WYSPIARZ niebieski
W ostatnim numerze    13/452

Niedziela Palmowa z pisankami w MDK

Zwieńczenie Ogólnopolskiego Konkursu na Pisankę Wielkanocną tradycyjnie odbyło się w samo południe, wczoraj - w Niedzielę Palmową. Tego dnia w tym konkursie z trzydziestoletnią już tradycją w Galerii ART Miejskiego Domu Kultury wręczono nagrody zwycięzcom i wyróżnionym. Odbyła sie również aukcja prac konkursowych z której dochód w kwocie 1.203 złotych zasili konto koła plastycznego świnoujskiego MDK.

Nadesłane na konkurs prace oceniało jury w środę 24 marca. Grand Prix w konkursie zdobyła Agnieszka Ślosecka z Tyńca Małego. W kategorii dorosłych I miejsce zdobyła Elżbieta Dykas z Orzechowców, drugie Joanna Urbanik z Gierałtowic, a trzecie Irena Fride z Koczały. Wyróżnienia w tej kategorii otrzymali Zdzisław Kardzis ze Świnoujścia i Ryszard Glegoła z Wrocławia. W kategorii wiekowej 13-17 lat I miejsce zajął Łukasz Róg z Ostrowa, drugie Marta Stasiukiewicz z koczały, a trzecie Magdalena Wypych z Zespołu Szkół Publicznych w Baniach. Wyróżnienie przypadło Adriannie Plezia z Ostrowa. W kategorii 8-12 lat I miejsce zdobył Bartosz Surtel z Lublina, drugie Justyna Kryger z Łodzi, a trzecie Dominik Golec z Lublina. Wyróznienia w tej kategorii otrzymali Agata Smykowska z Ostrowa i Sara Konopko ze Świnoujścia. W gronie najmłodszych – dzieci do lat 7, jurorzy nie przyznali żadnej nagrody. Wyróżnienia przypały w udziale świnoujściankom Natalii Grytczuk, Oliwii Czarnowskiej i Julii Kasprzak.

Jury w swoim protokole stwierdziło, że w porównaniu do lat ubiegłych zainteresowanie malowaniem pisanek jest mniejsze, zanikają tradycyjne techniki, a prace pod względem artystycznym były na niższym poziomie. Na tegoroczny konkurs napłynęło 305 kraszanek,, drapanek, oklejanek i jajek zdobionych technikami niekonwencjonalnymi i mieszanymi, były także wyszukane kompozycje Wielkanocne. Jedna z prac pochodziła nawet z pogranicza Niemiec. Łącznie jednak konkursowych zgłoszeń było o 50 mniej niż w ubiegłym roku.

W czasie niedzielnej uroczystości wręczono nagrody zwycięzcom i wyróżnionym. Po czym odbyła się aukcja. Tym razem jednak pojedyncza pisanka, która uzyskała najwyższą cenę nie przekroczyła 40 złotych. Zainteresowanie było jednak spore czego efektem jest uzyskanie znacznej kwoty, aż 1203 złotych dla koła plastycznego MDK. W aukcji brali też udział goście z Niemiec,którzy kupili kilka prac konkursowych. Pokonkursowe prace można będzie jeszcze kupić w Galerii ART w ciągu kilku najbliższych dni.

Można odnieść niestety wrażenie, że konkurs z taką tradycją chyli się ku upadkowi. Widać brak zainteresowania ze strony świnoujskich szkół i przedszkoli, co przecież jeszcze nie tak dawno liczba prac konkursowych ze sfery oświaty była znaczna. Nie było na uroczystości nikogo z władz miasta, ale również większej grupy mieszkańców. Nagrody dla zwycięzców także nie powalały na kolana.

Zdjęć z  imprezy na naszym portalu internetowym www.wyspiarzniebieski.pl w zakładce fotoreportaż.

Więcej na str. 4

Cztery zarzuty dla bandyty

Świnoujski nożownik u prokuratora

W sobotę tuż przed godziną 18 doszło do tragicznych w skutkach wydarzeń na ul. Matejki. Znany policji mężczyzna 41-letni Jacek D. dokonał napadu z nożem w reku na ekspedientkę sklepu spożywczego usytuowanego przy przystanku autobusowym obok „leningradów”, ciężko raniąc 21-letnia Katarzynę B. Groził też nożem klientowi sklepu Sewerynowi E. Następnie zbiegł do pobliskiej klatki schodowej i wtargnął do mieszkania na I piętrze, gdzie śmiertelnie ugodził nożem 83-letniego Janusza S. i pobił jego żonę Izabelę S. Nożownik Jacek D, który został zatrzymany przez policję miał 1,28 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. W poniedziałek 29 marca sprawca tej tragedii stanął przed obliczem prokuratora i usłyszał zarzuty. Grozi mu kara od 25 lat do dożywocia

Świnoujska prokuratura zarzuca Jackowi D. popełnienie zabójstwa Janusza S., usiłowanie popełnienia zabójstwa w związku z dokonaniem rozboju oraz spowodowanie ciężkich obrażeń ciała ekspedientki Katarzyny B., naruszenie miru domowego i dokonanie obrażeń ciała Izabeli S. Ostatni zarzut to używanie gróźb karalnych w stosunku do Seweryna E. Czyny te są zagrożone karą od 25 lat do dożywocia. Jutro Jacek D związany przez wiele lat z miastem Łódź, od kilku lat przebywający w Świnoujściu i ostatnio mieszkający przy ul. Wilków Morskich stanie przed sądem, gdzie zapadnie decyzja w sprawie jego aresztowania.

