Międzyzdroje z zakazem, Świnoujście oficjalnie czyste
W poniedziałek 9 sierpnia w Międzyzdrojach odbywała się sesja Rady Miejskiej. W pierwszym jej punkcie omawiano cały obszar spraw związanych z niepokojącym zanieczyszczeniem bakterią coli wskutek czego wydane zostały zakazy kąpieli w Świnoujściu i części Międzyzdrojów. Po informacjach szefów Sanepidu w Świnoujściu i Kamieniu Pomorskim okazało się, że zakaz nadal obowiązywać będzie w Międzyzdrojach, a w Świnoujściu ma zostać podjęta decyzja o pozwoleniu na kąpiele w wodach Zatoki Pomorskiej.
Problem z bakterią coli pojawił się już 26 lipca kiedy to w Świnoujściu po raz pierwszy ich poziom zbliżył się do granicy normy. W następnych dniach systematycznie pobierano do badania próbki wody z Zatoki Pomorskiej wzdłuż kąpieliska, w polskiej części wyspy Uznam i na plaży strzeżonej w dzielnicy Warszów. W końcu normy ilości bakterii coli zostały przekroczone. Wskutek tego szef świnoujskiego Sanepidu lekarz Zbigniew Kolanek wydał od 31 lipca zakaz kąpieli początkowo na lewobrzeżu, a następnie w obu częściach miejskiego kąpieliska po stronie wysp Uznam i Wolin. Świnoujście w tym momencie musiało zdjąć z masztu nobilitującą kąpielisko Błękitną Flagę.
Dla sprawdzenia kolejne pobrane próbki w specjalnych pojemnikach przekazano nawet w ubiegłym tygodniu do badania w trzech laboratoriach. Próbki badano w laboratorium Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Świnoujściu oraz w laboratoriach Sanepidu w Szczecinie i Kamieniu Pomorskim. Wykluczono skażenie pochodzące z polskich punktów gastronomicznych. Ze strony niemieckiej nadszedł tymczasem komunikat, że tam woda nadaje się do kąpieli. W swoich wypowiedziach niemieccy sąsiedzi mówili, iż w Świnoujściu jest w strefie nadmorskiej zbyt wiele lokali gastronomicznych, i za mało jest toalet za które trzeba nadto słono płacić. W tym więc upatrywali źródeł zanieczyszczeń.
W następnych dniach wyniki się nieco poprawiły, ale nie na tyle aby zakaz kąpieli cofnąć. Ostatnie próbki w związku z prognozowaną zmianą pogody pobrano w Świnoujściu w niedzielę 8 sierpnia
Fala zanieczyszczeń bakteriami coli popłynęła jak się okazało od strony Świnoujścia do Międzyzdrojów. To w konsekwencji zaowocowało także wydaniem zakazu kąpieli na części kąpieliska Międzyzdroje. Decyzja dyrektora kamieńskiego Sanepidu Antoniego Skrzypczaka zapadła w piątek 6 bm. Zakaz zaczął obowiązywać od soboty 7 bm. i objął część od strony Świnoujścia do zejścia E (przedłużenie ul. Rybackiej). W Lubiewie normy ilości bakterii coli zostały wówczas przekroczone o 50 %, a w części do zejścia E o 30%. Przy molo w Międzyzdrojach skażenia póki co nie było.
W wyniku ewidentnego rozszerzania się obszaru zanieczyszczeń władze Międzyzdrojów zwołały na poniedziałek 9 sierpnia sesje Rady Miejskiej, zapraszając także do udziału w niej władze Świnoujścia. Podczas wypowiedzi zaproszonych tam szefów Sanepidu z Kamienia Pomorskiego i Świnoujścia okazało się ,że według najnowszych wyników badań w Międzyzdrojach nadal występują przekroczenia norm bakterii coli. Według kamieńskiego inspektora Antoniego Skrzypczaka zanieczyszczenie to skutek fali powodziowej, która się teraz uaktywniła, po okresie zastoju wód napływowych w akwenie Zalewu Szczecińskiego.
