Narodowa tragedia pod Smoleńskim

Wśród 96 ofiar lotniczej katastrofy, dwóch polskich prezydentów

W sobotę 10 kwietnia o godzinie 8.56, w odległości 1,5 kilometra od płyty lotniska wojskowego w Smoleńsku rozbił się podczas próby lądowania rządowy samolot TU-154 M z prezydentem Lechem Kaczyńskim, Jego małżonką i wieloma najważniejszymi osobami w państwie. Zginął tam także ostatni Prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Na pokładzie było 88 pasażerów m.in. ministrowie prezydenccy, szefowie Narodowego Banku Polskiego i IPN,dwaj wicemarszałkowie Sejmu RP, wicemarszałek Senatu RP, wiceminister spraw zagranicznych, dowództwo Wojska Polskiego, posłowie i senatorowie RP, ochroniarze BOR oraz członkowie załogi. Nikt z 96 osób nie przeżył. Polska delegacja leciała do Katynia na uroczyste obchody 70-tej rocznicy bestialskiego mordu przez NKWD 21- tysięcy naszych rodaków.

W obliczu tragedii narodowej jaka spotkała nasz kraj , po sobotniej tragicznej katastrofie samolotu rządowego pod Smoleńskiem w której zginął Prezydent RP, zgodnie z Konstytucją rolę głowy Państwa przejął teraz Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski. Na krótkiej tego dnia konferencji prasowej marszałek Komorowski mówiąc o wspólnym łączeniu się w bólu wszystkich Polaków, bez względu na poglądy ogłosił tydzień Żałoby Narodowej. Marszałek poinformował także, że w ciągu 14 dni podejmie decyzję w sprawie wyznaczenia terminu wyborów prezydenckich, które od chwili ogłoszenia musza się odbyć najpóźniej w czasie 60 dni. Czeka nas przyspieszony termin prezydenckich wyborów, które w związku z upływem kadencji były i tak zaplanowane na ten rok.

Po ogłoszeniu żałoby narodowej świnoujski prezydent wydał decyzję o opuszczeniu do połowy i przesłonięciu kirem flagi państwowej przed gmachem Urzędu Miasta .Opuszczone zostały też bandery na jednostkach Żeglugi Świnoujskiej. Odwołano również imprezy o charakterze rozrywkowym organizowane przez miejskie instytucje. W sobotę 10 bm. w Świnoujściu nie tak masowo jak w innych Miastach Polski mieszkańcy spontanicznie dali wyraz swojego wielkiego bólu i żalu po tragicznej katastrofie samolotu rządowego do jakiej doszło pod Smoleńskiem. Na świnoujskim cmentarzu pod symbolicznym pomnikiem poświęconym mordowi w Katyniu oraz przy cmentarnej kaplicy zapłonęło kilkadziesiąt zniczy. Złożono tam także kilka kwiatów...

W niedzielę 11 kwietnia o godzinie 10.00 w kościele Chrystusa Króla odbyła się uroczysta msza święta w intencji 96 ofiar tragicznej katastrofy samolotu rządowego pod Smoleńskiem. Mszę z udziałem pocztów sztandarowych wojskowych, policyjnych, szkolnych, kombatanckich i związkowych celebrował Ksiądz dziekan Zbigniew Rzeszótko wraz z księżmi świnoujskich parafii. W przepełnionym kościele msza była modlitwą za tych, którzy będąc na służbie narodu ponieśli śmierć w katastrofie lotniczej, w momencie kiedy lecieli uczcić pamięć rodaków pomordowanych m.in. w lesie katyńskim.

- Stajemy do modlitwy, śmiem to powiedzieć w innej Polsce, naznaczonej nowymi krzyżami .Tragedia dała nam nową lekcję pokory wobec życia, lekcję pokory wobec niezbadanych wyroków boskich. Człowiek planuje, a Bóg wykonuje. - mówił m.in. ks. Z Rzeszótko – Taka lekcja powinna uczyć prawdy o człowieku . Ta lekcja mobilizuje nas do ukochania tego co najistotniejsze – sensu życia - podkreślał ksiądz Rzeszótko - Czy trzeba takiej lekcji, żeby przejrzeć na oczy ponad podziałami? - zastanawiał się dalej kapłan. W przejmujących słowach świnoujski ksiądz dziekan uzmysławiał licznie zebranym prawdy o jakich nie zawsze pamiętamy goniąc w pędzie codzienności. Mocno akcentował wartość życia, które jest ważniejsze od polityki Obecni w kościele żarliwie modlili się w intencji ofiar, a dosłownie tłum ludzi przyjął tego dnia komunię świętą.

RAS na kolejnym spotkaniu

Inicjatorzy Ruchu Aktywności Samorządowej (RAS) spotkali się 8 kwietnia w sali za ogrodem Jazz Clubu Centrala, na kolejnym posiedzeniu w szerszym gronie. Wyłoniona wcześniej kilkuosobowa grupa organizacyjna zaprezentowała zebranym przygotowany projekt deklaracji ideowej Ruchu, opartej o zasady PARTNERSTWA, TRANSPARENTNOŚCI i PRAWORZADNOŚCI oraz logo RAS (na naszej okładce) autorstwa artysty Andrzeja Pawełczyka. Logo demokratycznie wyłoniono z kilku otrzymanych projektów.