Wszystko zaczęło się od czterech piw jakie w sklepiku przy ul. Matejki chciał w sobotę kupić Jacek D. Zamiast zapłacić za towar rzucił się z nożem na ekspedientkę Katarzynę B. żądając pieniędzy i zadając jej kilka ciosów. Postraszył też nożem klienta, który wszedł do sklepiku. Po chwili napastnik uciekł do pobliskiej klatki schodowej (nr 39) w bloku typu „leningrad”. Tam zapukał do drzwi na pierwszym pietrze. Otworzyła mu starsza kobieta Izabela S., którą natychmiast zaczął bić. W jej obronie stanął mąż Janusz S. 83-letni starszy mężczyzna otrzymał wtedy cios nożem w tętnicę szyjną i szybko się wykrwawił. Nożownik wybiegł z mieszkania i jego ślady odkryto nawet na piątym pietrze tej klatki schodowej. Został ujęty przez policję w momencie kiedy wychodził z windy w tej klatce. W ręku trzymał nóż, będący narzędziem zbrodni i zakrwawioną kurtkę. Interwencja karetki reanimacyjnej niestety nie pomogła Januszowi S. Jego pobitą żonę zabrało pogotowie na oddział chirurgiczny.

21-letnia ekspedientka Katarzyna B. po ciężkiej operacji jest przytomna i została wczoraj przesłuchana przez prokuratora. Kobieta ma poważne uszkodzenia ciała. Warto dodać, że ekspedientka była niezwykle obowiązkowa i ciężko ranna zanim zabrało ją pogotowie nawet zadzwoniła do swojego szefa i poinformowała, że był napad na jego sklep.

41-letni bandyta Jacek D. był już dobrze znany policji – karany za rozboje, groźby karalne, wymuszenia rozbójnicze, uszkodzenie mienia (podpalenie auta) oraz niepłacenie alimentów. Brak surowości w karaniu poskutkował teraz morderstwem i ciężkim uszkodzeniu ciała drugiej z ofiar.

 

str.3

Pozostało 20 radnych

Rada już bez Katarzyny Pawlickiej

Podczas czwartkowej sesji Rady Miasta Świnoujścia radni podjęli uchwałę o o wygaśnięciu mandatu radnej Katarzyny Pawlickiej - z powodu utraty prawa wybieralności. 15 radnych było za podjęciem tej uchwały, a trzech się temu sprzeciwiło (Krystyna Filińska, Stanisław Huszcza i Zbigniew Pomieczyński). Przypomnijmy, że jest to wynik skazania byłej już radnej prawomocnym wyrokiem Sądu za pospolite przestępstwo związane z kupowaniem dla niej głosów podczas kampanii samorządowej w 2006 r. W przeddzień sesji po swoim pisemnym wystąpieniu przewodniczący Rady otrzymał w tej sprawie także na piśmie wyrok z Sądu Okręgowego w Szczecinie.

Nadal nie wiadomo kto zasiądzie w Radzie Miasta Świnoujścia po wygaśnięciu mandatu byłej już radnej Katarzyny Pawlickiej. Następna osoba z listy (pod względem liczby głosów otrzymanych w wyborach), która kandyduje do tego miejsca to Anna Eichelkraut, która miała się w tej sprawie opowiedzieć do końca minionego tygodnia i telefonicznie poinformowała, że nie jest zainteresowana. W poniedziałek 29 bm. miała ona na piśmie potwierdzić swoją rezygnację z ubiegania się o mandat radnej. Jednak zapowiedziała tylko, że się jeszcze zastanowi i ma definitywnie odpowiedzieć we wtorek 30 marca. W przypadku odmowy kolejną z listy osobą, która może na kilka ostatnich miesięcy tej kadencji otrzymać mandat radnej jest Helena Stenzel. Obie panie o których mowa są z komitetu wyborczego jaki powołał obecny przewodniczący Zbigniew Pomieczyński.

str. 4

Jak nie w kwietniu to w maju

Czas dłuży się na końcówce niemal wszystkich działań. Także bardzo dłuży się czas w oczekiwaniu na uchwalenie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dzielnicy nadmorskiej. Na ten plan Świnoujście oczekuje już 14 lat. Ostatni etap prac bardzo przedłużają procedury związane w wykładaniem planu do publicznego wglądu. Pomimo iż plan wykładany był kilkukrotnie i był czas na zgłaszanie zarzutów i uwag do niego, także w ostatnim ograniczonym wyłożeniu, zgłoszono kolejne propozycje rozwiązań, które teraz musi rozpatrzyć lub odrzucić Rada Miasta. Jeżeli je odrzuci będzie mogła plan uchwalić. Jeżeli uwzględni to na plan jeszcze poczekamy. Wszystko jednak wskazuje na to, że plan zagospodarowania tej części miasta może być uchwalony w kwietniu a najpóźniej na sesji nadzwyczajnej na początku maja.