- To nie wina burmistrza Międzyzdrojów i prezydenta Świnoujścia. To na 100 % pewne. -mówił A. Skrzypczak. Zanieczyszczenia płynęły więc z zachodu. Kamieński inspektor przypomniał, że najwcześniej skażenie colą stwierdzono w Wolinie, gdzie kąpielisko zamknięto już 26 lipca. Podobna sytuacja jest i w innych kąpieliskach nad Zalewem Szczecińskim, co wydaje się potwierdzać tezę o zanieczyszczeniu płynącym wraz z wodami fali powodziowej. A. Skrzypczak obiecał badać codziennie wodę w Międzyzdrojach, aby jak się poprawią wyniki jak najszybciej wycofać zakaz kąpieli.
Nieco innego zdania o przyczynach wystąpienia nadmiernej ilości bakterii coli był lekarz Zbigniew kolanek, szef świnoujskiego Sanepidu. Według niego to wynik splotu niekorzystnych zdarzeń takich jak utrzymująca się przez długi okres czasu wysoka temperatura wody, stagnacja wody i zanieczyszczenie spływające Odrą do Zalewu Szczecińskiego. Szef świnoujskiego Sanepidu zwracał uwagę na fakt iż w poprzednich latach w Świnoujściu także badania wody wskazywały na znaczny wzrost liczby bakterii, ale przychodził moment kiedy sztormowa pogoda usuwała wzrastające zanieczyszczenie. Teraz takiej sytuacji nie było stąd jego zdaniem nawarstwienie liczby bakterii i w efekcie złe wyniki. Po niedzielnym (8 bm.) badaniu liczba bakterii coli spadła jednak w Świnoujściu poniżej normy Z. Kolanek wobec poprawienia się wyników badań ostrożnie zadeklarował więc zmianę decyzji i odwołanie zakazu kąpieli.
Podczas międzyzdrojskiej sesji mówiono również o pewnych różnicach w podejściu do badań i określaniu norm bakterii coli w Polsce i innych państwach Unii Europejskiej. W sprawie badań UE wydała dyrektywę, która nie jest jednak zaleceniem, ale jedynie wskazaniem. Stąd też różnice w ustaleniu norm, które w Polsce są wyższe i opierają się o rozporządzenie Ministra Zdrowia z 2002 r. Tych norm przestrzegają zatem służby Sanepidu, które jednak informują swoich zwierzchników o potrzebie zmian. Zapowiadana jest już w tym zakresie zmiana przepisów. Obejmie ona jednak i takie rozwiązanie, że teraz nie służby Sanepidu będą odpowiedzialne za pilnowanie czystości wody na kąpieliskach ale ich organizatorzy. Na gestorach kąpielisk będzie zatem ciążył obowiązek sprawdzania czy woda spełnia normy czystości. Sanepid ma wkraczać jedynie wtedy, kiedy będą już wykryte zanieczyszczenia.
str. 3XVI Festiwal za nami
(Wolin) W niedzielę zakończył się XVI już Festiwal Słowian i Wikingów. Liczne festiwalowe imprezy przybliżające minione czasy wczesnośredniowiecza obejrzało około 30 tysięcy osób. Ożywiło to zazwyczaj spokojne miasto, które w te trzy intensywne dni tętniło życiem niemalże przez cały czas.
Tradycyjnie Festiwal rozpoczął się piątkowym pochodem uczestników, prezentacją grup i okrętów. W wiosce na ostrowiu prezentowano rzemiosło średniowieczne. Tam też zogniskował się festiwal., odbywały się walki i tańce, a wyroby z tego okresu można było kupić na jarmarku przy namiotach uczestników. Każdy dzień był wypełniony licznymi atrakcjami, które bawiły i zarazem edukowały zwiedzających ( a było ich około 30 tysięcy) i to bez względu na aurę.