Podczas tego czwartkowego spotkania grupa organizacyjna przedstawiła priorytety RAS oraz dokonała ich znaczeniowego rozwinięcia. Dyskutowano nad dalszymi zamierzeniami inicjowanego Ruchu. W najbliższym okresie będzie przygotowywany projekt programu RAS. Rozszerzona o kolejne osoby grupa organizacyjna, pracując nad materiałem programowym, oczekiwać będzie teraz na propozycje i uwagi ze strony wszystkich zainteresowanych dokonaniem przełomowej zmiany w funkcjonowaniu Miasta.

Przypomnijmy, że pierwsze spotkanie w kilkudziesięcioosobowym gremium inicjującym RAS odbyło się 9 marca br. Kolejne spotkanie w szerokim gronie zaplanowano także na czwartek - 6 maja, na godzinę 18.00.

Skostniały grajdołek

Rosnaca liczba świnoujskich urzędników

Jeszcze kilka lat temu w Urzędzie Miasta Świnoujścia było 209 etatów urzędniczych, a nawet poniżej 200. Dzisiaj na pełnych etatach są tam 223 osoby, a na ½ i ¾ etatu 12 osób. W gronie zatrudnionych aż 31 osób to zatrudnieni w urzędzie emeryci i renciści, a 21 osób nie ma stałego zameldowania w Świnoujściu. Takie najnowsze dane otrzymało na swój wniosek Świnoujskie Stowarzyszenie Obrony Podatników. Zmiana polityki kadrowej w urzędzie mogłaby zdaniem Stowarzyszenia rozwiązać choć w części problemy bezrobotnych oraz ludzi młodych, - którzy nie widząc dla siebie szans emigrują ze Świnoujścia przez co wszyscy ponosimy niepowetowane straty. Taką postawą aktualna władza próbuje ugruntowywać wygodną dla siebie niezmienność. Więcej na ten temat w kolejnym wydaniu tygodnika.

Wokół organizacji gminnego sportu

Zakład budżetowy, czy zapaleńcy?

(MIĘDZYZDROJE). Międzyzdrojski Ośrodek Sportu i Rekreacji, czy prywatny operator? – w gminie trwa dyskusja, kto powinien zarządzać sportem i gminnymi obiektami sportowymi.

Według doraźnej komisji Rady Miejskiej, która przez miesiąc badała sprawę i wypracowywała stanowisko w sprawie koncepcji organizacji sportu, należałoby w tym celu powołać jednostkę budżetową gminy. Jednak zdaniem burmistrza byłoby to najdroższe z możliwych rozwiązań.

Doraźna komisja swoją opinię oparła na przykładach doświadczeń i rozwiązań w innych gminach. Członkowie komisji odwiedzili sąsiadów i przyjrzeli się pracy Miejskiego Ośrodka Sportu i Kultury w Dziwnowie, Centrum Informacji, Promocji i Rekreacji w Rewalu, Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Kamieniu Pomorskim oraz Ośrodek Sportu i rekreacji „Wyspiarz” w Świnoujściu. W Świnoujściu główna księgowa OSiR zapoznała szczegółowo międzyzdrojskich radnych z zasadami funkcjonowania zakładu. Poinformowała m.in., że budżet ośrodka wynosi 5 mln złotych z czego 4,4 mln to przychody własne a 800 tys. zł – dotacja z budżetu miasta. OSiR osiąga rocznie ok. 1 mln zł dochodu, który przeznacza na inwestycje. Zatrudnia 49 osób na pełnym etacie, 30 osób (a w sezonie dodatkowo 113 osób) na umowę zlecenie. Największe przychody ośrodek uzyskuje z kampingu „Relax”, parkingów strzeżonych, dzierżawy miejsc na działalność na plaży i przejściach na plaży.

- My również moglibyśmy przekazywać ewentualnemu Międzyzdrojskiemu Ośrodkowi Sportu i Rekreacji w zarząd gminne nieruchomości w celu pozyskiwania dodatkowych przychodów tj. tereny stanowiące zejścia na plażę, toalety, parkingi itp. – proponuje radny Roman Pawłowski, przewodniczący doraźnej komisji.

- Po dwudziestu latach historia zatoczy koło? – zastanawia się Jerzy Neukampf, członek Konwentu Byłych Burmistrzów. – Dokładnie dwadzieścia lat temu, jako ówczesny burmistrz gminy likwidowałem gminny twór zwany MOSiR-em, jako nieekonomiczny, a pieczę nad obiektami sportowymi powierzyłem prywatnej spółce.