To nie koniec perypetii z planem. Zachodzi obawa, że jeżeli plan zostanie uchwalony to i tak mogą go czekać kolejne poprawki w związku z projektowaną nowelizacją Ustawy o lecznictwie uzdrowiskowym, uzdrowiskach i obszarach ochrony uzdrowiskowej oraz gminach uzdrowiskowych. Wówczas jednak – jak informuje Aleksandra Garboś zastępca naczelnika Wydziału Architektury i Budownictwa - będzie można wydzielić z planu obszar na którym te poprawki będą niezbędne.

str. 5

Ogłoszono przetarg na prowadzenie cmentarzy

Miasto po latach niedopuszczalnego niedostosowania do obowiązujących w tym zakresie przepisów, zdecydowało się wreszcie na ogłoszenie przetargu na utrzymanie i zarządzanie cmentarzami komunalnymi na terenie Świnoujścia. Dotyczy on cmentarza przy ul. Karsiborskiej oraz cmentarza przy ul. Sąsiedzkiej. Cmentarz na lewobrzeżu to 12,11 ha. Ten na prawobrzeżu to teren wielkości 0,56 ha. Do przyszłego administratora będzie należało m.in. prowadzenie pełnej dokumentacji cmentarnej, wyznaczanie miejsc pod wszelkiego rodzaju groby zgodnie z projektem zagospodarowania cmentarzy. Zajmować się on będzie także bieżącym utrzymaniem czystości na terenie cmentarzy. Czynności te to zamiatanie alejek i ich odśnieżanie w okresie zimy, w przypadku alejek i ścieżek nieutwardzonych - wyrównywanie nawierzchni dla ułatwienia spływu wód opadowych, likwidacja zastoisk wody, śniegu, gołoledzi, usuwanie zarastania brzegów nawierzchni w przypadku braku obrzeży trawników, odchwaszczanie nawierzchni, poziomowanie i wymiana uszkodzonych obrzeży trawników, krawężników. Administrator zobowiązany zostanie również do wykonywania prac pielęgnacyjno - konserwacyjnych zieleni (zgodnie ze sztuką ogrodniczą) tj.: pielenie alei i kwater, przycinanie żywopłotów, drzew i krzewów, odchwaszczanie skupin krzewów i drzew, koszenie i grabienie trawników, wygrabianie i zamiatanie liści, wykonywanie oprysków, usuwanie drzew i krzewów chorych lub żywych (po uzyskaniu stosownego zezwolenia). Będzie też musiał dokonywać bieżących naprawy i konserwacji budynku administracyjno - technicznego i domu pogrzebowego (kaplicy) wynikających z normalnego zużycia. Wszystkie obowiązujące administratora czynności zapisane zostaną w stosownej umowie. Umowa na administrowanie cmentarzami ma obowiązywać od 1 grudnia tego roku do 30 listopada 2013 r. Miasto przeznacza na ten cel 879 096,00 tys. zł. netto.

Przetarg jest przetargiem otwartym, a oferty można składać do 7 maja br.

str.5

Zamiast żniw śledziowych...

Marek J. Gróbarczyk (PiS), poseł do Parlamentu Europejskiego spotkał się w Świnoujściu 24 marca z dziennikarzami. Tematem spotkania była aktualna sytuacja w rybołówstwie polskim, szczególnie po wprowadzeniu zakazu łowienia śledzia na Bałtyku Zachodnim, na akwenach 22 i 24, który ostał wprowadzony 5 marca br. Ten zakaz, szczególnie dotknął rybołówstwo w zachodniopomorskim. Jak stwierdził poseł: zakaz ten jest przysłowiowym gwoździem do trumny. Polityka przedstawiana przez wiceministra ds. rybołówstwa Kazimierza Plocke jest niedopuszczalna i w żaden sposób nie możemy się z tym zgodzić. Skutki tej polityki są takie, że blisko 50 łodzi będzie trzeba zezłomować. Jednocześnie żadnych alternatyw ministerstwo nie przedstawiło. Nie dalej, jak miesiąc temu, w Brukseli, głosowaliśmy nad zieloną księgą z założeniami do wspólnej polityki rybackiej. Miałaby ona być przywrócona do stanu poprzedniego, miałaby nastąpić jej rewitalizacja albowiem rybołówstwo łodziowe, takie jak w Polsce, funkcjonujące zgodnie z naturą, jest zakorzenione kulturowo. Pół roku temu odbyło się w Komisji Europejskiej spotkanie poświęcone katastrofalnej sytuacji śledzia. Została zainicjowana dyskusja przez posłów niemieckich, którzy wskazywali na to, że populacja śledzia musi się wiązać ściśle z polityką połowową. Jednoznacznie wszyscy stwierdzili, że w przyszłości będą limity na Bałtyku Zachodnim , wobec spadku populacji tej ryby. Już rok temu nasze ministerstwo dokładnie zdawało sobie z tego sprawę. Całe podejście ministerstwa i ministra Plockego do rybołówstwa jest skandaliczne. Jaka to jest tragedia dla rybaków, kiedy po kilku połowach na Bałtyku okazuje się, że został on zamknięty. To żadna szansa dla rozwoju rybołówstwa. Rzeczą skandaliczną jest to, że minister, wiedząc o tym, że będzie tak krytyczna sytuacja, wiedząc, że są przełowienia, bo centralny system połowów na bieżąco zbiera informacje na temat połowów danych gatunków i w każdej chwili można to sprawdzić, nie zaproponował żadnego wyjścia z tego impasu. Zamknięcie połowów i zostawienie sprawy samej sobie – to nie jest wyjście. To jest wręcz niezgodne z konstytucją. Każdy rząd powinien dbać o obywateli. W tej sytuacji mamy zamknięcie i żadnych alternatywnych rozwiązań.