W tegorocznym Festiwalu brało udział ponad 1500 uczestników – miłośników okresu wieków wczesnych z około 20 krajów. Przeważali Słowianie, ale licznie była również reprezentowana Skandynawia i Niemcy. Prezentacje, bitwy, konkursy, morskie potyczki, pokazy obrzędów i przybliżane widzom zwyczaje przeplatały się z koncertami, tańcami, naukową konferencją , wszechobecnym jarmarkiem oraz zalewem wszelkie jadła i popitki.
str. 3Cisza nocna dopiero po 24.00?
(Międzyzdroje) W niektórych polskich mediach (np. w warszawskim METRO) ukazała się informacja o ewentualnym przesunięciu godziny ciszy nocnej z 22.00 na 24.00. Głos na ten temat zabrał także Henryk Nogala, Sekretarz Urzędu Miasta i Gminy Międzyzdroje, który publicznie rozważał taką możliwość. Wiadomość zelektryzowała wiele osób wzbudzając jakże rozbieżne opinie.
W krótkiej, telefonicznej rozmowie, sekretarz Henryk Nogala podkreślał nam, że to w zasadzie temat nieco z kategorii „sezon ogórkowy”, a jego wypowiedź w Metro to raczej czysto teoretyczny głos w dyskusji. Taką możliwość w formie inicjatywy rozpatrują bowiem inne samorządy (np. prezydent Gdańska), co jednak wymaga pewnych zmian ustawowych.
- Pytano mnie, czy nam byłoby po drodze z takimi zmianami przesuwającymi czas ciszy nocnej z 22 na 24 – mówi H. Nogala - Wiem, że wiele osób zaczyna żyć w Międzyzdrojach dopiero po godzinie 22. Gdyby była taka opcja jak przesunięcie godziny ciszy, to ta godzina 22 nam przeszkadza. Zatem jeśli byłaby możliwość wydłużenia czasu do 24 to byłoby nam z tym po drodze. Większość naszych gości uważa, że powinno się przesunąć na późniejszą godzinę rozpoczynania ciszy nocnej. Natomiast z tymi którzy kupili apartamenty bywa różnie, opinie są podzielone. Gdyby jednak inne samorządy poszły w kierunku przesunięcia na później godziny ciszy nocnej to Międzyzdroje może też by się z tym zgodziły. Wymaga to jednak akceptacji ze strony burmistrza i decyzji Rady Miejskiej – dodaje sekretarz Nogala
str. 5Nerwowe kolejkowe przeprawy
Weekendowe kolejki na przeprawach promowych to prawdziwa udręka. W sobotę 7 sierpnia kolejka do promów Bielik kończyła się w pewnym momencie na ul. Marynarzy, nieopodal skrzyżowania na Placu Wolności. W godzinach popołudniowych na przeprawie promami Karsibór w kolejce po godzinie 17 oczekiwało nawet do 250 samochodów. Kierowcom, którzy jadą do Szczecina i dalej w Polskę w zasadzie powinno się natychmiast radzić, aby jechali trasą B 110 lub B 111 przez Niemcy. Czas oczekiwania na przepłynięcie promem jest bowiem wówczas zbieżny z tym jakiego potrzeba na dojazd do Szczecina. Dzięki temu możemy zaoszczędzić czas, a podwyższony poziom adrenaliny wykorzystać ewentualnie w inny sposób.
str. 5
Jubileusz "IZBY"
Jan "Izba" Izbiński świnoujski gitarzysta, bluesmanem, wokalista. Krzysztof Sadowski kiedyś nazwał Izbę "białym murzynem polskiego bluesa". Swoją pozycję na scenie zawdzięcza własnej pracy. Każdy jego koncert pozostawia u widza niezatarty ślad. Zadebiutował w roku 1970 na Międzynarodowych Spotkaniach Wokalistów Jazzowych w Lublinie. Współpracował z wieloma polskimi zespołami, nie tylko jazzowymi. Koncertował m.in. z Ewą Urygą, Wojciechem Karolakiem, Zbigniewem Namysłowskim, Tomaszem Stańko, Michałem Urbaniakiem oraz big bandami: Jonesa, Woody Hermanna. Współpracował z zespołami takimi jak Sami Swoi, Recydywa, After Blues, Brekout, czy Trubadurzy. Zebrał wiele prestiżowych nagród na festiwalach.
