przedsiębiorców ma za zadanie ochronę praw i reprezentowanie interesów zrzeszonych
członków wobec związków zawodowych, organizacji pracowników, organów władzy i administracji rządowej oraz organów jednostek samorządu terytorialnego. Do zadań Cechu należą w szczególności : utrzymanie i podnoszenie godności zawodowej członków, organizowanie pomocy w podnoszeniu kwalifikacji zawodowych, udzielanie członkom pomocy poprzez porady, interwencje, wystąpienia i udzielanie informacji o usługach świadczonych przez członków.

O CECHACH ŚWINOUJSKIEGO "CECHU" ROZMOWA

ze Zbigniewem Sulżyckim - Starszym Cechu

Wyspiarz niebieski: Świnoujski cech...

Zbigniew Sulżycki: W Świnoujściu cech nasz zrzesza firmy rzemieślnicze, handlowe, usługowe, produkcyjne. Do najliczniejszych branż należą : fryzjerstwo, mechanik samochodowy, zawody budowlane, reprezentowane są również inne grupy zawodowe, np.: fotografika, konstrukcje metalowe, elektromechanika - diagnostyka, blacharstwo, zdobienie szkła i kryształów, instalatorstwo elektryczne. Jest też dwóch handlowców. Możemy przyjąć również innych członków, zgodnie z listą rzemiosł, określonych przez państwo odpowiednia ustawą. Jeśli ktoś jest rzemieślnikiem w jakimś innym zawodzie, to również może być naszym członkiem, również pomożemy mu wyszkolić ucznia, nawet w tych zawodach zanikających. Cały proces szkolenia kończy się w naszej Izbie Rzemieślniczej w Szczecinie. Tam odbywają się egzaminy państwowe. I to nie jest jakieś tam zaświadczenie o zakończeniu kursu, czy certyfikat, jak to teraz jest modne. To jest generalnie egzamin państwowy, opieczętowany godłem państwowym. Do tego są odpowiednie przepisy, które to normują. Uprawnienia do tego mają tylko Izby Rzemieślnicze. A do bycia instruktorem nauki zawodu - było dość duże zainteresowanie. Niedawno 15 osób zdobyło takie uprawnienia z samego Świnoujścia.

W.n.: Nasz cech ma wielu członków?

Z.S.: Powiem tak. Do dzisiaj składki zapłaciło 33 członków. To mało. Członków jest więcej, ale przykro o tym mówić, należą do nas chyba "siłą rozpędu" z dawnych lat, bo składek nie płacą. Tych też jest kilkudziesięciu. My utrzymujemy się wyłącznie ze składek i z tego, co uda nam się pozyskać z funduszy unijnych. Składki wynoszą czterdzieści złotych i trudno się z nich utrzymać.

W.n.: Moda na ginące zawody...

Z.S.: U naszych sąsiadów za granicą są takie szkolenia w zawodzie ginącym, ale raczej pod kątem jarmarków czy targów. To bardziej pokazówka i show niż zawód. My mamy dobre kontakty z niemieckim najbliższym cechem w Koserow, dobrze się nam z nimi współpracuje. Tam jest inna struktura. Ośrodków jest bardzo dużo. W Niemczech jest to bardzo proste, bo tam przynależność do cechu jest obowiązkowa. Na działalność społeczną są odpowiednie fundusze. Ktoś, kto prowadzi firmę w zawodzie rzemieślniczym, musi się zrzeszyć w izbie rzemieślniczej płaci składki, a z tych są organizowane kursy zawodowe. Unia nam sfinansowała dla członków cechu kurs języka angielskiego.

W.n.: Od ilu lat jest pan starszym cechu

Z.S.: Od 1991 roku. Przeszedłem po kolei awanse, najpierw byłem podstarszym (odpowiednik wiceprezesa), potem starszym cechu (odpowiednik prezesa). Raz w roku jest zebranie sprawozdawcze, raz na cztery lata wyborcze. Wybory są tajne. Podczas wyborów jest szansa zweryfikowania, czy zarząd dobrze działał, czy odpowiadał większości. Oczywiście, że nie wszystkim wszystko pasuje.

W.n.: Ma pan zawód związany z...

Z. S.: Mam jeden z zanikających zawodów. W tym roku mój syn zdobył też w tym zawodzie uprawnienia mistrzowskie, ale nie prowadzi działalności - po prostu mi pomaga. W zachodniopomorskim oprócz nas nikt już nie uprawia tego zawodu. Takim zanikającym zawodem jest także tapicer. W Świnoujściu jest dwóch, ale nie płacą składek, więc jakby nie byli naszymi członkami. Jest też jeden szewc. W naszym mieście są kaletnicy, ale niestety do nas nie należą. Natomiast nowym w mieście zawodem, jaki się pojawil jest psi fryzjer.

W.n.: Współpracujecie ze szkołą?

Z.S.: Oczywiście. Organizujemy kursy BHP, pierwszej pomocy, pedagogiczne (kadra wykładowców ze Szczecina) Współpracujemy z WZDZ. Organizujemy wspólnie egzaminy. W WZDZ uczniowie uczą się przedmiotów ogólnych, a zawodowe mają u nas. Otrzymują w finale tytuł ukończenia szkoły zawodowej i dodatkowo, jak obronią się na egzaminie, otrzymują tytuł czeladnika państwowego. Potem wystarczy przez trzy lata prowadzić własną działalność - praktykę i przystąpić do egzaminu mistrzowskiego.

W.n.: Pana prywatne zainteresowania. Wiem, że jest pan żeglarzem.

Z.S.: Jestem bardziej motorowodniakiem niż żeglarzem, chociaż w ubiegłym roku sporo żeglowałem. Próbujemy reaktywować działalność LOK-u. Może się nam to uda. Mamy w tej chwili grupę założycielską - 12 osobową. Dwa lata trwało kompletowanie dokumentów, żebyśmy zostali zarejestrowani jako LOK w Świnoujściu. Dawna liga nie istnieje. I właśnie przy tej lidze będziemy chcieli utworzyć sekcję motorowodną, także strzelecką. Jest także statutowy zapis o działaniach na rzecz młodzieży. Ale wszystko po kolei. Myślę, że upłynie rok, może więcej, zanim coś dla młodzieży zorganizujemy. Ale z pewnością zorganizujemy.

W.n.: Końcówka rozmowy zabrzmiała optymistycznie. Życzymy więc żeby ludzie więcej chcieli kształcić młodych w ciekawych, unikalnych wręcz zawodach. I żeby młodzież wchodząc na rynek pracy miała wiele zapału i uporu by te ciekawe zawody wykonywać przez wiele lat.