W związku z tak budowaną polityką i w związku z tym, co się dzieje w rybołówstwie – trójpolówka dla dorsza i zamknięcie odłowów śledzia bez perspektyw dalszego rozwoju, a kierunkiem obranym to jest złomowanie – zapadła decyzja w PiS o odwołanie pana ministra Kazimierza lockego z funkcji wiceministra ds. rybołówstwa. Wydaje się to całkowicie zasadne. Mamy nadzieję, że poprą nas posłowie z innych klubów np. z PSL czy SLD. Zrobimy wszystko, żeby ministra odwołać.

A Komisja Europejska jest obecnie otwarta na propozycje dalszego funkcjonowania rybołówstwa na poszczególnych akwenach. Komisja ta daje ogromne nadzieje co do przyszłości rybołówstwa.

Poza tym likwidacja ministerstwa gospodarki morskiej, jak miała miejsce po objęciu rządów przez PO, nie jest żadną alternatywą dla nikogo.

Rybacka solidarność

24.bm. na kolejne spotkanie z europosłem i ze świnoujskimi rybakami przyjechali także ich koledzy z Jastarni, Ustronia Morskiego, Kołobrzegu, Chłopów , Łeby, Ustki, także m.in. wiceprezes Związku Rybaków Polskich - Jerzy Wysoczański i Grzegorz Hałubek, były wiceminister ds. rybołówstwa i jednocześnie dyrektor departamentu rybołówstwa działającego przy ministerstwie.

Grzegorz Halubek zwracał uwagę na to, że jest wiele nieprawidłowości w zarządzaniu bałtyckim rybołówstwem, a za największy skandal uważa fakt nie uwzględniania w unijnych statystykach

połowów jednostek rybackich z innych krajów o długości poniżej 8 m, a tych jest ok. 6 tys. Przez to setki tysięcy ton ryb nie dostaje się do naukowych statystyk. To jest powodem zafałszowania badań stanu zasobów. Twierdził, że wszystkie nieprawidłowości w zarządzaniu bałtyckim rybołówstwem wzięły swój początek w bezkrytycznym przyjęciu przez Komisję Europejską „dorobku naukowego” Komisji Bałtyckiej JBSFC, która to instytucja w sposób wysoce niefrasobliwy zajmowała się naukowym doradztwem rybackim przed rozszerzeniem UE. Mówił także i o tym, że fińskich kutrów nie kontroluje się prawie wcale, a polskie są kontrolowane po każdym wyjściu w morze. - Chcemy ukazać prawdę o Bałtyku. - Domagamy się równych praw na tym morzu i ekonomicznych i połowowych - mówili rybacy. - Jesteśmy dyskryminowani i czas z tym skończyć !

Spotkanie to z pewnością skonsolidowało rybaków polskiego Wybrzeża, którzy zdecydowanie będą bronić swojego zawodu i swojej, związanej z nim przeszłości.

Czy to wystarczy, by przekonać polski rząd o potrzebie istnienia ministerstwa gospodarki morskiej? Nie wiadomo. Jak na razie na gospodarce morskiej się eksperymentuje. Jak długo jeszcze?

 

 

 

 

 

 

str. 6

Zagrali i zaśpiewali dla "szóstki"

W sobotę 27 marca w sali teatralnej MDK odbył się koncert charytatywny na rzecz Szkoły Podstawowej Nr 6. Jego wykonawcami byli absolwenci tej placówki. Swoje zdolności wokalne, instrumentalne, poetycki i aktorski zaprezentowali oni w trakcie ponad dwugodzinnego koncertu przy wypełnionej po brzegi sali. Na zakończenie wszyscy na sali odśpiewali 100 lat dla Lidii Ścisłej, pomysłodawczyni, organizatorce i reżyserce wczorajszego koncertu, która tego dnia obchodziła też swoje imieniny.