Kiedyś Hanna Banaszak tak o Nim powiedziała: To bardzo utalentowany , rasowy "naturszczyk". Domyślam się , że jest większym specjalistą od bluesa , niż się go o to podejrzewa . Podobnie jest zresztą z jego inteligencją. Świat , który go otacza nie oczekuje od niego zbyt wyszukanych , filozoficznych przemyśleń . Mimo to Janek stara się rozwijać zarówno na płaszczyźnie intelektualnej jak i w rejonach muzycznych. Sądzę , że w głębi duszy jest bardzo skromny . Nigdy , nigdzie się nie pchał . Zawsze czekał na swoją kolejkę ... Słyszałam jak śpiewa. Spotkałam go po kilkunastu latach niewidzenia. Zaskoczył mnie ekspresją, barwą, stylowością i konsekwencją w miłości do bluesa ! Tlenem dla muzyki Janka jest bunt przeciw hipokryzji i powierzchowności tego świata. Jego talent i uczciwość artystyczna jest godna zauważenia...
Jan IZBA właśnie obchodzi jubileusz czterdziestolecia swojej pracy scenicznej. W miniony poniedziałek (2 sierpnia br. ) miał swój benefis w Jazz Clubie "Centrala". Tym razem wystąpił z Przemysławem Raminiakiem (piano), Tomaszem Gaworkiem (gitara), Wojciechem Rapą (gitara, git. bas.), Krzysztofem Ciesielskim (kontrabas), Irkiem Budnym (perkusja). Cały koncert zapisywała ekipa z TVP Szczecin, a program z jego udziałem ma być wyemitowany we wrześniu. Licznie zgromadzona publiczność zebrana w "Centrali" tego wieczoru nagradzała Jubilata gorącymi brawami. Śpiewał i grał jak zwykle "całym sobą" (pomimo poważnej kontuzji nogi). Na koniec był oczywiście bis - Corrina, Corrina - tradycyjna folkowa piosenka i chóralne "Sto lat" publiczności.
Wyspiarz niebieski: Co w czterdziestoleciu pracy artystycznej uważasz za najważniejsze?
Jan „Izba” Izbiński: Zawsze miałem przyjemność - obojętnie czy na górze czy na dole grać ze znakomitymi muzykami. I tak jest do tej pory I to jest nieważne, czy było to w lokalu dancingowym, czy na wielkiej estradzie Zaliczyłem największe estrady w kraju i w Europie - to nie megalomania - to po prostu tak było. Człowiek musi przejść i dół i górę. Dopiero wtedy ma porównanie. Do tej pory mam za sobą zawsze wielkich profesjonalistów. I to jest chyba największy mój sukces.
W.n.: W swoim życiu spotykałeś ważnych dla siebie ludzi. Oni w Tobie widzieli wokalistę, artystę, który powinien zabłysnąć co najmniej w Europie. To Europa powinna się do Ciebie dobijać o występy. A Ty zawęziłeś się tylko w zasadzie do kraju. Wróżono Tobie onegdaj znakomitą przyszłość. Masz fantastyczne warunki głosowe, rzadko spotykane, do tego jesteś znakomitym instrumentalistą.
J.I.: Dużo w tym mojej winy. Mnie tania popularność nigdy nie interesowała Nie mam kompleksów. Ja mogą występować w każdej chwili na największej estradzie. Nie, że jestem najlepszy. Ale nigdy nie zejdę poniżej tego poziomu, który sobie postawiłem kiedyś , w młodości. Być może to jest trochę megalomańskie, ale ja chciałem dojść do profesjonalizmu nie w sensie taniej popularności, tylko żeby mieć możliwość zadzwonić do Iksińskiego: zagramy? A on: oczywiście, już. Ważne, że ma się tylu przyjaciół w tym zwariowanym, obecnym świecie.