- Komisja wybrała najdroższe z możliwych rozwiązań. Powołanie kolejnego tworu budżetowego i zatrudnienie w nim kilkunastu osób może kosztować gminę co najmniej 2 mln zł – uważa Leszek Dorosz, burmistrz Międzyzdrojów złotych. - I bez tego miasto dokłada do utrzymania sportu. Zamiast więc tworzyć kolejny byt, ogłośmy konkurs, oddajmy sport w ręce zapaleńców, którzy znają się na sporcie, mają pasję oraz kontakty, i wykupmy usługę dla miasta. Będzie taniej i bez dodatkowych obciążeń.

Przed wypracowaniem opinii komisja zapytała również o stanowisko członków Rady Sportu oraz przedstawicieli międzyzdrojskich stowarzyszeń sportowych. Anna Zjawiska (Klub Tańca Sportowego „Jantar”), Jan Rączewski i Piotr Karasiewicz (KS „Fala”) oraz Jacek Wandachowicz (UKS „Chrobry) byli za powierzeniem zarządzania obiektami i sportem jednostce budżetowej gminy, natomiast Bogusław Mamiński (KB „Sporting”) wyraził opinię, że zarządzanie obiektami sportowymi należy powierzyć jednemu podmiotowi, nie określił jednak jaką formę organizacyjną i strukturę własności miałby on reprezentować.

- Nasza opinia w sprawie powołania MOSiR-u nie jest obligatoryjna dla burmistrza. To jedynie punkt wyjścia do dalszej dyskusji – uznał Roman Pawłowski, przewodniczący doraźnej komisji.

Komisja doraźna uznała również, że miasto powinno dążyć do przejęcia od 1 stycznia 2011 r. obiektu KB „Sporting” przy stadionie (po zwróceniu nakładów poniesionych przez klub). – Według mnie nie warto przejmować dziś obiektu wykładając z budżetu gminy 3 mln złotych, jeśli po wygaszeniu umowy obiekt i tak przejdzie na własność gminy. To nie ekonomiczne – uważa burmistrz L. Dorosz.

Zadyma wokół MRM

Z licznych pism jakie w tej sprawie otrzymaliśmy wynika, że w sprawie powołania uczniowskiego samorządu już 17 sierpnia 2009 roku do dyrektor Gimnazjum Publicznego Nr 2 było skierowane pismo od Świnoujskiego Stowarzyszenia Obrony Podatników oraz grupy inicjatywnej Młodzieżowej Rady Miasta (MRM). W skład tej grupy wchodziły uczennice z GP 2 : Martyna Dziemidowicz, Marzena Gałkowska, Wiktoria Pawlicka i Anna Raczkiewicz. W piśmie m.in. proszono o pomoc w realizacji ich inicjatywy. Jakiś czas grupa ta spotykała się w GP 2 zmierzając do utworzenia MRM. Nagle jednak straciła w szkole oparcie uniemożliwiono im bowiem spotykanie się w placówce. Na wystosowane 14 stycznia tego roku pismo do dyrekcji szkoły z pytaniami dlaczego nie mogą się tam spotykać nie otrzymali odpowiedzi. Kolejne pismo jakie otrzymało Stowarzyszenie Obrony Podatników z GP2 nosi datę 8 marca br. Zawiera ono w zasadzie jedno znamienne zdanie cyt. : „Jako dyrektor szkoły w pełni popierałam i popieram tę inicjatywę. Pragnąc zachować obiektywizm, po konsultacji z organem prowadzącym szkołę, ustalono aby spotkania odbywały się w sali Urzędu Miasta Świnoujście, o czym poinformowałam pana Jerzego Raczkiewicza” .

"Manufaktura" albo "Browar"... a obok świnoujska marina

Władze Świnoujścia jeszcze nie tak dawno opowiadały, że coś w rodzaju łódzkiej „Manufaktury”, czy też poznańskiego „Browaru” ma powstać blisko centrum Miasta z przekształcenia obiektu starej rzeźni PSS przy ul. Kołłątaja. Teraz już w ramach programu rewitalizacyjnego na terenie powojskowym – Basen Północny, zastępca prezydenta Andrzej Szczodry proponuje w części, gdzie zlokalizowane są zabytkowe obiekty, wybudowanie właśnie czegoś na wzór „Manufaktury” czy „Browaru”, z takimi usługami jak np. sala konferencyjna. Zapewne w tej sali konferencyjnej będą żarliwie obradować światowe zloty żeglarzy, którzy zacumują swoje jednostki w pobliskiej świnoujskiej marinie. Ta bowiem ma podobno zostać, gdyż przynajmniej na razie nikt nie mówi o jej likwidacji... Żeglarze w sztormiakach także będą najlepszymi klientami sklepów tego kompleksu na wzór wielkich centrów handlowych. Ba, pewnie jachtmeni będą do nas spływać z całego Bałtyku, i wszelkich odległych akwenów mórz i oceanów, bo przecież takiej atrakcji nie ma nigdzie „Rewelacyjny” wprost pomysł. A może tak zejść na ziemię?... i zgodnie z wieloletnim zapotrzebowaniem zamiast opowiadać androny zrobić w tym miejscu wreszcie z prawdziwego zdarzenia marinę z wymaganym zapleczem - podobną do tych, które funkcjonują już w innych Miastach i mają się dobrze ?