W koncercie zaprezentowali się absolwenci Szkoły Podstawowej Nr 6, którzy ukończyli ją w latach 1985- 2009. Obok nich w gronie blisko 30 wykonawców wystąpiło zaledwie kilkoro osób nie będących absolwentami „szóstki”. Na początku koncertu zaśpiewał zespól wokalny występujący pod kierunkiem Beaty Tysowskiej w składzie: Noemi Kosętka, Marta Krzepińska, Monika Nowicka, Monika Jankowska, Paulina Nesterowicz, Sara Hamadyk, Aleksandra Olsza i Cecylia Worach. Kolejnym zespołem, który mocno zaakcentował swój udział we wczorajszym koncercie była rodzinna Kosętków. Wspólnie i w różnych konfiguracjach rodzinnych zaprezentowali się w repertuarze klasycznym Joanna, Gabriel, Natan i Noemi Kosętka. Zaśpiewała również dla swojej „szóstki” Sandra Jakubowiak ze swoim zespołem instrumentalnym w składzie: Tomasz Lewandowski (piano), Paweł Rozmarynowski (bas), Jakub Kubiszewski (gitara) i Paweł Machut (perkusja). Ponadto na deskach sceny MDK zaprezentowali się Radomir Dobke, Ewelina Engwert, Martyna Tomaszek, Krystian walczak, Natalia Kubiak, Aleksandra Jon Marina i Iryna Nikoriuk, Alina Ścisła-Rafińska oraz Adam Ścisły, który zagrał na gitarze słynną "Europę" Carlosa Santany. Koncert poprowadzili Joanna Ścisła i Łukasz Paluch. Autorką scenariusza, wiersza i tekstu piosenki była Irena Leszczyńska, jak niektórzy o niej powiadają - „najlepszy matematyk wśród polonistów i najlepszy polonista wśród matematyków” .

Na zakończenie koncertu wspólną piosenkę wykonali wszyscy wykonawcy, a Lidii Ścisłej wraz z życzeniami imieninowymi i podziękowaniami za znakomity pomysł odśpiewano chóralnie 100 lat.

Więcej zdjęć z tego koncertu na naszym portalu internetowym www.wyspiarz niebieski.pl

w zakładce fotoreportaż.

str8

Odrzańskie historie Marka Krajewskiego

Odrzańskie historie” to tytuł drugich już literackich spotkań - Uznamskich Dni Literatury, które miały miejsce od 24 do 27 marca tego roku. Imprezy z tego cyklu – wystawy, wieczory literackie, prezentacje książek, spotkania autorskie, odbywają się głównie po stronie niemieckiej wyspy Uznam. Jednak jedna z nich corocznie organizowana jest na terenie Świnoujścia. W tym roku motywem przewodnim dni kultury była literacka podróż na Śląsk. W temat ten doskonale wpasował się Marek Krajewski, polski gość Uznamskich Dni Kultury, najgłośniejszy dziś polski autor kryminałów. Napisał on cykl powieści, których akcja toczy się w przedwojennym Wrocławiu (Breslau), a sam autor urodził się tam i mieszka do dziś. Z Markiem Krajewskim mieszkańcy Świnoujścia mieli okazję spotkać się 26 marca w restauracji „Konstelacja”.

Autor kryminałów z wykształcenia jest filologiem klasycznym. Przez 15 lat był nauczycielem akademickim na Uniwersytecie Wrocławskim. Od 2007 r. zawodowo zajmuje się pisaniem książek. W 1999 roku zadebiutował „Śmiercią w Breslau”, pierwszą z serii powieści, których głównym bohaterem jest Eberhard Mock, pracownik wrocławskiego Prezydium Policji. Kolejne pozycje z tego cyklu to: „Koniec świata w Breslau”( 2003), „Widma w mieście Breslau”(2005) i „Festung Breslau”(2006), „Dżuma w Breslau” (2007). W maju ubiegłego roku ukazała się kolejna z tego cyklu powieść kryminalna „Głowa Minotaura”, której akcja rozpoczyna się we Wrocławiu, ale tropy opisywanej zbrodni prowadzą do Lwowa. Tutaj do akcji włącza się nowa postać – Edward Popielski. Jest to zapowiedz nowego cyklu, którego głównym bohaterem jest właśnie Edward Popielski. W maju tego roku ma się ukazać kolejna powieść z tym bohaterem - „Erynie”. Aktualnie pisarz tworzy następną książkę – „Liczby Charona”. Akcję pisarz umieścił także we Lwowie, skąd wywodzą się jego korzenie. Wszystkie pozycje, które do tej pory ukazały się na rynku wydawniczym, spotkały się z doskonałym przyjęciem czytelników i krytyki. Krytycy literatury uważają, że styl jego pracy pisarskiej łączy w sobie elementy czarnego kryminału i horroru oraz nawiązuje do tradycji gatunku np. książek Raymonda Chandlera.