W.n.: Czy nie sądzisz, że w Twojej karierze stanęły na przeszkodzie zwykłe, ludzkie słabostki?
J.I.: Mogły stanąć. I to na pewno. Ale nie tylko. Obecnie w naszym kraju panuje moda na zwalanie winy na kogoś. A ja twierdzę, że też jestem winny. Nie może tak być, że ja bym powiedział, że jestem niewinny, tylko oni. Poza tym to splot przypadków. Urodziłem się w innej epoce, przeszedłem do innej, ale to jest temat rzeka. Lepiej nie rozgrzebujmy polskiego piekiełka.
W.n.: Jak to się mogło stać, że nagle w tych wszystkich mechanizmach epoki, ciężko pracując na scenie zgubiono gdzieś Jana Izbińskiego. Nie dopracował się nawet własnej emerytury?
J.I.: To bardzo przykre, o co pytasz. Nawet nie chciałbym na ten temat mówić. Powiem tak: gdzieś w powodzi przepisów zginęło mi gdzieś 25 lat. Nie uznano mojej pracy scenicznej. Przepisy się zmieniały, skąd mogłem o tym wiedzieć? Pojedynczy obywatel tego kraju nie był o zmianach informowany. Pewno, że było to w prasie. Pewno codziennej, której nikt nie ma obowiązku czytać. Ale nie mówmy o tym. To bardzo boli. Powiem tak: byłem, ale mnie nie było. Teraz muszę udowadniać, że byłem, że jestem. To mnie przerasta. Czuję się jak żebrak. I żyję w tym kraju dzięki dobrym ludziom.
W.n.: Jakiś rok temu trafiła Cię choroba. I to poważna. Jakoś z niej udało Ci się wybronić.
J.I.: Choroba narastała od paru lat. Ja nawet (jak wielu) nie wiedziałem, że ją mam. To jest tak, że wypicie pięćdziesiątki podobno nie szkodzi, ale pół litra tak. Nie jestem nałogowym alkoholikiem, ale nie pilnowałem się. Papierosy zacząłem palić późno. Ale to wszystko latami narastało. Nasiliło się podczas mojej samotnej walki z ZUS-em. Można na ten temat napisać powieść: jak ZUS traktuje petenta.
W.n.: Jan, masz wielu przyjaciół
J.I.: Teraz żyję i przeżywam dzięki moim kolegom artystom. Instytucje kulturalne, ministerstwo, wypięło się na niektórych artystów. Przepisy, rozporządzenia... W ich gąszczu ginę. Ja nadaję się tylko do grania i śpiewania. Tu muszę podziękować. Ktoś mnie przygarnął do firmy impresaryjnej, udzielam konsultacji i być może dzięki temu uda mi się dotrwać do mitycznej dla mnie dzisiaj emerytury. Na razie ciągle ćwiczę tą lewą, chorą stronę – zwłaszcza rękę, która po udarze nie wróciła całkiem do normy. Muszę grać bardziej oszczędnie, a na koncertach musi być jeszcze drugi gitarzysta.
A wśród tych wielu przyjaciół mam tego największego. To Danusia. Moja towarzyszka życia. Na dobre i na złe. Ona mnie otacza jakimś specjalnym ciepłem, taką otoczką, której nie umiem nazwać. Tak mi się wydaje, że bez Niej mnie by nie było, albo byłoby mnie mniej.
W.n.: Drogi jubilacie! To nie jest tak, jak myślisz. Został Ci przecież największy majątek. Nienaruszony, powiem więcej, tak znakomity jak zawsze. Został Ci głos! Ten dar od Boga. Więc ciągle jesteś bogatym człowiekiem! I tego bogactwa Ci życzymy jeszcze na wiele, wiele lat!