Poszczególne części cyklu z Eberhardem Mockiem, są przetłumaczone na 14 języków, w tym na angielski, hiszpański, niemiecki, francuski, włoski i hebrajski.
Marek Krajewski jest laureatem Paszportu "Polityki" za rok 2005, Nagrody Księgarzy "Witryna" za najlepszą książkę roku 2005 oraz Nagrody Wielkiego Kalibru za najlepszą powieść kryminalną roku 2003. W 2008 roku doceniono wkład pisarza w promocję Wrocławia poprzez swoją twórczość. Został wybrany Ambasadorem Wrocławia.
Dlaczego autor wybrał Breslau (Wrocław) w tytule swojego cyklu mrocznych powieści kryminalnych z Eberhardem Mockiem?

- Pierwotnie zaproponowałem tytuł, w którym występowały straszne pajęczaki (pojawiały się w książce – przyp.red). Tytuł miał brzmieć „Skorpiony”. Mój wydawca uznał, że tytuł jest banalny, kiepski, charakterystyczny dla powieści dziewiętnastowiecznych. Powiedział: panie Marku proszę napisać inne propozycje. Pomyślałem sobie, że „Śmierć w Breslau”, będzie dobry z marketingowego punktu widzenia. Dlaczego marketingowego? Proszę sobie wyobrazić, że czytelnik wchodzi do księgarni i widzi książkę polskiego autora w tytule, której została użyta nazwa niemiecka miasta. Dlaczego on nie użył polskiej nazwy, która brzmi Wrocław? Kiedy czytelnik zadaje sobie takie pytanie, wtedy po książkę sięga, przegląda, a w końcu kupuje. Czyli tytuł miał zwabić czytelnika. Miał go zainteresować, miał go zaintrygować. Marketingowa funkcja tytułu była dla mnie ważna, jako debiutanta. To się nie sprawdziło, bo we Wrocławiu sprzedałem niewiele egzemplarzy, ale od czegoś trzeba było zacząć – mówił Marek Krajewski na spotkaniu z czytelnikami w „Konstelacji”.

Pisarz mówi o sobie, że jest pedantem. Ta cecha charakteru ma swoje odzwierciedlenie w powieściach. Przedwojenny Wrocław, począwszy od pierwszej połowy XX w. odtwarza w powieściach z wieloma realiami topograficznymi i historycznymi. Autor sięgał po nie studiując materiały archiwalne znajdujących się w bibliotekach i archiwach. Fascynacja Wrocławiem wzięła się z tego, że całe życie spędził w tym mieście. Mówi, że w jego ukochanym mieście nie ma ani jednego zaułka, podwórka, bramy, kamienicy, których by nie znał.

- Miasto pokochałem dlatego, że było tajemnicze. W latach mojej młodości, mojego dzieciństwa, w latach 70-80 miasto Wrocław było traktowane w oficjalnej nauce, oficjalnej propagandzie, jako miasto, którego historia zaczęła się właściwie dopiero w 45 r. Wcześniej było to miasto piastowskie, polskie. Potem długo, długo nic – mrok pokrywający dzieje, aż dopiero 45 rok i znów polski Wrocław. A ten mrok bardzo mnie interesował od małego, ponieważ wszystko, co jest pokryte ciemnością, jest tematem tabu nas interesuje. A tym tabu była niemiecka historia Wrocławia – mówił Marek Krajewski.

Więcej na str. 11

Kazimierz Burnat

Interesuje się numizmatyką, medalierstwem, podróżami, filozofią, literaturą. Jego wiersze tłumaczono na język amharski, angielski, chorwacki, czeski, esperanto, francuski, hiszpański, litewski, łotewski, niemiecki, rosyjski, serbski, słowacki, ukraiński i wietnamski. Organizator i współorganizator przedsięwzięć kulturalnych. Uczestnik wielu ogólnopolskich i międzynarodowych spotkań oraz festiwali literackich. Instruktor warsztatów literackich.

Wyspiarz niebieski: Wojsko kojarzy się wszystkim z mundurem, ćwiczeniami, poligonami, wreszcie z polami walki, misjami – a tu wojsko i literatura...

Kazimierz Burnat: Od 26 lat grupa literacka DYSONANS działa przy Śląskim Okręgu Wojskowym. Z chwilą, kiedy w wojsku nastąpiły zmiany, to coraz mniej osób pojawiało się na spotkaniach grupy. W dalszym ciągu są oficerowie rezerwy, są oficerowie jeszcze w czynnej służbie, są podchorążowie i są pracownicy cywilni wojska. Około połowa to cywile – sympatycy wojska. Wojsko to przecież taka sama cząstka społeczeństwa jak każda inna.

W.n.: Ludzie mundurowi piszą o...

K.B.: Niektórzy wojskowi piszą na wojskowe tematy, bo to dla nich żywy materiał. Szczególnie prozaicy. Jest np. piszący mjr Wiesław Adamski, który po powrocie z Iraku napisał świetną książkę „Misja w Iraku”. Ale są też w wojsku poeci, satyrycy i dobrze im pisanie wychodzi. Ja nie widzę tutaj żadnych sprzeczności.

W.N.: Piszących jest wielu?

K.B.: Każdego roku w naszej grupie trzon stanowi grupa licząca sobie ok. 40 osób. Przez tych 26 lat adeptów pióra przewinęło się przez tę grupę około tysiąca adeptów pióra. Wydaliśmy jako grupa literacka około książek. Nasi twórcy publikowali w około 150 pismach literackich, regionalnych, także za granicą.

W.N.: Jest Pan autorem tomów poetyckich: W kolejce po (1995), Cichnące (2003), Przenikanie (2006), Am Rande des Erwachens / Na skraju przebudzenia (2007), Za obzor (Za widnokręgiem, Broumov 2008), Вивернути час на ліву сторону (Odwrócić czas na lewą stronę, Kijów 2008) i Wiew przeznaczenia (2008), a także współautorem ponad sześćdziesięciu almanachów, antologii i monografii, w tym wydanych za granicą, m.in. w USA, Serbii, Czechach, Izraelu, na Ukrainie.

K.B.: Uczestniczę w wielu festiwalach międzynarodowych, a tam spotykam wielu kolegów „po piórze”. Często się zdarza, że się z nimi zaprzyjaźniam, a to owocuje potem w tłumaczeniach. Na przykład na wietnamski tłumaczył mój przyjaciel, który kończył studia w Gdańsku. Przetłumaczył moje wiersze, a potem wydał je w Hanoi. Jeśli chodzi o mongolskiego pisarza, to jest on w placówce dyplomatycznej w Warszawie. Jest jednocześnie tłumaczem. Trzeba było widzieć, z jaką przyjemnością tłumaczył moje teksty, jak to przeżywał...

W.n.: jest Pan bardzo zajętym człowiekiem, kiedy więc znajduje czas na własne pisanie?

K.B.: Czas, który poświęcam czemu innemu niż czytaniu czyichś wierszy, przerabianiu ich – w znaczeniu warsztatowym, to jest go niezbyt dużo. Żeby poświęcić go trochę sobie, to go sam sobie podkradam.

* * *

Kazimierz Burnat jest niesłychanie skromnym człowiekiem, który jakby niechętnie mówi o sobie, a przecież jest laureatem Wielkiego Lauru Międzynarodowej Galicyjskiej Jesieni Literackiej i wyróżnienia Międzynarodowego Listopada Poetyckiego w Poznaniu za najlepszą książkę poetycką 2006 roku (Przenikanie). Współautor kilkudziesięciu antologii i monografii. Jest redaktorem, autorem posłowi lub wstępów około 40. książek. Tłumaczem tomów wierszy: z czeskiego - Śladami cieni (Vĕra Kopecká) i z ukraińskiego - Pogwar dzikiego stepu (Jurij Zawgorodnij).

Więcej na str.13

Koncert PSM I stopnia w Świnoujściu

Obchody Roku Chopinowskiego

Z okazji obchodów 200. rocznicy urodzin Fryderyka Chopina Państwowa Szkoła Muzyczna I stopnia w Świnoujściu zorganizowała w piątek 26 marca w Sali Teatralnej MDK uroczysty koncert. Wzięli w nim udział uczniowie, nauczyciele oraz absolwenci tej szkoły. W programie znalazły się głównie kompozycje Fryderyka Chopina , ale wykonywane były także innych kompozytorów epoki romantyzmu m.in. Roberta Schumanna, Piotra Czajkowskiego, Stanisława Moniuszko, Gioacimo Rossiniego i Henryka wieniawskiego. Poszczególne części koncertu były przeplatane interesującymi wspomnieniami o życiu i twórczości F. Chopina oraz wierszami.

Na scenie podczas piątkowego koncertu wystąpili: Anna Kask, Bartosz Mazur, Artur Rozumiłowski, Katarzyna Stryczyńska, Natalia Kubiak, Aleksandra Jon, Michał Kurczewski, Marta Byner, Anna kozłowska i Dorota Jaremczuk (wszyscy fortepian). Zaprezentowały się w koncercie również duety: Klaudia Trzasko (śpiew) i Joanna Kosętka (fortepian), Marina Nikoriuk (śpiew) i Iryna Nikoriuk (fortepian), Noemi Kosętka (flet) i Joanna Kosętka (fortepian), Natan Kosętka (skrzypce) i Joanna Kosętka (fortepian) oraz jedno trio w składzie Beata Kaczorowska (flet), Oliwia Sołtyk (flet) i Iryna Nikoriuk (fortepian). Wiersz deklamowała Ewa Leszczyna. Koncert potwierdził, że mamy w Świnoujściu spora grupę artystycznie uzdolnionej młodzieży. Każdy występ był nagradzany oklaskami niemalże wypełnionej sali, a niektórym częściom koncertu towarzyszyły nawet owacje. Koncert prowadziły dyrektor szkoły Anna Kask oraz Izabela Włodarczyk-Roksela.