J.I.: A ja, jeśli można, chciałbym za wieczór benefisowy w Świnoujściu serdecznie podziękować Darkowi Ryżczakowi prowadzącemu JC Centrala i Bogdanowi Bogielowi z PR Szczecin. No i tym, którzy pamiętali o mnie i przyszli.
str. 6
Na miejskim parkingu trwa pijana prywata
Systematycznie na wolnym od opłat parkingu na Warszowie, usytuowanym tuż za przejazdem kolejowym nieopodal przeprawy promowej pojawiają się nielegalni „parkingowi”, czyli prywatni amatorzy zarobku na miejskim majątku.
Najczęściej zdrowo podchmieleni mężczyźni dorabiają do kolejnej nalewki, czy też piwka naciągając parkujących w tym miejscu. W momencie jak wjeżdża na parking auto wyłażą z reguły z pobliskich krzaków i bezczelnie kasują za parkowanie, choć żadne opłaty tam nie obowiązują. Ludzie płacą nie wiedząc, że rzeczywiście nie powinni. Czynią to także ze strachu bojąc się, że kiedy odejdą nie płacąc to ich samochód zostanie porysowany. Pisaliśmy już o tym, a po naszych informacjach interweniowały służby mundurowe ukrócając ten proceder. Niestety to działa na krótko jedynie w momencie kiedy pojawi się tam policja, czy też strażnicy Straży Miejskiej. Po chwili wszystko wraca do normy i jak grzyby po deszczu „wyrastają” kolejni „parkingowi”, którzy odkryli to znakomite źródełko pozyskiwania forsy na trunki. Na zdjęciach widać jednego z takich „parkingowych”, który na kolejnym zdjęciu już się napił za zarobione od naiwnych pieniądze. Trudno w tym miejscu faktycznie postawić stały posterunek policji, czy też straży. Może więc najlepszym rozwiązaniem będzie tam postawienie parkomatu i wprowadzenie płatnego parkingu. Wtedy przynajmniej parę groszy zarobi Miasto, a nie nieroby na alkohol.
str. 8Pierwsze Solarisy gotowe
W zakładach Solaris Bus & Coach S.A. trwają prace nad przygotowaniem autobusów ,które od września zastąpią wysłużony, świnoujski tabor komunikacji miejskiej.
Sam projekt graficzny i wizualizacja nowych, świnoujskich autobusów powstały w oparciu o system identyfikacji wizualnej logotypu oraz przewodnik po layoucie materiałów promocyjnych Miasta. Kolorystyka nawiązuje zatem do trzech kolorów z logo Świnoujścia. Samo logo również zostało użyte. Elementy graficzne - niebieska i pomarańczowa fala na podwoziu oraz na klapie tylnej autobusu - nawiązują natomiast do stosowanych w ramach opracowanego layoutu materiałów promocyjnych. Założeniem jest tworzenie i rozwój jednolitego wizerunku promocyjnego Miasta.
W dniu 11 maja 2010 roku Zarząd Województwa Zachodniopomorskiego podjął decyzję o przyznaniu dofinansowania projektów w ramach konkursu "Zintegrowany system transportu publicznego".
Do wykorzystania była kwota 37 500 000 zł ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Poziom dofinansowania w ramach tego projektu wynosi 83,07%.
W ramach konkursu złożonych zostało 6 wniosków na łączną kwotę 54 639 103, 70 zł, z tego 2 wnioski złożyła Komunikacja Autobusowa Sp. z o.o w Świnoujściu na dofinansowanie projektów o łącznej wartości 21 532 842, 10 zł.
K.A. Sp. z o.o. otrzymała na zakup 10 nowych autobusów dofinansowanie w kwocie 6 673 131, 81 zł oraz na budowę nowej zajezdni 14 688 094, 91 zł.
wyłowione na wyspach • z afisza • informacje kulturalne • teleforum • listy od czytelników • informator • FOTO - sic • sport na wyspach • sport i rekreacja z OSiR Wyspiarz • kryminałki • informacje ze Straży Granicznej • informacje z 8 FOW • noworodki • historia i teraźniejszość - Nasze miasto w Twoim albumie • sonda • aktualne ogłoszenia drobne • ogłoszenia medyczne • w tym wydaniu nie piszemy o... • horoskop

MIEJSCE DO WYKORZYSTANIA NA TWOJE INFORMACJE
GINEKOLOG - POŁOŻNIK
dr n. med. Marek Adam Brzuchalski
specjalista balneologii i medycyny fizykalnej
lekarz medycyny estetycznej
ul. Z. Herberta 6 / 4
Rejestracja tel. 516 076 294, 600 991 695
GABINET NEUROLOGICZNY
Małgorzata Frąckowiak
przyjęcia: Przychodnia Rodzinna, ul. Dąbrowskiego
poniedziałek 8.30- 16.00 (rejestracja 9.30-11.00),
środa 8.30 - 13.00 (rejestracja 8.30 - 13.00 )
Przyjęcia prywatne : poniedziałek od godz.16.00 po telefonicznym uzgodnieniu
Międzyzdroje, ul. Ustronie leśne 12 c
piątek godz. 17.00-19.00, pozostałe dni po uzgodnieniu telefonicznym
tel. 602 158 940
COLOR DOPPLER
gabinet internistyczny
ul. MAŁOPOLSKA 51
rejestracja telefoniczna
od pn. do sob. w godz. 09.00 - 18.00
tel. 91 327 19 16 ; kom. 608 63 82 63
specjalista chorób wewnętrznych
Marek Borowski
USG SERCA z kolorowym Dopplerem,
Holter - EKG (24 h),
USG jamy brzusznej,
prostaty, jąder, tarczycy
USG NACZYŃ z kolorowym Dopplerem
lekarz medycyny pracy
spec. rehabilitacji kardiologicznej, fizjoterapii i balneologii
M. Krystyna Wasilewska - Zużałek
Rej.telefoniczna: wtorki, piątki 18 -19
Międzyzdroje, ul. M. Dąbrowskiej 6 , codzinnie 16 - 17
Rej. tel. 91 328 02 12, 601 87 19 20
CERTYFIKATY KIEROWCÓW, MARYNARZY:
NORWESKIE, DUŃSKIE, MIĘDZYNARODOWE
-badania profilaktyczne, książeczki zdrowia
EKG - choroby serca, stawów, kręgosłupa
Rejestracja telefoniczna
GABINET GASTROENTEROLOGICZNY
Anna Popiela-Schiller
Gastroenterolog
Specjalista Chorób Wewnętrznych
Gabinet nr. 2.005 na II piętrze w budynku szpitalnym przy ul. Mieszka I 7
Rejestracja telefoniczna
+48 501 070 827
Ernest Pyrkosz
ORTOPEDA
- profilaktyka stawów biodrowych u niemowląt
- wady postawy
- zespoły bólowe narządów ruchu
- leczenie zmian zwyrodnieniowych i pourazowych
- badania medycyny sportowej dzieci i młodzieży
Świnoujście, ul. Piastowska 60
wtorek 17:00- 18:00, piątek 15:30-17:00
Rejestracja telefoniczna 606 387 618
specjalista ginekolog-położnik
Maria Czajkowska
USG 4D położniczo- ginekologiczne
certyfikat USG Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego
przyjmuje prywatnie: wtorek, czwartek od godz. 16:00
ul. Boh. Września 27 (vis a vis przeprawy promowej)
rejestracja telefoniczna: 607 31 00 51
RADCA PRAWNY Dorota Krzemień-Osuch
· porady prawne, reprezentacja przed sądami,
· spadki, podział majątku
· wspólnoty mieszkaniowe, nieruchomości,
· mediacje
Świnoujście, ul. Armii Krajowej 9/2
(wejście od ul. Monte Cassino 42-brama)
kontakt po uzgodnieniu telefonicznym
tel. 91 321 93 30, 605 426 340
e-mail: biuro@kancelaria-osuch.pl
Drewno kominkowe i opałowe
tel. 693 399 346, 91 418 82 68