Więcej zdjęć z koncertu na naszym portalu www.wyspiarzniebieski.pl w zakładce fotoreportaż..

str. I
W każdym numerze także:

wyłowione na wyspach • z afisza • informacje kulturalne • teleforum • listy od czytelników • informator • FOTO - sic • sport na wyspach • sport i rekreacja z OSiR Wyspiarz • kryminałki • informacje ze Straży Granicznej • informacje z 8 FOW • noworodki • historia i teraźniejszość - Nasze miasto w Twoim albumie • sonda • aktualne ogłoszenia drobne • ogłoszenia medyczne • w tym wydaniu nie piszemy o... • horoskop

SKONTI
Wulkanizacja

 

 

 

            MIEJSCE DO WYKORZYSTANIA NA TWOJE INFORMACJE

GINEKOLOG - POŁOŻNIK

dr n. med. Marek Adam Brzuchalski

specjalista balneologii i medycyny fizykalnej

lekarz medycyny estetycznej

ul. Z. Herberta 6 / 4

Rejestracja tel. 516 076 294, 600 991 695

     specjalista

    DERMATOLOG I WENEROLOG

dr n. med. MAGDALENA KIEDROWICZ

dermatochirurgia,

onkologia skóry,

dermatologia estetyczna

ul. Niedziałkowskiego 6B/1, Świnoujście

rejestracja telefoniczna tel. 510 034 332

     GABINET NEUROLOGICZNY

          Małgorzata Frąckowiak

przyjęcia: Przychodnia Rodzinna, ul. Dąbrowskiego

  poniedziałek 8.30- 16.00 (rejestracja 9.30-11.00),

 środa 8.30 - 13.00 (rejestracja 8.30 - 13.00 )

Przyjęcia prywatne : poniedziałek od godz.16.00 po telefonicznym uzgodnieniu

        Międzyzdroje, ul. Ustronie leśne 12 c

piątek godz. 17.00-19.00, pozostałe dni po uzgodnieniu telefonicznym

       tel. 602 158 940

    

 

  COLOR DOPPLER

          gabinet internistyczny

          ul. MAŁOPOLSKA 51

          rejestracja telefoniczna

od pn. do sob. w godz. 09.00 - 18.00

tel. 91 327 19 16 ; kom. 608 63 82 63

     specjalista chorób wewnętrznych

       Marek Borowski

USG SERCA z kolorowym Dopplerem,

Holter - EKG (24 h),

USG jamy brzusznej,

prostaty, jąder, tarczycy

USG NACZYŃ z kolorowym Dopplerem

lekarz medycyny pracy

spec. rehabilitacji kardiologicznej, fizjoterapii i balneologii

M. Krystyna Wasilewska - Zużałek

Rej.telefoniczna: wtorki, piątki 18 -19

Międzyzdroje, ul. M. Dąbrowskiej 6 , codzinnie 16 - 17

Rej. tel. 91 328 02 12, 601 87 19 20

CERTYFIKATY KIEROWCÓW, MARYNARZY:

NORWESKIE, DUŃSKIE, MIĘDZYNARODOWE

-badania profilaktyczne, książeczki zdrowia

EKG - choroby  serca, stawów, kręgosłupa

Rejestracja telefoniczna

 

 

GABINET GASTROENTEROLOGICZNY

Anna Popiela-Schiller

Gastroenterolog

Specjalista Chorób Wewnętrznych

Gabinet nr. 2.005 na II piętrze w budynku szpitalnym przy ul. Mieszka I 7

Rejestracja telefoniczna

+48 501 070 827

Ernest Pyrkosz

ORTOPEDA

  • profilaktyka stawów biodrowych u niemowląt
  • wady postawy
  • zespoły bólowe narządów ruchu
  • leczenie zmian zwyrodnieniowych i pourazowych
  • badania medycyny sportowej dzieci i młodzieży

Świnoujście, ul. Piastowska 60

wtorek 17:00- 18:00, piątek 15:30-17:00

Rejestracja telefoniczna 606 387 618

specjalista ginekolog-położnik

Maria Czajkowska

USG 4D położniczo- ginekologiczne

certyfikat USG Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego

przyjmuje prywatnie: wtorek, czwartek od godz. 16:00

ul. Boh. Września 27 (vis a vis przeprawy promowej)

rejestracja telefoniczna: 607 31 00 51

RADCA PRAWNY Dorota Krzemień-Osuch

  • porady prawne, reprezentacja przed sądami,
  • spadki, sąd pracy,
  • obsługa prawna podmiotów gospodarczych (KRS)

 Świnoujście, ul. Armii Krajowej 9/2 (wejście od ul. Monte Cassino 42-brama)

kontakt po uzgodnieniu telefonicznym 

tel. 91 321 93 30, 605 426 340      e-mail: biuro@kancelaria-osuch.pl

Drewno kominkowe i opałowe

tel. 693 399 346, 91 418 82 68

Kancelaria Radcy Prawnego Karolina Kondzielewska
MARIUS Usługi Pogrzebowe
WYSPIARZ niebieski